the Reprezentacja Argentyny Do samolot znów nas podnieca. Po imponującym występie przeciwko Niemcom drugiego dnia weekendu w USA, ekipa Marcelo Mendesa pokazała całą swoją przewagę i zakwalifikowała się do ostatniego etapu zawodów, miejsca, w którym nie dotarła od 2011 roku. Kolejną atrakcją jest występ Mendozy. Przegrany Augustynktóry ponownie był kluczowym elementem z 13-punktową konwersją.
W pierwszym secie było naprawdę wyrównanie i zespół Albiceleste musiał ciężko pracować, aby móc wykorzystać przewagę. Z Bruno Limą i Di Cecco jako mistrzami w tym momencie, zespół zdołał wygrać pierwszego seta po wygranej 25-23. W drugiej odsłonie najwyższy punkt urodzonych zdobył generał Alvear, który swoim zabójczym serwisem zdołał zdobyć kilka punktów i wyprowadzić drużynę na prowadzenie w tabeli, różnica ta utrzymała się aż do finału 25:18.
Argentyna całkowicie zdominowała grupę C, której celem od początku było zakończenie historii i rozpoczęcie spełniania wielkiego marzenia eliminacjami. Nasi reprezentanci uzyskali 20:13 iw najlepszym stylu dotarli do finałowej fazy meczu. Z dobrą passą Limy, Palonskiego i przegranego, drużyna zakończyła wygrywanie 25-17.
W ten sposób ci prowadzeni przez Marcelo Mendesa zakwalifikowali się do finałowej fazy Ligi Narodów z dwoma meczami do rozegrania. Następna runda odbędzie się w Gdańsku za kilka tygodni. Ostatni raz kraj brał udział w tym wydarzeniu w 2011 roku, w tym samym miejscu, w którym odbędzie się ta edycja. Bez wątpienia chłopcy samolot Ponownie ekscytują nas swoją świetną grą i wspaniałą wspólną pracą.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”