Napastnik z Luarca, który wygrał w Polsce: Davo to zepsuł

Napastnik z Luarca, który wygrał w Polsce: Davo to zepsuł

Antonio David Alvarez Rey, „Davo”, ma 28 lat, dużo futbolu za sobą i jeszcze więcej przed nim. Jego początki były w domu w Luarca, a następnie przeszedł przez kamieniołomy Aviles i Oviedo; Dla Zamory i Longrio, dwóch decydujących klubów w jego karierze; na Ibizę, pozwalając mu grać w drugiej lidze; Teraz daje dużo do powiedzenia o polskiej ekstraklasie, jest obecnie królem strzelców z dziewięcioma golami i jednym z najważniejszych piłkarzy w Wiśle Czarne, które zajmuje piąte miejsce, czyli trzecie i jeden punkt mniej. Drugi to cztery.

Dao jest obecnie skupiony ze swoją drużyną w tureckim mieście Belek, gdzie będą trenować podczas przerwy zimowej, która potrwa do 29 stycznia. – Polskie drużyny zwykle przyjeżdżają do Turcji, a boiska w Polsce są zmarznięte – wyjaśnia napastnik w rozmowie telefonicznej z LA NUEVA ESPAÑA. Drużyna z Czarnej w centralnej Polsce przygotowuje się do zakończenia tam swojego najlepszego sezonu. – Jesteśmy lepsi niż się spodziewaliśmy, najlepszą klasyfikacją dla tej drużyny jest czwarte miejsce i byłoby wspaniale przekroczyć tę granicę – wyjaśnia piłkarz.

Davo wcale nie martwił się zmianą swoich przyzwyczajeń, a przede wszystkim klimatu, w ciągu kilku miesięcy z mieszkania na Ibizie do zimnego i suchego miasta w centrum Europy. Jego cele, marzenia, piłka nożna iw tym sensie wynik to coś więcej niż sukces. „Podpisanie kontraktu w Polsce nie zajęło mi dużo czasu, ponieważ chciałem przejść do ważnego zespołu, tutaj mi obiecali, oczywiście pieniądze też są ważne, ale przede wszystkim dla mnie grało i grali. Śledzili mnie od od dłuższego czasu” – dodał.

Najbardziej powszechną pozycją Dao jest lewy skrzydłowy, choć teraz gra częściej na środku za napastnikiem: „W klubie nie spodziewali się, że dobrze wpasuję się w ligę, to bardzo fizyczny mecz, twarzą w twarz. wygrałem w tym sezonie”. Liga, którą Davo uważa za „niedocenianą”. – Poziom futbolu jest tutaj wysoki, ludzie go nie doceniają, Legia Poznań bardzo dobrze pokonała Villarreal, ściągają też wielu hiszpańskich piłkarzy. Poziom już jest wysoki i myślę, że będzie jeszcze rósł – dodaje.

Decyzja o przeprowadzce do Polski zapadła w jego przypadku po osiągnięciu ważnego kamienia milowego w karierze w drugiej lidze. Po tym, jak zawsze pracował w drugim B i trzecim zespole, awansował na drugie miejsce z Ibizą i wznowił grę w klubie wyspiarskim w Professional Soccer League. Ale chociaż miał minuty, to nie wszystko, czego chciał i uważał, że na to zasłużył: „W pierwszym roku na Ibizie grałem we wszystko, a w drugim miałem wrażenie, że bez względu na to, co robiłem na boisku, byłem nie. Wejście do jedenastki mnie zabiło”. Zespół miał dobry sezon, szybko ratując kategorię, ale Davo uznał rok za „rutynę” i postanowił spróbować czegoś nowego.

Davo urodził się w Ourense, przez kilka lat mieszkał na Teneryfie, aw wieku 8 lat przeniósł się do Luarca, gdzie mieszka do dziś. „Jestem z Lurca” — wyjaśnia. Z lokalnego zespołu przeniósł się do Aviles, a stamtąd w ostatnim roku młodości do Realu Oviedo. Kiedy udał się do Vetusty, został przeniesiony do Langreo, przeszedł przez Caudal z Pablo Lago, następnie udał się do Zamory, wrócił do Oviedo, złe doświadczenie w Rápido de Bouzas i Cerceda, „rok do zapomnienia”, wyjaśnia, potem on wrócił do Zamory. W nim, podobnie jak Langreau, mówi: „Zawsze będą moim domem”. „Zamora miał decydujący wpływ na wznowienie mojej kariery, Langrio było moim drugim domem, tam się wyróżniałem i mogę tylko podziękować Langrio” – podkreśla.

Ważne kroki do późniejszego spełnienia marzeń jak gra w drugiej lidze. Następny cel to jeszcze wyższy cel. Zawodnik ma kontrakt na przyszły sezon w Wiśle Blok, a biorąc pod uwagę jego obecny ranking, mógłby zająć drugie lub trzecie miejsce i zakwalifikować się do Ligi Konferencyjnej: „Gra w Europie to kolejny cel, który chcę osiągnąć”. I jak dotąd wszystko, co zaproponowano, zostało osiągnięte.

You May Also Like

About the Author: Eugene Barker

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *