Puchar Świata w narciarstwie dopiero się rozpoczął i musi nastąpić nowa porażka ze względu na brak deszczu i wysokie temperatury w Europie. W zeszłym tygodniu testy zjazdowe pomiędzy Zermatt (Szwajcaria) a Cervinia (Włochy) zostały odwołane ze względu na brak śniegu w niektórych częściach toru.
W ten weekend można było przeprowadzić próbę skoków, choć jej obraz był nieco nietypowy, a mianowicie, że narciarze skakali na plastiku, a nie, jak to zwykle bywa, na śniegu.
Konsekwencje zmian klimatycznych dla sportów zimowych
Wysokie temperatury i brak opadów zmuszają niektóre zawody Pucharu Świata do dostosowania się do tych nietypowych warunków pogodowych. Organizatorzy musieli przy tej okazji zastosować technologię stosowaną w sezonie letnim, dlatego rolkarze wylądowali na plastiku, podczas gdy o tej porze jest to normalne na śniegu.
Ten niezwykły obraz zawodników na zielonej, sztucznej nawierzchni z tworzywa sztucznego skłania do refleksji nad zmianami klimatycznymi i ich konsekwencjami dla sportów zimowych.
Dziś rozpoczął się w Egipcie szczyt klimatyczny COP27 i kwestia ta może stać się częścią agendy klimatycznej, ponieważ jasne jest, że narciarstwu zagraża brak zimna o tej porze roku.
„Uratowanie Pucharu Świata poprzez skoki jest łatwe, ale uratowanie go przez jazdę na nartach jest znacznie trudniejsze”.
Były hiszpański skoczek Anioł Juanket Twierdzi, że bez problemu można przeskakiwać plastiki i osiągać kamienie milowe sięgające nawet 150 metrów.
Joanneket, która była częścią Hiszpańska drużyna olimpijska Brał udział w zawodach JPogoda zimowa w Sarajewie 84Uważa, że „uratowanie Pucharu Świata dla skoków jest łatwe, ale uratowanie Pucharu Świata dla narciarstwa jest znacznie trudniejsze”. Plastik spowalnia narty, więc bez śniegu nie mogą rywalizować w testach prędkości.
„Możesz wykonywać skoki na odległość 140 lub 150 metrów i idealnie wylądować na plastiku”.
„Śnieg jest szybszy, plastik jest bardziej ścierny i bardziej spowalnia narty” – wyjaśnia. Anioł Juanket Do Antena 3 sportowiec.
„Możesz skoczyć na odległość 140 lub 150 metrów i idealnie wylądować na syntetycznym plastiku” – mówi Angel Joaniquet.
Zwyciężył Polak Dawud Kobachi z dwoma skokami 130,5 i 132,5 metra. Kobachi Wygrał tę imprezę już sześciokrotnie, ale to wszystko latem, co oznacza, że po raz pierwszy zimą w Wiśle stanął na podium.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”