Berlin (AFP) – Luka Doncic i Słowenia zdobyli po 23 punkty i byli bliscy awansu do półfinału Mistrzostw Europy w Koszykówce, ale Polska miała inne plany.
Po wielkiej niespodziance obecny mistrz nie będzie w stanie obronić tytułu.
Mateusz Bonnetka zdobył 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst dla Polski, która pokonała Słowenię 90-87 i awansowała do półfinału mistrzostw Europy po raz pierwszy od 1971 roku.
Vlatko Kankar był najlepszym strzelcem Słowenii z 21 punktami, a następnie Goran Dragic z 17 punktami.
Doncic ograniczył się do 14 punktów w strzelaniu 5 na 15, choć miał 11 zbiórek i siedem asyst.
Powiedział, że gwiazda Dallas Mavericks potrzebowała zastrzyku, aby zagrać w grę z powodu dyskomfortu, jaki odczuwał podczas turnieju.
– Ale to nie był powód – powiedział Doncic. „Dziś grałem strasznie. Pozwoliłem mojej drużynie upaść. Zawiodłeś cały kraj, który nas wspierał. Muszę przeanalizować i poprawić ten mecz. „
Polska prowadziła 23 punktami na koniec drugiej kwarty i prowadziła 58-39 w pierwszej połowie, ale Słowenia przypuściła atak, w którym zebrała 24 punkty przeciwko 6 rywalom w trzeciej tercji.
Dragic strzelił gola na początku czwartej kwarty, aby wyprzedzić Słowenię, która została wydłużona do 73-68 po skoku Klimena Pribelica na 6:58 przed końcem.
Polska pokonała Słowenię 21-7 w ciągu następnych sześciu minut i obroniła prowadzenie w ostatnich sekundach. Dzięki temu będzie miała okazję zdobyć pierwszy w swojej historii tytuł kontynentalny.
AJ Slaughter i Michał Sokołowski zdobyli po 16 punktów dla Polski, następnie Jarosław Ziszkowski z 14 i Aleksandr Balcerowski z 11.
– Cudownie – powiedział Sokołowski. „I nie możemy już przestać… Na początku marzyliśmy o medalu. Teraz jest bliżej, ale jeszcze go nie mamy. Chcę się do tego dostać.”
Francja rozpoczęła powrót późno w pierwotnym czasie i wykorzystała impet, aby dotrzeć do półfinału.
Thomas Hurtl zdobył 20 punktów, Rudi Goubert 19 punktów i 14 zbiórek, a Francja znalazła sposób na pokonanie Włoch 93-85 w ćwierćfinale.
Francja spadła o siedem punktów z wynikiem 1:59 w klasyfikacji organizacyjnej, a następnie rozpoczęła rajd 25-10, aby zakończyć mecz.
To drugi z rzędu powrót Francji w czwartym meczu i drugie zwycięstwo w dogrywce, która potrzebowała tej samej formuły, aby pokonać Turcję w 1/8 finału w sobotę.
„Nie wierzę w szczęście” – powiedział Joubert. „Dzisiaj mogliśmy się poddać, ale dostaliśmy potrzebne nam zastrzyki”.
W piątek w półfinale Francja zmierzy się z Polską, która chce zagrać w finale Mistrzostw Europy w Koszykówce. Niemcy i Hiszpania zagrają drugi mecz półfinałowy, również w piątek, po rozstrzygnięciu we wtorek.
Joubert rozpoczął zwycięski atak od zanurzenia, które wprowadziło Francję w zasięg 75-70.
Włosi mieli okazję zakończyć mecz na 16 sekund przed końcem spotkania, ale Simone Fontecchio spudłował dwa rzuty wolne.
Mecz ponownie przybrał niesamowite podobieństwo do soboty, gdzie Turcja prowadziła dwoma punktami, a Sidi Othman stracił dwa rzuty wolne z 12,2 sekundy, co wzbudziło nadzieje Francji.
Heurtel zremisował z rzutu rożnego, a na liście pozostało 5,2 sekundy. Francja przegrywała tylko raz w dogrywce, przez 23 sekundy, a Yvan Fournier na zawsze ustanowił swoją drużynę na czele mocnym strzałem z linii bocznej na 3:29 przed końcem.
Fournier zdobył 17 punktów dla Francji, Guerchon Yabusley 15 i Timothy Loew Kabarro 13 punktów.
– Gratulacje dla Francji – powiedział trener Włoch Gianmarco Bosico. „Nigdy się nie poddali”.
Fontecchio i Marco Spissu zakończyli z 21 punktami dla Włoch, którzy starali się awansować do półfinału Eurobasketu po raz pierwszy od zdobycia brązowego medalu w 2003 roku.
Luigi Datumi zdobył 12 punktów, a Niccolo Meli dodał 10 punktów Włochom, które straciły 11 punktów na początku meczu, ale w trzeciej połowie osiągnęły lepsze wyniki niż Francuzi 31-18 i prowadziły nawet o 8 punktów na początku meczu.
„Oczywiście, bardzo bolesne”, powiedziała Datomi, „Bardzo bolesne. Ale jestem bardzo dumny z moich kolegów z drużyny”.