Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew potępił w poniedziałek zajęcie przez władze Warszawy budynku na rosyjskiej własności dyplomatycznej.
„Dziś rano, 100, przyszedł do obiektu naszej dyplomatycznej nieruchomości w Warszawie pod adresem Sobiskich i zażądał przekazania przedmiotu do polskiego skarbu państwa, który jest reprezentowany przez Radę Miasta Warszawy” – cytował ambasador Rosji. powiedzenie przez RIA. Nowosti.
Na miejsce przybył szef wydziału poselskiego ambasady, oświadczając, że jest obiektem rosyjskich nieruchomości dyplomatycznych i sprzeciwia się zajęciu przez polskie władze.
W związku z tym wskazałem, że zajęcie mienia ambasady narusza prawo międzynarodowe i może mieć poważne konsekwencje w dłuższej perspektywie.
„Należy to rozpatrywać systematycznie, bo jeśli jedna ze stron naruszy w ten sposób prawo, jasne jest, że będzie to miało konsekwencje i konsekwencje dla drugiej strony” – cytuje słowa ambasadora Rosji TASS.
W tym sensie ostrzegł, że podobne działania przeciwko Rosji można przeprowadzić przy użyciu innych materiałów.
„Istnieje wiele obiektów, których strona polska formalnie nie uznała za naszą własność ze względu na napotykane przeszkody. Do tej pory władze polskie nie podejmowały tak drastycznych środków i respektowały Konwencję Wiedeńską, ale teraz pojawiła się możliwość i nowe podobne ruchy mogą być kontynuowane” – zasugerował Andrew. Cytowane przez TASS.
Oprócz zajęcia budynku ambasador Ukrainy w Polsce Andrei Deshchitcha podobno udał się w te okolice rano, zaznaczając, że poprosi władze o przeniesienie budynku na Ukrainę na podstawie długoterminowej dzierżawy.
Ofensywa przeciwko Rosji nasiliła się po rozpoczęciu 24 lutego specjalnych operacji wojskowych z Moskwy na Ukrainę.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”