Francja pokonała Polskę 26:24 w meczu otwarcia mistrzostw świata.
the Francuska drużyna piłki ręcznej Rozpoczął swoją podróż w Globalizm Polska i Szwecja dokonały zamachu stanu przeciwko władzy, po jego zwycięstwie w środę 26-24 czyli z Polski W pierwszym meczu po raz kolejny podniosłeś kluczową postać Ludovica Fabregasa.
Zawodnik Barcelony nie tylko ugruntował swój status najlepszego obrońcy na świecie, ale szanse francuskiej drużyny na zdobycie złota nieuchronnie przekreślają go dzisiaj.
Dał też jasno do zrozumienia w decydujących momentach meczu, że Fabregas zmonopolizował wszystkie światła francuskiej drużyny w ataku i obronie.
Jego znakomity występ przekreślił nadzieje polskiej drużyny, rozpalonej blisko 10-tysięczną publicznością, która wypełniła Spotek w Katowicach i marzyła o niespodziance po remisie (21:21) na nieco ponad 11 minut przed końcem.
Ale potem postać Fàbregasa, przewyższona liczebnie przez wyrzucenie Thibauda Breta, dała Francji dwa gole na prowadzenie (23-21), po tym, jak najpierw wykorzystała wspaniałe podanie Nedima Remely’ego, a później przejęła piłkę w obronie.
Na tym nie skończyła się cała lekcja gry w obu obszarach, ponieważ Fàbregas był również odpowiedzialny za wykonanie rzutu karnego, który pozwolił podopiecznym Guillaume’a Gillesa osiągnąć trzybramkową przewagę (24-21) na nieco ponad siedem minut przed końcem. Iść.
Wynik zmusił polskiego trenera Patricka Rompla do powrotu na scenę, swojego najgroźniejszego zawodnika, Szymo Sicko, o czym świadczy siedem bramek, którymi kielczanie zakończyli konfrontację, aby uniknąć francuskiej separacji.
Ale Ludovic Fabregas reagował na każdą akcję Sekko, który nie tylko potrafi bronić i strzelać bramki, ale także asystować, co pokazał dwoma genialnymi asystami, mimo że miał na ramieniu połowę polskiej drużyny, skrzydłowych Janis Lina i Dylana Nahi.
Te dwa gole przypieczętowały zwycięstwo (26-24) francuskiej drużyny, która może aspirować do wszystkiego, jeśli zawodnik Barcelony będzie prezentował ten sam doskonały poziom przez cały turniej, co dzisiaj.
Polska drużyna nie pozostawiła marginesu błędu i będzie musiała pokonać Słowenię w najbliższą sobotę, jeśli chce awansować do drugiego etapu, gdzie zmierzy się z pierwszą trójką grupy A, w której gra Hiszpania, z opcjami walki o ćwierćfinał .
arkusz danych
24- PolskaMurawskiego. Moryto (6, 3p), Olejniczak (2), Maciej Gebala (3), Tomasz Gebala (-), Krajewski (-) i Daszek (-) – Zespół Eliminacyjny – Skrzyniarz (ps), Jędraszczyk (3), Walczak (1 )), Bis (-), Sicko (7), Pietrasik (2), Czuwara (-), Dzialakiewicz (-), Chrapkowski (-)
Marker co pięć minut: 2-2, 5-4, 8-7, 11-8, 13-10, 14-13 (reszta) 15-14, 17-15, 20-19, 22-21, 24-22, 26-24 (trwać)
recenzent: Kurtagic i Wetterwik (SWE). I wykluczyli Britt (2), Mim i Brandy z Francji o dwie minuty. oraz Tomasz Gebala i Olejniczak z Polski.
WypadkiMecz odpowiadający pierwszemu dniu grupy B pierwszej fazy mistrzostw świata został rozegrany w Polsce i Szwecji na katowickim Spodku na oczach 9 960 widzów.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”