Holender Fabio Jacobsen pokonał w niedzielę w Monachium gwiazdy mistrza Europy w kolarstwie szosowym, prawie dwa lata po upadku, który omal nie kosztował go życie w Polsce.
Jacobsen świętował: „Po dwóch latach jestem tutaj ze zwycięstwem krok po kroku w Tour de France, Grande Boucle ukończonym w Paryżu, a teraz tytułem Mistrza Europy. To bardzo wyjątkowe”.
Aby wygrać koszulkę z gwiazdami, sprinter, który 31 sierpnia skończy 26 lat, pokonał Francuza Arnauda Demare i Belga Tima Merlera w wyścigu sprinterskim na Odeonsplatz.
„Cieszę się, że zostałem mistrzem Europy. To bardzo wyjątkowe i będę się tym cieszył do końca życia” – powiedział Belg.
Dwa lata po upadku, który omal nie kosztował go życie w Tour of Poland, Jacobsen nadal nadrabia stracony czas i twierdzi, że jest jednym z najlepszych obecnie sprinterów. Tylko Wout van Aert nie był w tę niedzielę w grupie między asami.
Jego wielki uśmiech w niedzielę kontrastuje ze znakami 5 sierpnia 2020 w Katowicach. Tego dnia ówczesny mistrz Holandii uderzył w barierki bezpieczeństwa w otoczeniu swojego rodaka Dylana Groningena w nieudanym sprincie zjazdowym.
Po sztucznej śpiączce i kilku rekonstrukcjach twarzy, biegacz z Heukelum wrócił do ścigania osiem miesięcy po wypadku.
Już sam fakt, że wrócił do konkursu, miał swój udział w cudzie. Ale od 2021 roku wygrywał etap w Tour of Wallonia, a następnie zabłysnął w Tour of Spain w sierpniu.
„Byłem już bardzo szczęśliwy, że udało mi się wygrać Vueltę. Kiedy ponownie wygrałem zieloną koszulkę, nastąpiło odkrycie” – powiedział w niedzielę zawodnik Quick Step. „Kiedy skończyłem Voltę, powiedziałem sobie »Jestem na takim poziomie, na jakim byłem«. Cieszę się, że nie straciłem szybkości ani siły jesienią w Polsce, bo efekt był mocny”.
„Nie mogłem wygrać sam” – przyznał. „Jestem wdzięczny moim (holenderskim) kolegom. Dam im prezent w podziękowaniu za wykonaną pracę”.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”