Wiosną, lęgowe ptaki morskie – i ludzie obserwujący ptaki morskie – gromadzą się na Stora Karlso, wyspie u wybrzeży Szwecji.
Ale w 2020 roku pandemia Covid-19 odwołała sezon turystyczny, zmniejszając obecność ludzi na wyspie o ponad 90%. Gdy ludzie wyszli z obrazu, orły bieliki poruszały się, stając się liczniejsze niż zwykle, Naukowcy odkryli.
Może to brzmieć jak zgrabna opowieść o tym, jak natura odzyskuje siły, gdy ludzie znikają z krajobrazu – gdyby nie fakt, że ekosystemy są złożone. Liczne nowo wybite orły wielokrotnie wspinały się po klifach, gdy chroniona populacja wrzosowisk składała jaja, wypędzając mniejsze ptaki z ich krawędzi.
Wśród tego zamieszania z klifów spadło kilka jaj. Inni zostali porwani przez drapieżniki podczas nieobecności Maurów. Jonas Hentati Sundberg, ekolog morski ze Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych, odkrył, że wydajność hodowlana torfowisk spadła o 26 procent. „Latali w panice i zgubili jajka” – powiedział.
Pandemia była i pozostaje globalną ludzką tragedią. Ale dla ekologów tak było Niezrównana okazja Dowiedz się więcej o tym, jak ludzie wpływają na świat przyrody, dokumentując to, co się stało, gdy nagle się do tego wycofaliśmy.
Rosnąca literatura maluje złożony obraz spowolnienia działalności człowieka, które stało się znane jako „antropos”. Oczywiste jest, że niektóre gatunki skorzystały na naszej nieobecności, zgodnie z doniesieniami wczesnych mediów, że przyroda, bez majstrowania przy niej, ostatecznie uzdrawiała. Ale Inne gatunki walczyły Bez ochrony ludzi i zasobów.
„Ludzie odgrywają tę podwójną rolę” – powiedziała Amanda Bates, naukowiec zajmujący się ochroną oceanów z Victoria University w Kanadzie. Działamy jako „zagrożenia dla dzikiej przyrody, ale także obrońcy naszego środowiska” – powiedziała.
Naukowcy twierdzą, że badania zawierają praktyczne lekcje dotyczące ochrony, sugerując, że nawet niewielkie zmiany w ludzkim zachowaniu mogą przynieść znaczne korzyści innym gatunkom. Te zmiany mogą być szczególnie ważne do rozważenia, ponieważ świat ludzi wraca do życia i wzrasta liczba podróży w lecie, Prawdopodobnie antropomorficzny intensywnej aktywności.
„Wiele osób poczuje, że chce nadrobić zaległości w podróży, podróżować do pracy i nadążać za życiem” – powiedział Christian Rutz. Ekolog behawioralny z University of St Andrews, który wprowadził pojęcie „antropologii” w niedawnym artykule badawczym. (On i dr Bates byli również częścią zespołu, który ukuł termin „antropos”).
„Ludzie powinni podróżować i cieszyć się naturą” – dodał. „Sądzę jednak, że mogą być bardzo subtelne zmiany w sposobie, w jaki robimy rzeczy, które wciąż mogą mieć ogromny wpływ”.
Dobry
Kiedy wybuchła pandemia, wiele ludzkich nawyków nagle się zatrzymało. 5 kwietnia 2020 r. – w szczytowym momencie pandemii blokad – 4,4 miliarda ludzi, czyli 57 procent planety, podlegało pewnego rodzaju ograniczeniom ruchu, Naukowcy doceniają. Jazda spadła o ponad 40 procent, podczas gdy ruch lotniczy spadł o 75 procent.
Te nagłe zmiany pozwoliły naukowcom oddzielić skutki ludzkich podróży od wielu innych sposobów, w jakie kształtujemy życie innych gatunków.
Cudowny świat ptaków
„Wiemy, że ludzie wpływają na ekosystemy poprzez zmianę klimatu i wiemy, że mają ogromny wpływ na zmiany użytkowania gruntów, takie jak niszczenie siedlisk i budowanie centrów handlowych” – powiedział Christopher Wilmers, ekolog dzikiej przyrody z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. „Ale tego rodzaju rzeczy zabierają to wszystko, a on mówi: 'No cóż, jakie są skutki samej mobilności człowieka?’ „
Z ludźmi chowającymi się w swoich domach – samochody w garażach, samoloty w hangarach, statki w dokach – powietrze A jakość wody Naukowcy odkryli poprawę w niektórych miejscach. Zmniejsz zanieczyszczenie hałasem na ziemi A pod wodą. siedliska stworzone przez człowieka Zaczął wracać do zdrowia.
W marcu 2020 r. Rezerwat Przyrody Hanauma Bay na Hawajach, popularne miejsce do nurkowania z rurką, został zamknięty i pozostał zamknięty przez prawie dziewięć miesięcy. „Pandemia zmniejszyła wpływ odwiedzających na zero” – powiedział Cole Rodgers, ekolog raf koralowych z Hawajskiego Instytutu Biologii Morskiej.
Bez pływaków kopiących osad, czysta woda 56 procent poprawyDr Rodgers i jej koledzy znaleźli. Gęstość ryb, biomasa i różnorodność wzrosły w uprzednio gęstych wodach wraz z nurkowaniem.
W rzeczywistości naukowcy odkryli, że wiele gatunków przeniosło się do nowych siedlisk wraz ze zmianą blokad epidemiologicznych To, co ekolodzy czasami nazywają „sceną strachu”.
„Wiesz, wszystkie zwierzęta starają się nie umierać” – powiedziała Caitlin Gaynor, ekolog z University of British Columbia. To dążenie do przetrwania oddala ich od potencjalnych drapieżników, w tym ludzi. „Jesteśmy hałaśliwi, innowacyjni i podobni do ich drapieżników – aw wielu przypadkach to oni są ich drapieżnikami” – powiedział dr Gaynor.
Na przykład lwy górskie żyjące w górach Santa Cruz w Kalifornii zwykle trzymają się z dala od miast. Ale po tym, jak w 2020 r. weszły w życie nakazy miejscowych schronisk, zwierzęta zaczęły Stań się bardziej skłonny do wybierania siedlisk Dr Wilmers wraz z kolegami znalazł go na obrzeżach miasta.
Dr Wilmers spekulował, że lwy górskie reagują na zmiany w miejskim krajobrazie dźwiękowym, który normalnie może być wypełniony ludzkim gwarem i stukotem przejeżdżających samochodów. „Ale kiedy te dźwiękowe bodźce znikną, zwierzęta mówią:„ Cóż, równie dobrze możesz iść zobaczyć, czy jest tu coś do jedzenia ”- powiedział.
Tuż na północy, w nowo cichym San Francisco, biało koronowane wróble Zaczął śpiewać ciszejJednak naukowcy odkryli, że odległość, na jaką mogą komunikować się na odległość „ponad dwukrotnie”.
Ptaki zaczęły również śpiewać na niższych częstotliwościach, co było związane z lepszą wydajnością – i lepszą zdolnością do obrony terytorium i przyciągania przyjaciół. „Ich piosenki były bardziej ekscytujące” – powiedziała Elizabeth Deberry, ekolog behawioralny z University of Tennessee w Knoxville i autorka badania.
„I to było z dnia na dzień” – dodała. „Każdy rodzaj daje nadzieję, że zmniejszenie poziomu hałasu w danym obszarze może przynieść natychmiastowy pozytywny efekt”.
zły
Ale skutki ludzkiej nieobecności były odmienne, w zależności od rodzaju, miejsca i czasu.
Wiele badań wykazało, że Ruch uliczny również się zmniejszył Wiosną 2020 roku liczba dzikich zwierząt który był Potrącony i zabity przez samochody odrzucić. Ale liczba kolizji pojazdów dzikich zwierząt wkrótce nadejdzie zakraść się z powrotemZespół badaczy donosi, że nawet przy ruchu utrzymującym się poniżej normalnego poziomu.
„Na każdą przejechaną milę dochodziło do większej liczby wypadków, które miały miejsce podczas pandemii, co zinterpretowaliśmy jako zmiany w wykorzystaniu przestrzeni przez zwierzęta” – powiedział Joel Abraham, absolwent ekologii na Uniwersytecie Princeton i autor badania. „Zwierzęta zaczęły korzystać z dróg i trudno było im się zatrzymać, nawet gdy ruch zaczął się odbijać”.
Zamknięcia wydawały się zachęcać niektóre gatunki inwazyjne, Zwiększ aktywność w ciągu dnia wschodniego królika bawełnianego we Włoszech, gdzie jego szybka ekspansja może zagrażać domowym dzikim królikom, jednocześnie zakłócając działania kontrolne dla innych. Na przykład epidemia Długo planowany projekt został opóźniony Aby wykluczyć gigantyczne drapieżne szczury z Gough Island, krytycznego siedliska zagrożonych ptaków morskich na południowym Atlantyku.
Myszy, które prawdopodobnie przybyły wraz z dziewiętnastowiecznymi marynarzami, atakują i żywią się żywymi pisklętami ptaków, często pozostawiając duże otwarte rany. „Nazywałam je „szczurami-wampirami” – powiedziała Stephanie Martin, odpowiedzialna za politykę środowiskową i ochronę środowiska w Tristan da Cuna, którego częścią jest Gough. Wiele piskląt ulega urazom.
Po wybuchu epidemii naukowcy mieli rozpocząć ambitne wysiłki w celu wyeliminowania myszy, co opóźnia projekt o rok. W międzyczasie sezonu lęgowego, gdy wampiry szczury nadal się rozprzestrzeniają, nikt Laska Brion McGillivray – Przeżył zagrożony ptak, który rozmnaża się prawie wyłącznie na kałamarnicy. „Straciliśmy kolejny cały sezon lęgowy” – powiedziała pani Martin. „To oznaczało kolejny rok bez piskląt”.
To kolejny przykład podwójnej roli ludzkości: myszy są obecne w Gough tylko dlatego, że ludzie je tam zabrali. „Ale teraz desperacko potrzebujemy ludzi do egzekucji” – powiedział dr Bates.
Powiedziała, że tego rodzaju wpływy łączą się na całym świecie jako lokalne trzymaćA Edukacja A oglądanie Programy się zepsuły lub pozbawiony finansowania. gwoździe w Kłusownictwo na dzikie zwierzęta A prześladowanieObok Nielegalne pozyskiwanie drewna i wydobycieZostało zgłoszone w wielu krajach.
Niepewność ekonomiczna może być przyczyną niektórych tych działań, ale eksperci uważają, że jest to również możliwe dzięki lukom w ochronie ludzi, w tym niedoborom personelu w parkach i rezerwatach, a nawet Brak turystówktórych obecność zwykle zniechęcałaby do nielegalnej działalności.
„Nie wszyscy jesteśmy złymi facetami” – powiedziała Mitra Niko, asystentka naukowa na Uniwersytecie Wiktorii. „W rzeczywistości wykonujemy znacznie lepszą pracę, niż sami sobie przypisujemy”.
W miarę jak ludzie wracają do swoich normalnych zajęć, naukowcy będą nadal monitorować dziką przyrodę i ekosystemy. Jeśli ekosystem, który zdawał się czerpać korzyści z zaniku ludzkości, ucierpi, gdy ludzie powrócą do powodzi, będzie to mocniejszy dowód naszego wpływu.
„To właśnie odwrócenie eksperymentalnej lub quasi-eksperymentalnej interwencji pozwala naukowo uzyskać naprawdę potężny wgląd w to, jak działają procesy środowiskowe” – powiedział dr Rotz.
Zrozumienie tych mechanizmów może pomóc ekspertom w opracowaniu programów i zasad, które w bardziej przemyślany sposób kierują naszym wpływem.
„Jeśli wzmocnimy naszą rolę jako strażników, a następnie nadal będziemy regulować naciski, możemy naprawdę zmienić rolę ludzi w środowisku na bardzo pozytywną” – powiedział Carlos Duarte, ekolog morski z King Abdullah University of Science and Technology. w KSA.
Na przykład zespół naukowców odkrył, że latem 2020 r., gdy urlopowicze nie podróżują na grecką wyspę Zakynthos, gnieżdżą się tam żółwie morskie karetta. Spędź więcej czasu w pobliżu plaży? W cieplejszych wodach, które są idealne do rozwoju jaj żeńskich niż w poprzednich latach.
Odkrycia sugerują, że turyści wpędzają żółwie morskie do chłodniejszych wód, co spowalnia rozwój jaj i potencjalnie zmniejsza liczbę lęgów lub partii jaj, w których zwierzęta leżą podczas krótkiego sezonu lęgowego, powiedziała Jill Scofield, ekolożka zajmująca się ochroną przyrody w Queen Mary. Uniwersytet Queens Mary. Londyn i autor badań.
„To bardzo wąskie okno możliwości” – powiedziała.
Przyznała, że powstrzymanie wszelkiej turystyki nie jest możliwe. Powiedziała, że wyznaczenie części plaży jako chronionego siedliska dla żółwi i zakaz pływania tam wczesnym latem może stanowić ważne schronienie dla zwierząt.
Kiedy rezerwat przyrody Hanauma Bay został ponownie otwarty w grudniu 2020 r., nałożył surową nową czapkę dla codziennych odwiedzających. Dr Rodgers powiedział, że jest teraz zamknięty dwa dni w tygodniu, w porównaniu do jednego dnia przed pandemią.
Eksperci stwierdzili, że inne zmiany również mogą się opłacić: budowa Przejścia dla dzikich zwierząt na autostradach Może zapobiec śmierci niektórych zwierząt na drogach, a wprowadzenie cichszych silników samochodowych i śrub napędowych łodzi może zmniejszyć zanieczyszczenie hałasem na lądzie i na morzu.
„Nikt nie może już powiedzieć, że nie możemy zmienić całego świata w ciągu roku, ponieważ możemy” – powiedział dr Bates. „Zrobiliśmy.”
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”