Reporter Ekke Overbeek spędził ponad 10 lat na przeszukiwaniu archiwów, przeprowadzaniu wywiadów z ofiarami i świadkami. Maksymalne przestępstwoPonad 500 stron.
„Mamy na to dowód [Juan Pablo II] Przypadki wykorzystywania seksualnego wśród jego księży w archidiecezji krakowskiej nie tylko stały się znane (…), ale pomogły zatuszować te przypadki” – mówi Overbeek. Overbeek, mieszkający w Polsce od ponad 20 lat, publikował już w 2013. Książka z zeznaniami ofiar księży pedofilów.
Odmowa dostępu
Wiele cytowanych dokumentów pochodzi z akt byłej komunistycznej tajnej policji, co niektórzy krytykowali. Reporter broni się, mówiąc, że „archiwum Kościoła katolickiego jest zamknięte dla dziennikarzy” i porównuje swoje ustalenia z innymi źródłami, takimi jak ofiary i świadkowie wydarzeń.
NIE Jest Nic Niespodzianka. Zamieściłem A Nitka, „The poświęcony Sojusz”Gdzie mówiłem z To jest problem. To jest zasada z Bezpieczeństwo Kiedy On Pontyfikat z Juana Pablo II do zrobienia The sprawy z pederastia To Wypróbowany ukryć To jest gorzej był To A sprawa Ty Móc Ukryj to Dwa sprawy Móc ukryj je, Ale nadal 3000 sprawy Już NIE Móc ukryć je. I To jest To Tak zrobił był chronić do zrobienia Bardzo z The Duży Strażnicy z The Nieprawidłowości seksualny Jeden z The sprawy Dalej Popularność był On z Kardynał prawo, z Boston
Eric Frattini jest dziennikarzem specjalizującym się w sprawach watykańskich.
Dokument śledczy został wyemitowany w niedzielę przez polską telewizję TVN i wyprodukowany przez Michała Gutowskiego, który doszedł do tych samych wniosków po spotkaniu z ofiarami, krewnymi i byłymi pracownikami diecezji. Dziennikarz powołuje się też na dokumenty z byłego komunistycznego SP i archiwa kościelne, choć zaznacza, że diecezja krakowska odmówiła mu dostępu.
„W tym kraju ofiary wykorzystywania seksualnego przez duchownych boją się” – mówi Ekke Overbeek. W Polsce podziw dla postaci zmarłego w 2005 roku Jana Pawła II jest wciąż żywy, jednak jego wizerunek pogorszył się w ostatnich latach, zwłaszcza wśród młodszych osób.
Zaskakujące przeprosiny
Wśród udokumentowanych w książce przypadków dziennikarka opisuje księdza oskarżonego o gwałt ustny na 10-letnich dziewczynkach. Według Overbeeka ksiądz, zanim został pociągnięty do odpowiedzialności, przyznał się do swoich czynów w 1970 r. ówczesnemu arcybiskupowi Karolowi Wojtyle, przyszłemu papieżowi Janowi Pawłowi II.
„Wszystko, co zrobił, wyznał Wojtyle. Było to w dwóch dokumentach, a nawet w trzech”, czyli w polskim kościele „w 1970 r. wiemy na 100 proc., że Karol Wojtyła wiedział już o wykorzystywaniu seksualnym” – wyjaśnia dziennikarz. Duchowny został później skazany na więzienie, ale gdy wyszedł na wolność, Wojtyła pozwolił mu wznowić działalność duszpasterską, „co potwierdza list arcybiskupa Wojtyły” – mówi Overbeek.
Kolejna z „najtrudniejszych do zaakceptowania historii”, mówi Overbeek, dotyczy księdza Bolesława Sadusa, bliskiego współpracownika przyszłego papieża. „Kiedy Sadus wpadł w tarapaty po tym, jak został oskarżony o molestowanie dzieci, osobiście pomógł mu uciec z Polski i załatwił mu nową karierę w Austrii”. Wielkie pytanie, zdaniem autora Maksymalne przestępstwo, czy Wojtyła powiedział arcybiskupowi Wiednia o kryminalnej przeszłości Sadusa. Dla Overbeak: „Wydaje się, że odpowiedź brzmi nie”.
„Nasz drogi Ojcze”
W przeszłości Kościół Polsko-Katolicki odmawiał przekazywania dokumentów wymiarowi sprawiedliwości lub komisji śledczej wyjaśniającej przypadki wykorzystywania dzieci. W odpowiedzi na ustalenia Wojtyły, zarówno polski kościół, jak i konserwatywne władze zareagowały gniewnie.
Premier Polski Mateusz Morawiecki bronił Wojtyły, „naszego ukochanego Papieża”, i zarzucił dziennikarzom, że są „poza cywilizowaną debatą”. Z kolei arcybiskup łódzki Kreskors Rhys, odnosząc się do zarzutów pod adresem zmarłego papieża, powiedział, że „nikt na świecie nie rozumie, co Polacy robią teraz z Janem Pawłem II”.
„Dla mnie najbardziej niepokojące jest to, że wybacza księżom, którzy dopuścili się takich rzeczy (…)” – mówi Ekke Overbeek. Chociaż był bardzo hojny dla oprawców, „nie zwracał uwagi na ofiary ani ich rodziny”. I jeśli Jan Paweł II przez dziesięciolecia kultywował wizerunek człowieka „sympatycznego, ciepłego i przyjaznego”, to te rewelacje pokazują oblicze „biurokracji Kościoła”.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”