Wimbledon 2021: Djokovic jest tam, gdzie chce i jak chce | Sporty

Wimbledon 2021: Djokovic jest tam, gdzie chce i jak chce |  Sporty

„Żartujesz? Co robisz?”.

Cierpliwość młodego Denisa Shapovalova została właśnie zdmuchnięta. Cała powściągliwość, opanowanie i solidność, jaką wykazał Kanadyjczyk, gdy ustępował drugi set, wyparowuje i skupia swoją frustrację na sędzim głównym, który nie miał winy, że piłka dotknęła linii i nie miał innego wyboru, jak tylko wzruszyć ramionami. ramiona i patrz na chłopca z ukrytą sympatią: ? Novak Djokovic eksplodował w tym czasie na pełnych obrotach, wielokrotnie uszkadzając ducha przeciwnika, który pokazywał mu cukierki, a następnie ukrywał je, uderzając go tam, gdzie najbardziej go bolało i sprawiając, że myślał, że ma szansę, podczas gdy w rzeczywistości wszystko powiedziane, a równość służyła jedynie przedłużeniu trudnego rozwoju: bez Nol, bez ustępstw. Serb wygrywa 7:6 (3), 7:5, 7:5 (w 2 godziny 44 minuty) i jutro na pełnych obrotach wejdzie do finału siódmych Mistrzostw Wimbledonu.

więcej informacji

Innymi słowy, Djokovic jest dokładnie tam, gdzie chciał być i jaki był dwa tygodnie temu, kiedy wylądował w Londynie, aby dać historii kolejny kęs. Następnie, po obejrzeniu corocznego Balkan Road podwajającego się w związku z jego zwycięską groźbą w Roland Garros, pytaniem było, czy ktoś może natknąć się na niego w kierunku jego pierwszej dwudziestki. To znaczy w kierunku historycznej równowagi z Rafaelem Nadalem i Rogerem Federerem.

A po 13 dniach grania kto jest kim, bez względu na nazwiska i kursy, jedyną deską stojącą na stole jest Matteo Berrettini, który w piątek pokonał Huberta Hurkacza (6-3, 6-0, 6-7 (3) i 6-4) i bump będzie ostatnim blokiem . Włoch, zasłużenie, bo też spadł na uznaną drogę i krok po kroku pokazuje swoją głowę wśród potężnych, jedynych, którzy potrafią wykręcić tempo obecnego króla ringu. To ostatnia pozycja.

Shapovalov oferował korzyści za pożegnanie w inny sposób, z co najmniej jedną włożoną do skarbonki, ale wpadł na granitową wersję Djokovica, który odmówił mu aż 10 opcji od czas odpoczynku; Po prostu nikogo nie chroniła. Serb spotkał zbuntowanego i odważnego przeciwnika, z którym mierzył się od samego początku, i wciąż zbliża się na przełęczy do jutrzejszego finału bez żadnych siniaków. Zaprzeczył temu raz za razem w błyskotliwy sposób. Nikt taki jak Nol (34) nie prowadzi gry tam, gdzie ją najbardziej interesuje, w pasmo napięcia, w którym się wzbiera, w którym reszta – wciąż chuda młodzież, w szczególności Shapovalov – jest atakowana przez milion. wątpliwości. W tej strefie peryferyjnej, strefie granicznej, Djokovic porusza się jak ryba w wodzie.

Wrócił do półfinałów, skompromituj niepewność zerwij remis I dwie inne bardzo równe kołki, obrysowane cienką nitką. Kanadyjczyk był blisko niego, ale facet z Belgradu zatrzymał go i stanął o krok od czołówki tenisa. Jeśli chodzi o płatności, Knoll jest zawsze ogromny. W tę niedzielę zmierzy się ze swoim siódmym finałem w Pionier angielski, wydarzenie, które wygrał pięć razy. King of the Ring ma potencjał, aby zdobyć trzecie z rzędu zwycięstwo w Londynie – rekord, który do tej pory osiągnęli tylko Bjorn Borg, Pete Sampras i Federer – oraz trzeci ważny tytuł w sezonie po Australian Open. i Rolanda Garrosa.

Z kolei 25-letni Berrettini będzie obecnie zajmował dziewiąte miejsce na światowej liście. Włochy mają powody do radości, ponieważ Rzymianin będzie jego pierwszym reprezentantem w finale turnieju i czwartym, który zajdzie do tej pory na dużej scenie, po typowym Giorgio Di Stefani (1932), Nicola Petrangelli (mistrz w 1959 i 1960) i Adriano Panatta (w 1976 r.) walczył o tytuł w Roland Garros.

W poprzednich dwóch meczach między nimi Djokovicowi udało się wygrać oba razy. Pierwszy cross był w Pucharze Mistrzów dwa lata temu, na twardym gruncie, a drugi na piaskach Paryża, nieco ponad miesiąc temu. Następnie w ćwierćfinale rumuński tenisista zdradził seta Djokovicowi, ale ten uklęknął. „Czuję, że moja praca jeszcze się nie skończyła. Teraz, kiedy jestem w finale, chcę trofeum” – powiedział po zwycięstwie nad Hurkaczem. Kat Federera był przeciążony wysokością spotkania i zwolnił go tylko trochę, gdy dowiedział się, że się zgubił. Zamiast tego Shapovalov dokonał cięcia.

„Był lepszy w pierwszych dwóch setach” – przyznał Knoll. „Zdecydowanie w przyszłości znowu cię tu zobaczymy” – pochwalił, ostrząc już pazury osobie, która tak zamierzała mieć swój wielki dzień.

Możesz śledzić EL PAÍS DEPORTES pod adresem Portal społecznościowy Facebook s Świergot, lub zarejestruj się tutaj, aby otrzymać Cotygodniowy biuletyn.

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *