31-26. Francja pokonała Szwecję i w finale zmierzyła się z Danią

Pisanie sportowe, 27 stycznia. Francja i Dania wznowią mecz finałowy Igrzysk Olimpijskich w Tokio w najbliższą niedzielę w Sztokholmie, po tym jak reprezentacja Francji pokonała Szwecję (31-26) w drugim półfinale mistrzostw świata w Polsce i Szwecji.

Dwóch największych dominatorów świata w piłce ręcznej ostatnich lat spotka się ponownie zaledwie półtora roku później, po tym jak „eksperci” zdobyli trzeci medal olimpijski z blokiem prowadzonym przez aktualnych mistrzów świata Hansena i Niklasa Landenów.

Francja zniszczyła Szwecję swoją obroną. Bez kontuzjowanego Jima Gottfredsona gospodarze walczyli w ataku pozycyjnym, aby pokonać trudną serię 6: 0 Francuzów. A kiedy to zrobił, Vicente Gerrard znalazł inspirację – siedem przystanków w pierwszej połowie.

Po wyrównanym początku, z kilkoma bramkami, Guillaume Gille przeciągnął się w polu elektroniki (6-3 min 11), wykorzystując swoją pracę w obronie, skuteczność Mahiego z siedmiu metrów i grę z sześciu metrów, gdzie zawodnik Azulgrany Ludovic Fabregas trafił w żółtą obronę.

Szwecja podniosła poziom swojej obrony, a dwie kolejne eliminacje Francuzów – Tournata i Remelly’ego – pozwoliły im zbliżyć się (9-8). Ale przy parzystych liczbach na boisku wykonał kilka szybkich rzutów, próbując uniemożliwić Francji ustawienie obrony, płacąc za to 4-1.

Konfrontację przerwał szwedzki trener Glenn Solberg. Jego drużyna szarżowała po stracie Gottfriedssona, lidera ataku – serce Flensburga złamało mu palce w starciu z Egiptem. Palicka też nie strzeliła gola (16-12, przerwa).

Szwecja straciła bilet do „finału”, zmuszając ich do zaryzykowania intensywniejszej obrony. Francja, ze wspaniałym Rémaile, wytrzymała ten fizyczny wysiłek do połowy drugiej tercji, kiedy to ich rywale byli o dwa punkty (24-22, min. 47) pomimo niewielkiego wkładu bramki – Tobias Thulin zastąpił Palicę -.

Żółty zrobił najtrudniejszą rzecz, odstraszając mistrza olimpijskiego. Ale wykluczenie Fredericka Petersona wzmocniło siłę Francji, która odzyskała przewagę w zdobyciu czterech bramek po dwóch interwencjach Gerarda Vincenta i dwóch kolejnych bramkach ze swoich przegubów (27-23), co decyduje o sześciu metrach.

Palicka wróciła na kort, ale ekipa Francuzów pod wodzą Kentina Mahe skutecznie przypieczętowała półfinał swoimi toporami (30-24, min. 56).

arkusz danych:

31 Francja: Gerrard, Lin (3), Decca Meem (5), Fabregas (6), Remeli (4), Brandy (2) i Nahi (1) – Start Team – Remy Desponnet (ps), Lagarde (1), Luca Karabatic, Tornat (4), Mahi (5,4 pensa) i Port.

26 Szwecja: Palicka, Pellas, Carlsbogard (4), Claar (3), Darj (1), Lagergren (2), Daniel Pettersson (4) – Starting Team – Bergendahl (2), Thulin (ps), Wanne (2) oraz Pearson i Sandel (1), Ekberg (2b) i Johansson (5).

Punktuj co pięć minut: 2-2, 4-3, 7-5, 10-8, 13-9, 16-12 (odpoczynek); 18-14, 20-17, 24-20, 25-23, 29-24, 31-26.

Sędziowie: Horace Vaclav i Novotny Jiri (Czechy). Pokaż Karlsbogaard prostą czerwoną kartkę (min. 53). Ponadto wykluczyli Lukę Karabatic, Remeli i Tornate z Francji oraz Petersona, Sandela (2) i Klara ze Szwecji.

Incydenty: Mecz odpowiadający drugiemu meczowi półfinałowemu Mistrzostw Świata Polski i Szwecji rozgrywany na Tele2 Arena w Sztokholmie. pełny. EFE

1010153

dmg / asc

(zdjęcie)

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *