Argentyna przegrała z Polską i w fazie przedolimpijskiej trudno było dotrzeć do Paryża

Argentyna przegrała z Polską i w fazie przedolimpijskiej trudno było dotrzeć do Paryża

Gabriela Rosenbauma6 października 2023 r., 07:31 ETCzytanie: 3 minuty.

Choć rozegrali chyba najmocniejszy mecz na turnieju, reprezentacja Argentyny przegrała z bardzo silną Polską 3:1 (częściowo 23-25, 25-23, 26-28 i 20-25) nie pozostawiając praktycznie żadnych szans na awans. Kwalifikacje przez Igrzyska Olimpijskie w Chinach do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.

Argentyna nie była w stanie pokonać Polski na etapie przedolimpijskim i przegrała trzy sety do jednego.Dzięki uprzejmości @somosvoley_web

Dzięki tej porażce drużyna Celeste Blanca spadła na czwarte miejsce w tabeli grupy C, co jest miejscem wyjątkowo niewygodnym. Aby mieć szansę, będą musieli poczekać, aż Kanada, która dziś o 23:00 (czasu argentyńskiego) zmierzy się z Belgią, potknie się. Belgowie muszą jednak przegrać z Bułgarią, aby reprezentacja miała matematyczną szansę na zajęcie drugiego miejsca za Polską.

Zespół, który zdobył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, będzie miał inną drogę do awansu do kolejnej imprezy olimpijskiej: miejsca na koniec VNL 2024 zostaną rozdzielone według światowych rankingów, w których obecnie zajmuje szóste miejsce.

Argentyna, daleka od porażki, rozegrała dobry mecz. To jednak nie wystarczy w starciu z tak silną drużyną jak mistrzowie Europy. Albiceleste prowadził 15-10 w pierwszym secie, ale niszczycielska siła Wilfredo Leóna w serwisie spowodowała utratę wyniku. Reprezentacja narodowa była zmuszona popełnić kilka błędów pod koniec tej rundy i po ostatnim meczu przegrała 25:23.

W drugiej grupie pojawiło się skupienie (w ten sposób 5 punktów), a dodatkowo większą przewagę miały dwa centra. Kokartsev wykonał kluczową „krywę”, a Palonsky, który zastąpił Visentina, zakończył prowadzenie: 25-23 i wszystko było remisowe w jednym secie.

Z Martinezem i Balonskim w roli napastników oraz sukcesami Limy w ataku Argentyna wróciła z bilansu 10-16 i zremisowała na 23. miejscu w trzeciej lidze. Jednak znakomita polska klasa pozwoliła drużynie prowadzonej przez Nikolę Grbica zdominować tę kwartę 28:26.

Mendes ponownie przesunął stojak na początku czwartego seta, zostawiając Kukartseva w pierwszej szóstce i zatrzymując Martineza na boisku. Lyon, najlepszy strzelec drużyny z 23 punktami, zaczął przechylać szalę (13-16), a blok Kukartseva (15-20) zapowiadał, co będzie dalej.

Choć Argentyna poniosła wszystkie wydatki, drużyna w czerwieni pozostała niepokonana i postawiła drużynę w niebiesko-białych na krawędzi. Następny mecz drużyny Albiceleste odbędzie się w sobotę o godzinie 8:30 przeciwko lokalnej drużynie China, co jest przedostatnim terminem turnieju eliminacyjnego odbywającego się w Xi’an. Mecz z Azjatami będzie transmitowany na antenach ESPN i Star+.

Synteza

Argentyna: Luciano Di Chico (-), Bruno Lima (11), Augustin Loser (13), Nicolas Zerpa (6), Facundo Conte (8) i Luciano Vicentin (8). Libero: Santiago Danani. Zgłosili się: Yan Martinez (2), Matias Sanchez (-), Pablo Kukartsev (7) i Luciano Balonski (11). Trener: Marcelo Mendes.

Polska: Jakub Kochanowski (7), Norbert Huber (12), Łukasz Kaczmarek (14), Marcin Janusz (3), Wilfredo Leon (23) i Aleksandar Śliwka (12). Wolny obrońca: Paweł Zatorski. Wpis: Tomas Fornal (-), Kamil Semenyuk (-) i Bartłomiej Poladz (-). Trener: Nikola Grbic.

Kombinacje

Piątek 29 września

Argentyna 3-0 Meksyk

Sobota 30 września

Argentyna 1-3 Kanada

poniedziałek 2 października

Argentyna 3:0 Bułgaria

Środa 4 października

Argentyna 3-2 Belgia

Piątek 6 października

Argentyna 1-Polska 3

Sobota 7 października

Argentyna Przeciwko Chińskiej Republice Ludowej: 08:30 czasu argentyńskiego

Niedziela 8 października

Argentyna Przeciwko Holandii: 02:00 czasu argentyńskiego

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *