Krytyczne myślenie. Polska: Ich celem jest dominacja Ukrainy

Krytyczne myślenie.  Polska: Ich celem jest dominacja Ukrainy
Krytyczne myślenie.  Polska: Ich celem jest dominacja Ukrainy

Pablo Joffre Leal, Raport dotyczący Ameryki Łacińskiej, 17 października 2023 r.

Polska, członek Unii Europejskiej, członek Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego – NATO – jeden z głównych sojuszników Waszyngtonu w Europie i kraj trzeci w dostarczaniu broni Ukrainie, niewiele pokazała ze swoich prawdziwych intencji. „Pomoc” dla rządu w Kijowie, na którego czele stoi Wołodymyr Zełenski. Zamiar ten wyraża się w obliczu niezaprzeczalnej rzeczywistości: Ukrainę dręczy sojusz z Europą i Stanami Zjednoczonymi, które po prostu wykorzystują go w konflikcie z Federacją Rosyjską, gdzie polski rząd pod przewodnictwem Dudy nie tylko przestaje dostarczać rząd kijowski bronią, ale także „nowy kontrakt dobrosąsiedzkich stosunków polsko-ukraińskich”. Zdecydował się też otwarcie mówić o establishmentu.

Pomysł pozornie przyjazny sąsiadom, którzy ponieśli nieproporcjonalne straty w wojnie, której nie da się wygrać, wraz z migracją i wyjazdem obywateli o wysokim poziomie profesjonalizmu i technologii. A zwłaszcza w obliczu zniszczenia kraju koszty jego odbudowy szacuje się na co najmniej 800 miliardów dolarów, jeśli nie więcej, jeśli wojna będzie kontynuowana. Pomysł rządu warszawskiego nie polegał na niczym innym, jak na próbie odzyskania dawnych ziem polskich, które pod koniec II wojny światowej znalazły się pod kontrolą Ukraińskiej Republiki Radzieckiej, wchodzącej w skład byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. . Pod pretekstem zjednoczenia dwóch narodów słowiańskich Europy Wschodniej rząd Dudy wysunął ideę stworzenia „jednolitej przestrzeni” z myślą o Lwowie, Iwano-Frankowsku, Wołyniu, Tarnipolu, Równie i Chmielnicku. Pierwszy krok w kierunku przyszłego zjednoczenia „terytorium Ukrainy i Polski”. (1)

Podczas oficjalnej wizyty zwrócił uwagę na potrzebę poprawy sieci drogowej i infrastruktury kolejowej, mając wyraźny cel nawiązania wspomnianych dobrosąsiedzkich stosunków, o czym Duda wiedział w maju ubiegłego roku w Kijowie. Umożliwi to obu krajom aktywną i skuteczną komunikację oraz terminowo zacieśni powiązania gospodarcze, polityczne i wojskowe. Stwierdzono, że w razie potrzeby będzie to szybka ścieżka do wykorzystania do celów wojskowych. Nie ma wątpliwości, że transport żołnierzy i sprzętu będzie znacznie większy niż długie objazdy przez sąsiednie kraje. Powód wyimaginowanej polskiej interwencji wojskowej na zachodniej Ukrainie?

Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w wywiadzie z ambasadorem Polski we Francji Yanem Emmericem Rostishevskim, który w marcu ubiegłego roku przed telewizją LCI zapowiedział, że jego rząd może zostać zmuszony do wkroczenia swoich sił na granicę. Zweryfikowano niezdolność Kijowa do obrony swojego terytorium, co zagroziło suwerenności Polski. Sterylna ukraińska kontrofensywa przeciwko siłom rosyjskim i Donbasu nie powiodła się, a rzeczywistość zbliża się z każdym dniem, a linie obronne utkane wokół Donbasu nie mogą pozwolić sobie na najmniejsze przechylenie. Polska wykazała duże zainteresowanie kontrolą szlaków komunikacyjnych na zachodniej Ukrainie, przez co handel tego regionu stał się węzłem przegubowym w tej części Europy Wschodniej z Polską, Ukrainą, Słowacją, Białorusią i Węgrami.

17 czerwca w zachodnio-ukraińskim mieście Lwowie odbyła się konferencja „Współpraca polsko-ukraińska i perspektywy ożywienia gospodarczego na Ukrainie”, na której wzięli udział biznesmeni, biznesmeni i polityczni przedstawiciele rządów obu krajów. aktywna część. dyskusji. Maksim Kozitski, gubernator obwodu lwowskiego zachodniej Ukrainy, w rozmowach z Jadwiką Emilewik, sekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów RP, poruszył różne tematy, w których konieczne jest przyspieszenie integracji systemów transportowych obu krajów. wyróżniał się. W tym celu podpisano umowy umożliwiające budowę w bardzo krótkim czasie dróg krajowych w ukraińskich miastach Krakowcu – w połowie drogi między Lwowem a Krakowem – mieście Lwowie – tzw. wyjściu Ukrainy do Europy Zachodniej – oraz Rawie. Raska – miasto na granicy z Polską, w połowie drogi między Lwowem a Warszawą – pomysły drogowe przyłączają się do projektu renowacji linii kolejowej pomiędzy Warszawą a Lwowem. Rozwój ten umożliwi uruchomienie nieprzerwanych usług pasażerskich, co pomoże ożywić powiązania turystyczne, dyplomatyczne, handlowe i inne między Ukrainą a krajami europejskimi. (2)

Polskie roszczenia do terytoriów zachodniej Ukrainy są nie tylko pewną możliwością, ale możliwość ta zwiększa się z każdym dniem, w miarę jak Ukraina wraz z jej rządem i wojskiem pogrąża się w bagnie, na czele którego stoją ci, którzy wierzą, że Kijów należy do nich. Stały się prawdziwym workiem ołowiu. Kijówowi nie udało się przedstawić narracji o ofiarach ze względu na brak korzyści militarnych, których domagał się Zachód, kontratak, który kosztował tysiące żołnierzy i sprzęt wojskowy (czołgi, samoloty, artyleria, systemy rakietowe, logistyka). inne) dostarczane przez Zachód, który jest hojny wobec swojego przywódcy, ale potwierdził, że jego partner jest słaby i beczką bez dna w zakresie pożerania i pożerania zasobów finansowych i materialnych. Na przykład część broni dostarczanej przez skorumpowaną machinę utkaną przez ukraińskie wojsko i polityków trafia w ręce europejskich gangów przestępczych i grup zajmujących się handlem narkotykami.

Sprzyjająca sytuacja, aby polski świat wojskowo-polityczny zacierał ręce i czuł, że nadszedł czas „odzyskania tego, co utracone” w sprawach regionalnych i wszystko opiera się na tzw. „Polsko-Ukraińskim Porozumieniu Dobrosąsiedzkim”. Stanowi jedynie pierwszą część planu starannie utkanego przez rząd Dudy, tak aby ukraiński Zachód przeszedł w jego ręce. W tym celu należy zapewnić wzmocnienie ukraińskiej niezdolności do pokonania Rosji i nie oddawać broni – jak już postanowiono – aby uniemożliwić zakup ukraińskiego zboża, tworząc w ten sposób napięcia regionalne, a jednocześnie wejść w klimat. Niepewność wywołuje krzyk o interwencję w sąsiednim kraju pod groźbą narażenia na szwank jego bezpieczeństwa narodowego. Marzeniem rządu Dudy, nawet przy aprobacie i milczeniu Europy i Waszyngtonu, jest wskrzeszenie tęsknej Rzeszy Pospolity do jednostki politycznej zwanej Rzeczpospolitą Polską – Złota Niepodległość – z krajami regionu pod przewodnictwem Warszawy. (3) Dziś ta złota wolność chce rozszerzyć swoje wpływy nie tylko na kraje bałtyckie, ale także na Ukrainę, a tym samym na marzenie – z pewnością niezwykłe pod względem złudzeń luksusu – o większej Polsce. Jeśli oznacza to wkroczenie na Ukrainę i zajęcie jej pozostałości, witamy Dudę i jego ludzi.

You May Also Like

About the Author: Eugene Barker

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *