Polska jest dobrze przygotowana do cięcia rosyjskiego gazu, co wpływa na ceny

Polska jest dobrze przygotowana do cięcia rosyjskiego gazu, co wpływa na ceny

Kraków (Polska), 30 kwietnia (EFE). Nagłe przerwanie dostaw rosyjskiego gazu do Polski zmusiło Warszawę do kontynuowania realizacji planów niezależności energetycznej od Moskwy i pomimo uspokajających komunikatów ze strony rządu, to, co wcześniej było planem długoterminowym, jest teraz stanem wyjątkowym.

Polska zużywa rocznie ponad 20 miliardów metrów sześciennych gazu, z czego około połowa do tej pory pochodzi z Rosji – podaje Główny Instytut Statystyczny GUS.

Nie można improwizować w przebudowie systemu energetycznego 40-milionowego kraju, w czasach, gdy wiele polskich domów wciąż potrzebuje ogrzewania, ale koniec rosyjskich dostaw to stan, do którego Warszawa przygotowywała się od lat.

– Chcieliśmy być na swój sposób niezależni od rosyjskiego gazu, a teraz i tak musimy to zrobić – powiedział premier Mateusz Morawiecki kilka godzin po potwierdzeniu w środę rosyjskiego cięcia gazowego.

Morawiecki powtórzył również swoje odniesienia do „szantażu” i „odwetu za sankcje” ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina, który zażądał od „wrogich” zagranicznych odbiorców płacenia za import gazu w rublach, co zostało przez Polskę odrzucone.

W piątek, z podwarszawskiej stacji dystrybucji gazu, polski premier uspokoił i przekornie zapewnił, że rezerwy gazu w kraju mają „78 proc.” przepustowości, w porównaniu ze średnią 30 proc. dla innych krajów. z Unii Europejskiej (UE), ale depozyty te będą zapełnione „do 100%”.

Polski premier zaoferował nawet pomoc czeskim sąsiadom w uzyskaniu niezależności energetycznej od Rosji poprzez sprzedaż skroplonego gazu do Pragi i budowę gazociągu Stork 2.

Zgodnie z rządowym tonem, analityk Robert Tomashowski z warszawskiej firmy konsultingowej Polytika Insight powiedział „Rz”, że to, co stało się z rosyjską dostawą, było „spodziewane” i jest to odmienne od tego, co mogłoby się w tej chwili wydarzyć w innych krajach, w Polsce. nie ma ryzyka przerw w działaniu

Spokój związany z ograniczeniami dostaw zależy od tego, że w niedzielę rozpocznie się podłączenie do litewskiego gazociągu, a w październiku planowane jest otwarcie polsko-norweskiego „Baltic Pipeline” o przepustowości równej dotychczasowym dostawom Gazpromu.

Od 2015 roku terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu (Północ) pokrywa jedną czwartą zapotrzebowania na gaz w kraju.

Według rządu, Polska ma obecnie około trzech czwartych z 23,3 mld metrów sześciennych, jakie może magazynować, co oznacza, że ​​obecnie 85% jej rocznych potrzeb jest gwarantowanych w oparciu o rezerwy.

Ta liczba jest uspokajająca, biorąc pod uwagę kroki podjęte w celu dywersyfikacji dostawców w przyszłości.

Gaz stymuluje wzdęcia

Jednak wtórnym efektem rosyjskich cięć gazu może być wzrost i tak już wysokiej inflacji („inflacja”, jak mówi Morawiecki), która w tym tygodniu wyniosła 12,3% rok do roku, jak podaje GUS. liczba nie osiągnięta od 1998 roku.

Miliony polskich klientów państwowego koncernu energetycznego PGNiG otrzymały na początku roku informację o nowych taryfach na 2022 r., wzroście o 54% na gaz i 24% na energię elektryczną, a już zapowiedziano, że jest to najbardziej prawdopodobnie nowa korekta w górę tych cen.

Umowa, którą Polska zawarła z Gazpromem, datowana jest na 1996 r. i została odnowiona w 2010 r., nie tylko ze względu na wygodę logistyczną, ale także ceny.

Oczekuje się, że zmiana dostawców będzie miała negatywny wpływ na kwotę, jaką przemysł i konsumenci płacą za zużywaną energię, w wyniku czego ceny towarów i usług mogą wzrosnąć.

Jednak według sondażu opublikowanego niedawno w polskiej prasie nawet 90% Polaków zadeklarowało, że poniosłoby wyższe koszty w rachunkach za gaz i prąd w zamian za mniejsze zasoby Rosji do kontynuowania wojny z Ukrainą.

„Pytanie nie brzmi, czy to jest do przyjęcia, czy nie, pytanie brzmi, ile możemy to znieść” – powiedział w piątek felietonista dziennikarstwa biznesowego Michał Wiśniewski.

I podsumował: „Odcięcie Gazpromu przypomina nam, że trzeba uważać na ich pragnienia, bo mogą się spełnić”.

Miguel Angel Gayo Macías

(c) EFE .Agencja

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *