Ułamek sekundy, kolejne uderzenie w pedał, to jest to, czego kubańska Arlenes Sierra nie znalazła się na podium w wyścigu szosowym kobiet, który należy do Mistrzostw Świata w kolarstwie szosowym, które zakończyły się w belgijskim mieście Flandria.
Arlenes wyprzedził 5. miejsce i podpisał najlepszy w historii tych wyścigów występ kolarza Wielkich Antyli. Zajął 12. miejsce w tej samej dyscyplinie w edycji 2019, której gospodarzem jest Yorkshire w Wielkiej Brytanii.
Manzanillera uplasował się zaledwie o sekundę za zwycięzcą, Włoszką Elisą Balsamo (3:52,27 godz.), za Holendrem Marianem Vossem (równym Balsamo) i Polką Katarzyną Nyeviadomą (+1).
Kubańczyk powiedział Granmie, żeby była szczęśliwa, ponieważ dwa lata temu przewidziała, że spadnie z 12. miejsca, choć powiedziała, że nie uważa tego za najlepsze osiągnięcie, ponieważ jej szczytowy moment w kolarskim świecie wciąż jest dla niej brązowy. Puchar toru, 2016.
Test, który został przeprowadzony na dystansie 157,7 km między Antwerpią a Leuven, był bardzo wymagający dla 162 biegaczy, którzy rozpoczęli mecz. Arlene sama musiała walczyć z najlepszymi przeciwnikami i odzyskać siły po zepsuciu roweru, aby uzyskać pełny dostęp do grupy.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”