Izraelskie firmy technologiczne mają dużo do stracenia na Ukrainie

Zaniepokojony jest programista komputerowy Peter Kolmets, rosyjskojęzyczny Izraelczyk mieszkający obecnie w Charkowie na Ukrainie. W ostatnich dniach ludzie w przygranicznym mieście na wschodzie kraju gromadzili żywność w puszkach i papier toaletowy, a niektórzy planują ucieczkę na zachód do Kijowa, Polski, a nawet Azji Wschodniej. „Kiedy widzisz w telewizji 100 000 rosyjskich żołnierzy stacjonujących na granicy, 30 minut od ciebie, jest to bardzo stresujące” – powiedział Globusowi.

Kołomiec powiedział, że mieszkańcy Charkowa są podzieleni na zainteresowanych mieszkańców oraz biznesmenów i przedsiębiorców technologicznych, którzy są pewni, że to tylko ćwiczenie napinania mięśni przez Rosjan. Charków jest 42 kilometry od granicy z Rosją, ale według Kolomeitsa życie toczy się normalnie, a restauracje i bary zapełniają się nocą.

Firma programistyczna Kolomiets, IdeaSoft, obsługuje izraelskie firmy, a on chce przekazać komunikat „biznes jak zwykle”, aby uspokoić zarówno swoich pracowników, jak i klientów. Jako były oficer oddziału komandosów Dodvan armii izraelskiej mówi, że rozumie zachowania militarne i że Rosjanie nie będą chcieli najeżdżać na gęsto zaludnione tereny, bo poniosą duże straty, jak to im się wcześniej przydarzyło w Gruzji.

Delegat Izraela

W ostatnich latach Ukraina stała się pełnomocnikiem izraelskiego sektora technologicznego, ponieważ firmy mają problemy z zatrudnianiem pracowników. Nie ma oficjalnych danych, ale wiceprezes Ciklum, giganta outsourcingu IT, Eran Cohen, który od 10 lat współpracuje z izraelskimi firmami na Ukrainie, szacuje, że w izraelskich firmach pracuje od 15 do 17 tysięcy pracowników. To sprawia, że ​​Ukraina jest kluczowym czynnikiem wzrostu Izraela jako jednorożca.

Pracownicy ci dzielą się na kilka kategorii: ci, którzy pracują dla dużych firm outsourcingowych, takich jak Ciklum, Aman Group i Globalogic, które świadczą usługi dla izraelskich firm. Pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przez izraelskie firmy takie jak Playtika, Plarium, Wix i MoonActive; I kogokolwiek innego, w tym freelancerów lub pracowników setek lokalnych firm outsourcingowych. Według ostrożnych szacunków około 5000 Ukraińców pracuje bezpośrednio dla izraelskich firm, a sama firma Playtika, produkująca oprogramowanie do gier, zatrudnia na Ukrainie 1000 pracowników.

Plan: ewakuacja do Polski

Na Ukrainie uważa się, że tych 17 000 pracowników izraelskich firm jest zagrożonych, chociaż rozróżnia się miasta takie jak Charków, Mariupol i Dnipro, które prawdopodobnie znajdują się na drodze ewentualnej rosyjskiej inwazji, oraz miasta położone najbliżej Polacy. I Białoruś, graniczy z Kijowem, Odessą i Lwowem, które są uważane za bezpieczniejsze.

Analiza przeprowadzona przez firmę „Globes” z LinkedIn wykazała, że ​​kilka izraelskich firm w regionie wschodnim jest najbardziej niebezpiecznych, w tym firma Plarium zajmująca się oprogramowaniem do gier, która ma 816 programistów mieszkających w Charkowie. Inne izraelskie firmy z centrami rozwoju w miastach wschodniej Ukrainy to Playtika, Wix i Fiverr.

Brytyjska firma outsourcingowa Ciklum, która zatrudnia 900 pracowników w Dnieprze i Charkowie, opracowała szczegółowy plan reagowania na każdy kryzys. „Oceniliśmy sytuację i zmapowaliśmy cztery różne scenariusze inwazji i doszliśmy do wniosku, że inwazja na wschód jest najbardziej prawdopodobną możliwością” – powiedział Cohen, który jest odpowiedzialny za operacje Cyclom z firmami w Izraelu. w razie sytuacji awaryjnej ewakuujemy pracowników do biura w Gdańsku.” Nasz zespół ds. ciągłości działania, odpowiedzialny za sprawę na poziomie firmy, jest wyposażony w telefony satelitarne.”

Peter Kolomets, który zarządza projektami na Ukrainie dla izraelskiej grupy Aman, przygotował również plan, który obejmuje pomoc w ewakuacji pracowników i ich rodzin do Kijowa, wcześniejsze finansowanie zakwaterowania w hotelu i dostaw żywności, a także pomoc z przedstawicielami UE w ewakuacji pracowników do Polska w razie potrzeby i zakup telefonów satelitarnych. „Widzieliśmy, że wyłączanie internetu jest czymś, co Rosjanie robili w kółko” – powiedział Kolomets.

Verbit, izraelska firma jednorożca zatrudniająca 30 pracowników na Ukrainie, przygotowała plan ciągłości działania, w tym pomoc w ewakuacji pracowników do Polski, Wielkiej Brytanii i Izraela, przygotowanie pracowników do pracy zdalnej oraz wypłatę wynagrodzeń w przypadku zamknięcia systemu bankowego na Ukrainie a gospodarka jest niestabilna.

Verbit Vice President of Human Resources, Dikla Edlis, powiedział: „Kiedy pytasz pracowników o sytuację, zwykle reagują z pogardą. Jednak jesteśmy w stałym kontakcie z pracownikami i każdym, kto prosi o pomoc dla swoich rodzin lub pomaga w przeprowadzce do innego miasto lub kraj otrzymuje od nas.”

Nie tylko pensje, na Ukrainie dużo łatwiej zatrudnić pracowników

Izraelskie firmy technologiczne działają na Ukrainie od początku ery Internetu. Jednak w ciągu ostatniego roku chęć izraelskich firm do zatrudniania pracowników w Europie Wschodniej wzrosła w Serbii, Bułgarii, Białorusi, Polsce, a przede wszystkim na Ukrainie.

„Covid dopracował się zrozumienia, że ​​nie ma różnicy między pracownikiem pracującym w domu w Tel Awiwie a siedzącym na Ukrainie” – wyjaśnił Alon Ben-Noun, dyrektor ds. globalnych zaawansowanych technologii w Aman Group. „Ponadto zatrudnianie utalentowanych pracowników w Izraelu jest trudne, ponieważ jednorożce rosną, a kapitał napływa do lokalnego przemysłu. Firmy potrzebują więcej pracowników i ich nie otrzymują, więc muszą znaleźć rozwiązanie. Jeśli w przeszłości zatrudnianie dobrych izraelskich pracowników zabierało od dwóch do trzech miesięcy, teraz może to potrwać od ośmiu do dziewięciu miesięcy”.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy firma rozszerzyła swoje centrum rozwoju na Ukrainie do 50 pracowników, powiedział współzałożyciel chipmaker proteanTecs i wiceprezes ds. rozwoju oprogramowania Yuval Bunin. „Musieliśmy zatrudnić utalentowanych pracowników, a po otwarciu centrów rozwoju w Hajfie i Tel Awiwie zdaliśmy sobie sprawę, że aby dalej się rozwijać, musimy zrobić coś za granicą. W Izraelu na każde 100 otrzymanych życiorysów zatrudniamy może pięć, a w Na Ukrainie otrzymujemy doskonałych kandydatów, a prawie każdy, kogo wybieramy na rozmowę kwalifikacyjną, zostaje ostatecznie zatrudniony do pracy”.

Noa Minko, wiceprezes ds. zasobów ludzkich w firmie Blend, która dostarcza treści i usługi tłumaczeniowe i zatrudnia 45 osób w Kijowie i Lwowie, nadal zatrudnia pracowników pomimo zaistniałej sytuacji. Jeśli rok temu pracodawcy mogli zatrudniać pracowników za niskie płace, to w zeszłym roku wielu pracowników w kraju podwoiło, a nawet potroiło swoje pensje. Chociaż istnieje 40% luka między średnimi zarobkami programistów na Ukrainie a ich izraelskich odpowiedników, mają oni również zwiększony apetyt. Widzą napływ wielu amerykańskich i izraelskich firm, a popyt na płace rośnie” – powiedział.

Wysokie płace nie przeszkodziły izraelskim firmom ominąć firm outsourcingowych i stworzyć na Ukrainie własne centrum rozwoju. Sisense i MoonActive kupiły swoje centra rozwoju od Ciklom. WalkMe, który współpracował również z firmą outsourcingową, postanowił wzmocnić swoją bezpośrednią obecność na Ukrainie. Inżynier Ofer Karp, wiceprezes wykonawczy WalkMe, powiedział: „Dzisiaj konkurujesz z jednorożcami, które otworzyły centra na Ukrainie. Szczególną cechą ukraińskich programistów jest to, że są podobni do izraelskich programistów: daj im zadanie, a zrobią to. ”

Wysłane przez Globes, Izrael Wiadomości biznesowe – es.globes.co.il 27 stycznia 2022 r.

© Copyright de Globes Wydawca Itonut (1983) Ltd., 2022.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *