Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa rosyjskiego chargé d'affairs w związku z katastrofą rakietową – CronicaWeb

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa rosyjskiego chargé d'affairs w związku z katastrofą rakietową – CronicaWeb

29 grudnia polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wezwało rosyjskiego chargé d'affaires Andrzeja Ordasza po tym, jak rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego porannego ataku na Ukrainę.

Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski wręczył Ordasowi memorandum żądające wyjaśnień w sprawie zdarzenia i „natychmiastowego zaprzestania takich działań” – napisało ministerstwo.

Rosja wystrzeliła na Ukrainę 158 dronów i rakiet szturmowych we wczesnych godzinach porannych 29 grudnia, co ukraińskie wojsko określiło jako największy nalot na kraj od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę.

Podczas ataku Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego zarejestrowało niezidentyfikowany obiekt wlatujący w polską przestrzeń powietrzną od strony granicy z Ukrainą. Incydent ten skłonił Prezydenta RP Andrzeja Dudę do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Po spotkaniu polscy wojskowi powiedzieli, że obiektem powietrznym była najprawdopodobniej rosyjska rakieta, która spędziła w przestrzeni powietrznej kraju niecałe trzy minuty, a następnie wróciła na Ukrainę.

Świadkowie podają, że obiekt przemieszczał się z „dużą prędkością” nad wsią Dołhobyczow w województwie lubelskim, niecałe 5 kilometrów od granicy z Ukrainą.

Po rozmowie z rosyjskim wysłannikiem Bartoszewski powiedział reporterom, cytowanym przez polskie media RMF24, że takie działania Rosji „testują naszą skuteczność i defensywną postawę”, podkreślając, że Polska „zareaguje szybko i skutecznie, jeśli taka sytuacja się powtórzy”.

Bartoszewski powiedział, że dał do zrozumienia Ordachowi, że wszelkie powtarzające się próby „testowania granic” Polski spotkają się z „silniejszą reakcją” ze strony Warszawy.

Dodał, że gdyby rosyjska rakieta wleciała nieco głębiej w terytorium Polski, zostałaby zestrzelona.

„Mamy dobrze przygotowaną armię, świetnych dowódców, świetnego Ministra Obrony Narodowej i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby w 2024 roku bezpieczeństwo Polski zostało znacząco wzmocnione” – powiedział.

Rosyjski MSZ nie skomentował na razie polskich wypowiedzi.

Dołhobieczo leży 12 km na północ od miasta Przyodo, gdzie w listopadzie 2022 r. dwie osoby zginęły, gdy zabłąkany ukraiński pocisk przeciwlotniczy trafił w magazyn zboża.

Polscy śledczy ustalili we wrześniu 2023 r., że ukraińska obrona powietrzna wystrzeliła dwie rakiety S-300 o zasięgu 75–90 km, próbując przechwycić zmasowany rosyjski atak rakietowy.

Ciężko pracowaliśmy, aby zapewnić Ci niezależne, lokalne wiadomości z Ukrainy. Proszę rozważyć wsparcie Niepodległego Kijowa.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *