Białoruski sportowiec Krystyna Simanuskaja, która potępiła swój kraj za próbę eksmisji jej z Tokio bez jej zgody w tę niedzielę, Porzucenie Miasto w tę środę Igrzyska Olimpijskie Tak Wyjechał do Polski, gdzie dostanie cofniętą wizę humanitarną. Według japońskiej firmy Kyoto, Simanuskaya przebywała w ambasadzie RP w Japonii od poniedziałku do środy rano.
24-letni sprinter przybył na lotnisko z funkcjonariuszami i nie odpowiadał na pytania. Niedawno powiedział brytyjskiej sieci BBC, że jego działania nie były protestem politycznym, ale że kochał swój kraj, ale że „zrobił coś złego” członkom Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego.
Organizacja ogłosiła w niedzielę, że Simanuskaya wycofuje się z igrzysk w Tokio. „Z powodu swojego stanu psychicznego”. Wiadomość przyszła po tym, jak sprinter, który startował na 100 m, ale planował rywalizować na 200 m, skrytykował osoby odpowiedzialne za test i zespół. Wiktor Łukaszenko, syn prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Prezydent został oskarżony o manipulowanie ostatnimi wyborami prezydenckimi i użył taktyki dyktatorskiej, by uciszyć swoich przeciwników, w tym sportowców. Kilka miesięcy po głosowaniu ponad 1500 białoruskich sportowców wystosowało list otwarty, żądając nowego listu i natychmiastowego zakończenia policyjnych represji wobec opozycji.
Luis Scola to najlepszy z dwóch pokoleń argentyńskiej koszykówki
Ze swojej strony Simanuskaya oskarżyła ich o nagranie słupa 4 x 400 metrów bez jego zgody i bez odpowiedniego przeszkolenia. „Główny trener przyszedł i powiedział mi, że z góry wydano rozkaz, aby mnie wyrzucić” – oskarżył. W rozmowie z białoruskim radiem ERP sportowiec powiedział, że boi się powrotu do kraju, skąd otrzymał kilka gróźb po skrytykowaniu Narodowego Komitetu Olimpijskiego. Sprawa jest najbardziej istotna w poniedziałek, kiedy Sprinter opublikował wideo w Telegramie, w którym ostrzegał: „Próbują wydostać mnie z kraju bez mojej zgody”.. Poprosił o pomoc władze japońskie.
Tymczasem The Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) podjął działania i wszczął dochodzenie. Wcześniej Białoruś odmówiła uznania wyboru Wiktora Łukaszenki na przewodniczącego Komitetu Olimpijskiego, a ojcu i synowi zakazano udziału w igrzyskach w Tokio po tym, jak komitet narodowy oskarżył ich o dyskryminację.
Po konfrontacji urzędnik MSZ Marcin Pridox napisał na Twitterze, że Simanuskaya wybrała między dwiema opcjami, Czechami i Polską: „Simanuska dostała wizę humanitarną i mogła kontynuować karierę sportową w Polsce”. Dlatego sportowiec w środę pojechał do Warszawy w poszukiwaniu wizy. Sprinter zajął czwarte miejsce w swojej serii na 100 metrów w czasie 11,47 sekundy.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”