Rafael Carbena, Peruwiańczyk, który przybył do Kijowa (Ukraina) sześć dni temu, przeżywa odyseję, próbując opuścić kraj po rosyjskich atakach wojskowych w regionie. Podobnie jak tysiące Ukraińców, nasi rodacy szukają sposobu na przetransportowanie Władimira Putina do Polinezji, gdzie podczas rozpętanej wojny ukrywa setki ludzi.
W filmie emitowanym na Canal N Raphael Carbena powiedział, że uważa, że powinien przejść co najmniej 6 km. Daleko jest od znalezienia stacji metra, która zabierze Cię do Polski.
„Obecnie idę do innej stacji metra – 6 km od miejsca, gdzie jest – która może mnie zabrać do Polski, bo na tej stacji odjeżdżają pociągi z Kijowa. Mamy minus -1 stopni Celsjusza, nikt.”On wskazał.
Corbena zaznaczył, że metro, którym zamierza jechać, opuści go w połowie polskiej granicy. „Bombardowania ustały na ostatnie 40 minut, dlatego odważyłem się wyjść, a na ulicach nie było ludzi.On dodał.
Należy zauważyć, że w połowie drugiego dnia z rzędu rosyjskiej ofensywy wojskowej na różne miasta ukraińskie ma miejsce próba opuszczenia Ukrainy przez Peru.
Fort oferuje lot
Rano rząd podjął decyzję o wysłaniu samolotu sił powietrznych do repatriacji Peruwiańczyków na Ukrainę.
Prezydent Pedro Castillo powiedział, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych udziela wszelkiego wsparcia towarzyszom na Ukrainie.
Polecany film
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”