„Mam obsesję na punkcie bycia najlepszym”

„Mam obsesję na punkcie bycia najlepszym”

Madryt, 1 listopada (prasa europejska) –

Hiszpańska zawodniczka taekwondo Adriana Cerezo wyjaśniła, że ​​jej „obsesją jest bycie najlepszą” i czuje, że „ludzie zdają sobie sprawę”, jak to osiągnęła, przyznając jednocześnie, że „nadal” marzy o finale Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020, a marzenie to przegapiła, ponieważ „nigdy nie przestanie być szansą”. Zostawiła to i nie zapomni o tym, „nawet jeśli zostanie mistrzynią olimpijską” w Paryżu 2024, co jest dziś jej największą „motywacją”.

„Mam obsesję na punkcie bycia najlepszym, więc nie obchodzi mnie, czy będę drugi, pierwszy czy piąty na świecie. Nie jestem mistrzem świata, nie jestem mistrzem olimpijskim, kiedy jestem, jestem chcę być.” „Zasługuję na to i jestem najlepszy. Wiem, że mogę być, ale jeszcze tego nie zrobiłem, więc moją obsesją jest bycie najlepszym. Awansowałem trochę w rankingach, są ludzie, którzy są bardziej strategiczne.” – powiedziała Adriana Cerezo w wywiadzie dla Europa Press po wydarzeniu AECC i Ausonia.

Alkalina, która ma zaledwie 19 lat, zajmuje pierwsze miejsce w rankingach światowych i trzecie w rankingach olimpijskich, a już jest „najlepsza w historii” na swoim celowniku, czego nie wie „jak to zrobić”, chociaż jest „w trakcie próby dotarcia do niego”. „Robię wszystko, co w mojej mocy, aby to osiągnąć, to jest mój cel. Chcę być osobą z największą liczbą medali, ale chcę mieć poczucie, że na to zasługuję i aby ludzie docenili sposób, w jaki to zrobiłem”. Z tą pracą i tą iluzją” – pragnął.

Oprócz tego, że jest w czołówce świata, drużyna Complutense może pochwalić się w tym roku brązowym medalem na Pucharze Świata w Baku (Azerbejdżan) i złotem na Igrzyskach Europejskich w Krynicy (Polska). Jego największą motywacją było „osiągnięcie limitu w taekwondo” i osiągnięcie „bardzo wysokich” celów.

„Kiedy twoim celem jest zostać mistrzem olimpijskim, wszystkie wyniki, które przychodzą, jak Grand Prix czy Mistrzostwa Europy, dają okazję do adaptacji, tak abyś kiedy nadejdzie ten moment, był gotowy. Wszyscy chcemy wygrać, ty nie Nie chcę tego”. Gubię odznaki, ale często jest mi bardzo ciężko je zgubić. Jednak moi trenerzy i moje otoczenie pierwszą rzeczą, jaką mi mówią, jest to, że to wszystko jest drogą do osiągnięcia tego, co chcemy zrobić” – wyjaśnił.

Musimy wyciągać wnioski z porażek, to po prostu prawdziwy szok.

Jednak życie z porażkami w elicie nie jest łatwe i „trudne”, ponieważ „masz zbyt wysokie oczekiwania, albo zbyt jasno określasz, co chcesz osiągnąć, albo myślisz, że to uchodzi na sucho”. „Wiele razy wygrywamy, a ty popełniasz błędy, robisz rzeczy, które nie są do końca właściwe lub o których wiesz, że możesz zrobić lepiej, ale ponieważ to na ciebie działa, nie wprowadzasz lekarstwa i dopiero wtedy, gdy utknąć. I powiedz: „Uspokój się, wszystko”. „Wszystko w porządku” – wyrażał, jak przeżywał najtrudniejsze chwile.

„Kiedy gra nie jest zrównoważona, różnicę zrobią małe szczegóły. Zatem porażka często sprawia, że ​​widzisz, że musisz się zmienić, że musisz się poprawić. Musisz zdać sobie sprawę, że musisz. to szoki rzeczywistości” – dodał.

Jednak choć ma to swoją niezbyt pozytywną stronę, „konkurencja to zaangażowanie”. Cerezo zdaje sobie sprawę, że jest „uzależniona od wygrywania i chce być najlepsza”. „Kiedy widzisz, że wszystko, czego trenowałeś, zadziałało, to tak, jakbyś dużo przygotowywał się do egzaminu i dostał piątkę. To uczucie pomnożone przez dziesięć tysięcy powoduje, że uzależniasz się i chcesz dotrzeć na każdy turniej.” Wygrać, żeby mieć to uczucie” – przyznał mieszkaniec Madrytu.

Jednym z momentów, który wywołał mieszane emocje u młodej sportsmenki, był jej pierwszy finał Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2021 roku. Kiedy szukała złota, jej brak doświadczenia w tak dużych imprezach płatał jej figle, mimo że na igrzyskach olimpijskich zajęła drugie miejsce. Zażartował: „Nie oglądałem bitew w grze. To prawda, że ​​te ostatnie sekundy widziałem tysiąc razy, bo pojawiają się one na Instagramie i TikToku w ciągłej pętli”.

„Chcę usiąść i to obejrzeć, bo choć przegrana w finale to jedno z najgorszych doświadczeń w moim życiu, to jest też jednym z najlepszych. Wciąż o tym finale marzę i będę o nim marzyć jeszcze długo. Nawet jeśli zostanę mistrzem olimpijskim, to się nie skończy.” Nigdy. To szansa, którą przegapiłem, będąc mistrzem olimpijskim. Ale wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, więc stawiam temu czoła, zakładam to i nie będę się za to obwiniać, ale to prawda. „To kłuje” – ubolewał.

„Moja tapeta na telefonie komórkowym to Wieża Eiffla i Paryż 2024. Myślę o złocie”.

Po tym odcinku Cerezo przyznał, że ma więcej „doświadczenia” i „dojrzałości”. „Wiele się dzięki temu nauczyliśmy, jak zarządzać wszystkimi dobrymi rzeczami, które się z tym wiążą, i że często, jeśli nie wiemy, jak sobie z tym poradzić, może to mieć negatywne skutki, a teraz myślę, że osiągamy to „powiedział, przyznając, że cierpliwość nigdy nie była jedną z nich. Jego mocne strony” w przeciwieństwie do swojego zespołu.

„Ludzie wokół mnie podkreślają, jak ważne jest to. Uczę się i teraz jest mi znacznie lepiej niż rok temu. Czerpanie radości z tego procesu oznacza, że ​​wszystko, co się dzieje, nie przytłacza Cię, że to nie tylko pech czy coś takiego .” Dodał: „Jestem podekscytowany, ale pamiętaj po prostu, że robisz to, bo to kochasz. Uwielbiam to uczucie wygrywania. Jest dużo do poprawy i to zawsze jest dobre”.

Dlatego kolejnym dużym krokiem dla Alcalaín w sporcie, w którym nie można się zatrzymać w ciągu roku ze względu na dużą liczbę zawodów, jest Paryż 2024, wydarzenie, w którym ma już zapewnione miejsce. „Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby mieć niesamowity etap przygotowawczy. Ale nie proponuję niczego innego, niż gdybym nie pojechał na igrzyska. Każdy turniej jest czymś, co chcę wygrać. Teraz z całym entuzjazmem stawiamy czoła Paryżowi” – ​​dodał. powiedział.

„Myślę o złotym medalu olimpijskim. Moja tapeta na telefonie to medal w Paryżu i Wieża Eiffla z Paryżem 2024, to jest moja motywacja. To takie miłe, że każdy ma coś, po co się budzi każdego ranka i budzi się i kiedy budzisz się, nie masz ochoty… Wstać z łóżka i powiedzieć: „OK, ale zrobię to w tym celu”. No cóż, dlatego żyję, jak mówią po japońsku, „ikigai”.

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *