Dyscyplina jest cnotą podczas praktykowania Sporty I wykonuje pracę jak policja krajowa. dobrze się nauczyłeś Jose Luis Gomeza kajak 25-latek z klubu Los Delphine, który swoim własnym światłem świeci na niebie Ceuty, nie jest zadowolony z błyskotliwej kariery wioślarza, ale także codziennie błąka się w jednostce bezpieczeństwa obywatela.
Bez jego osobistej wytrwałości i wsparcia kolegów i kolegów Narodowy Korpus Policji (CNP) Niemożliwe (lub trudniejsze) będzie osiągnięcie wyżyn takich jak jej ostatni post na uniwersytecie świata Odbyty w Bygdozsg (Polska) czy brązowy medal na początku lata na olimpijskich mistrzostwach Hiszpanii w sprincie w klasie K1-200m.
„Prawda jest taka, że trudno jest połączyć pracę z ciężkim treningiem pod koniec fazy sezonu, kiedy trzeba być bardziej połączonym” – podkreśla Gomez, który jasno stwierdził, że wszystko stało się łatwiejsze dzięki wsparciu CNP.
„Dobrze się dogaduje dzięki wszystkim kolegom, którzy współpracują przy zmianach, brygadzie, która też z nami pracuje, a przede wszystkim grupie sportowej, która pozwala nam łączyć rywalizacje i ułatwia nam to” – wyjaśnia.
Elitarni sportowcy pod opieką Federacji Sportowej
Narodowa Federacja Sportów Policyjnych to jednostka skupiająca wszystkich elitarnych lub wyczynowych sportowców, którzy noszą odznaki. Znanym przypadkiem jest Saúl Craviotto, medalista olimpijski i wielokrotnie nagradzany wioślarz, który oprócz rywalizacji w tych samych stylach co makrela, Gómez, jest członkiem Legionu.
„Grupa sportowa jest odpowiedzialna za ułatwienie nam, jeśli są zawody lub treningi, w których musimy sprawdzić czas na turniej. Rozmawiają z batalionami, a potem pracują według innego harmonogramu” – dodaje.
Ale Gómez jest nie tylko wdzięczny Klubowi Policyjnemu, ale także znajduje duże wsparcie u klientów, z którymi na co dzień patroluje ulice Ceuty. „Jestem z nimi świetnie, są rodziną na co dzień w pracy i chronimy się nawzajem, co jest ważne w mieście, w którym się znajdujemy” – mówi sportowiec, zadowolony z koleżeństwa, z którego roztaczają się nadrzędne siedziby.
Ostatecznie dla niego treningi i rywalizacja w wodzie nie są dalekie od pracy, którą wybrał i którą osiągnął po wyeliminowaniu zawodników. „Sport i policja idą w parze” – podkreśla wioślarz, który od najmłodszych lat zachęca wszystkie dzieci do uprawiania sportu, aby wiedziały, jak łączyć zabawę z dyscypliną i jak ważna jest odpowiedzialność.
Przynajmniej taki jest pomysł, że przenosi się do kilku swoich obszarów biznesowych i musisz dać z siebie wszystko, kiedy wiosłujesz i kiedy jesteś w mundurze.
Wyzwanie: Kwalifikacje do Igrzysk Europejskich
Są to miesiące poprzedzające bieżący sezon, po lecie, w którym jest Uczucia odzyskane podczas Mistrzostw Świata w Uczelni organizowanego w Polsce. – komentuje Gomez, który w Bagduzzo zmierzył się z problemem przejścia z gorącego klimatu Ceuty do chłodniejszego jak polski.
„Tutaj, ponieważ woda jest cieplejsza, ostrze wychodzi szybciej, podczas gdy my mieliśmy od 14 do 9 stopni, a różnica w kontraście mięśni jest dość zauważalna”, potwierdza.
Doświadczenie Polski dodało mu sił na sezon, na który czeka i w którym chce powtórzyć sukcesy odniesione sześć lat temu, kiedy w 2016 roku odniósł liczne zwycięstwa w pierwszym roku seniorskim. Spóźnieni zawodnicy, z kontrastem między brwiami i brwiami, musieli obniżyć poziom treningu i teraz jest intensywnie skoncentrowany na tym, co ma nadejść.
„To sezon, na który najbardziej czekam, odkąd wróciłem do sportu z przeciwnikiem, policją”, mówi zawodnik makreli, który postawił się na wyzwanie, jakim jest zakwalifikowanie się do Mistrzostw Europy na świętowanych przez nich Igrzyskach Europejskich. w czerwcu 2023 roku, mimo podejrzliwego spojrzenia na The Absolute finały… dlaczego nie?
Połącz trzy dusze: policję, sportowca i rodzinę
W tym zawodzie będzie musiał nadal łączyć swoje trzy życia: życie policjanta, życie elitarnego sportowca i życie rodzinne oraz niezbędny czas wolny, aby jak najlepiej wykonywać inne obowiązki. W tej chwili jest w przedsezonie, ale gdy nadejdzie luty, będzie musiał przyspieszyć tempo.
„Mam zmianę, która działa w dwa dni, po południu i dwie noce, kiedy pracuję rano trenuję po południu i odwrotnie. Zostało mi półtorej godziny do jedzenia, ale jeśli poświęcisz się to musisz wziąć udział w ten sposób”.
Jego nazwisko jest, oczywiście, jedną z nadziei, jakie na lata żywi makrela w mieście, w którym systemy wodne odniosły ogromny sukces. „Los Delfines jest znacznie bardziej znane, przyniosło miastu wiele zwycięstw i wiele medali i nadal to robi, i ma niezrównane osiągnięcia” – podkreśla jego wioślarska rodzina, której chce nadal sprawiać radość.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”