Krytyka powieściopisarza pod adresem prezydenta Polski wywołuje burzę wokół ustaw o pogardzie

Krytyka powieściopisarza pod adresem prezydenta Polski wywołuje burzę wokół ustaw o pogardzie

Jacob Zulkik jest najbardziej znany w Polsce ze swoich powieści. Ale w ostatnich dniach 37-letni pisarz znalazł się w samym środku burzy o inny gatunek: wpis na Facebooku, w którym nazwał prezydenta Andrzeja Dudę „Maranem”.

W zeszłym tygodniu, w artykule w polskim kodeksie karnym, ujawniono, że prokuratorzy wnieśli oskarżenia przeciwko Zulzikowi, uznając za przestępstwo publiczne obrażanie głowy państwa, przepisów dotyczących debaty na temat poważnej i powszechnej pogardy kraju.

Zulkik napisał post po wyborach prezydenckich w USA. Duda wysłał jeden 7 listopada, podczas gdy inni światowi przywódcy pogratulowali Joe Bidenowi zwycięstwa Ćwierkać Picie pogratulowała „udanej kampanii prezydenckiej”, zauważając, że „nominacja” American Electoral College jest nadal w toku.

– argumentował Zulkik Jest to nieporozumienie co do tego, jak działa system amerykański, i konkluduje: „Joe Biden jest 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda to zły facet. „

Polska nie jest osamotniona w obwinianiu głowy państwa za zniewagi. Inne kraje europejskie, w tym Niemcy, Włochy i Hiszpania, robią to samo. Ale według Międzynarodowej Organizacji Bezpieczeństwa OBWE W 2017 roku polska OBWE stała się jednym z najbardziej rozpowszechnionych praw pogardy wśród państw, w tym przepisów kryminalizujących obrażanie funkcjonariuszy publicznych, symboli państwowych i uczuć religijnych, a także zagranicznych głów państw.

Scott Griffen, zastępca dyrektora Międzynarodowego Instytutu Prasowego w Wiedniu, który przewodniczył raportowi OBWE, powiedział: „Polska nie jest w pełni obcokrajowcem w świetle tego rodzaju przepisów. „Ale z pewnością prawdą jest, że Polska wszędzie jest na szczycie listy. W książkach widzieliśmy prawie wszystkie rodzaje obelg i zniesławienia”.

Od obalenia komunizmu w kraju w 1989 r. Sprawy pod rządami większości polskich prezydentów nasiliły się i często wywoływały kontrowersje. Jednak Trybunał Konstytucyjny w 2011 roku stwierdził, że orzeczenie było niezgodne z konstytucją w Polsce, a prokuratorzy zwracają uwagę, że surowe kary pozbawienia wolności, na które zezwalają przepisy, prawie nigdy nie mają zastosowania.

Prezydent RP Andrzej Duda

Rzecznik Andrzeja Dudy powiedział, że ani prezydent, ani jego kancelaria nie są stroną w sprawie Zulkika, a parlament powinien zdecydować, czy zmienić prawo. © Matty Slotkovsky / AFP

Jednak zamieszanie wokół sprawy Zulzika – w czasie, gdy grozi mu do trzech lat więzienia, jeśli zostanie skazany, oraz rosnące zaniepokojenie presją rządu zarówno w polskim sądownictwie, jak i w niezależnych mediach – wywołały ponowne wezwania do zmiany.

Krytycy zwracają uwagę europejskim sądownictwu, że postacie publiczne i polityczne powinny przedstawiać różnorodną krytykę i oświadczenia, a nie prywatne i prywatne, i argumentują, że groźby więzienia zawarte w polskim prawie są proporcjonalne i można je wykorzystać, aby zapobiec sprzeciwowi.

„Musimy zrewidować wszystkie przepisy, które przewidują różne ograniczenia polskiego kodeksu karnego, bo … w czasach nacisków na sądy nie wiadomo, jak będą się zachowywać sądy” – powiedział Adam Botner, Rzecznik Praw Człowieka RP. .

„Od czasu do czasu dochodzi do poważnych przemówień, a ponieważ takie zasady istnieją, można je wykorzystać przeciwko przeciwnikom politycznym, zwłaszcza jeśli chodzi o wywieranie presji na sądy”.

Niektórzy obserwatorzy twierdzą, że jest miejsce na prawa chroniące przywódców państw i inne symbole, ale powinny one być zarządzane przez agencję cywilną, a nie przez prawo karne.

„Nie jestem całkowicie przeciwny tej zasadzie … Jeśli hańba jest tak poważna lub poważna, myślę, że wiele osób poczuje się urażone takimi wypowiedziami polskiego lub polskiego prezydenta jako przedstawiciela państwa”, – powiedziała Alexandra Kliskinska-Grabias z Polskiej Akademii Nauk, adiunkt w Instytucie Nauk.

„Więc myślę, że jest powód [to protect] Symbole państwa. Ale to powinno ograniczać się do poważnych wydarzeń, które wykraczają poza granice dyskursu publicznego akceptowanego w zdrowym rozsądku. . . Jeśli rząd czuje się bezpieczny, powiedziałbym, że nie potrzebuje ochrony prawa karnego. ”

Inni twierdzą, że należy zmienić prawo, aby to prezydent zamiast prawników wszczynał procesy sądowe. – Jeśli prezydent poczuje się urażony, może złożyć pozew w prokuraturze, a adwokat może wnieść sprawę do sądu. Daj prezydentowi wybór – powiedziała Hanna Gazevska-Kraskovska, ekspert prawa karnego Uniwersytetu Warszawskiego. To szaleństwo. „

Rzecznik Tulki powiedział, że ani prezydent, ani jego kancelaria nie są stroną w sprawie Zulsika, a decyzja o zmianie prawa należy do parlamentu.

Jednak inni uważają, że prawa zapewniające specjalną ochronę prezydentowi i innym urzędnikom powinny zostać całkowicie usunięte.

„Politycy powinni mieć grubszą skórę” – powiedział Markin Matzak, profesor prawa na Uniwersytecie Warszawskim. „Myślę, że istnieje wiele powodów, aby całkowicie zrezygnować z tych praw, aby chronić polityków, w tym prezydenta. W rezultacie pozwalanie ludziom krytykować polityków nie jest prawem cywilnym ani karnym”.

You May Also Like

About the Author: Eugene Barker

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *