Hamlet Lavastida połączył się z synem i podziękował Polsce

Hamlet Lavastida połączył się z synem i podziękował Polsce

Hamlet Lavastida, kubański artysta i aktywista, potwierdził, że jest już blisko ze swoim najmłodszym synem w Polsce i podziękował władzom kraju za pomoc w zgromadzeniu.

„Dziękuję za ponowne spotkanie z moim synem… bo nie ma wolności bez jedności. Polsko dziękuję za niesamowitą pracę!” Lavastida opublikowała na Twitterze zdjęcie 7-letniego nieletniego.

Po miesiącach arbitralnego przetrzymywania na Kubie reżim na wyspie zwolnił artystę w zamian za deportację. Po kilku tygodniach papierkowej roboty w polskiej ambasadzie w Hawanie, mógł wyjechać z kraju na wizie w ostatnią sobotę. Jedność rodziny Ze swoją dziewczyną, pisarką Katherine Biscuit.

Siedmioletni chłopiec złożył kilka próśb w mediach społecznościowych Uwolnienie jej ojcaVilla Marista została zatrzymana w areszcie kubańskim i oskarżona o „podżeganie do przestępstwa”.

„Jestem Leo, mam siedem lat. Mieszkam w Polsce. Mój ojciec Hamlet Lavastida jest więźniem politycznym. Na Kubie. Oddaj mi ojca! Czekam na Ciebie Tato!”.

Po przybyciu do Polski w niedzielę Lavastida wspominał pobyt w Villa Marista i nie znał swojego miejsca pobytu, ponieważ został przeniesiony z zakrytą głową.

W rozmowie z autorem Carlosem Manuelem Alvarezem powiedział, że przebywał tam przez kilka dni w klimatyzowanym pokoju z zamkniętymi oknami, gdzie podawano mu wysokiej jakości jedzenie, takie jak kraby i krewetki.

Potępił też przemoc reżimu wobec więźniów politycznych, co udało mu się zweryfikować Pozbawienie wolności prawie 90 dni.

Po ukończeniu Instytutu Sztuki Wyższej (ISA) i ważnej misji uznawanej przez organizacje na całym świecie, Lavastida przeprowadziła się na Kubę 20 czerwca, po ukończeniu rezydencji w Consteller Bethany Art Gallery w Berlinie. Po zakończeniu przymusowej izolacji z powodu epidemii został zatrzymany przez agentów policji politycznej.

Potrzebujemy Twojej pomocy:

Podobnie jak Ty, tysiące Kubańczyków Czytają i wspierają niezależną gazetę Cyber ​​Kuby. Nasza wolność redakcyjna zaczyna się od naszej wolności gospodarczej: żadna organizacja w żadnym kraju nie finansuje cyber Kuby. Tworzymy własną agendę, publikujemy nasze pomysły i oddajemy głos wszystkim Kubańczykom bez zewnętrznych wpływów.

Nasza gazeta do dziś jest finansowana wyłącznie z reklam i finansów osobistych, ale ogranicza również to, co możemy zrobić. Dlatego prosimy o pomoc. Twój wkład finansowy ochroni naszą wolność redakcyjną, ale pozwoli nam również na prowadzenie dalszych działań z zakresu dziennikarstwa śledczego, aby zwiększyć liczbę współpracowników raportujących z wyspy. Każdy wkład, duży czy mały, będzie bezcenny dla naszej przyszłości. Możesz współpracować z Cyber ​​Kubą za jedyne 5$ za minutę swojego czasu. Dziękuję.

Wkład teraz