Akwakultura to biznes wysokiego ryzyka, o czym wie każdy, kto pracuje w tym sektorze od kilku lat. Właściciel projektu akwakultury podziela jego wysoką zdolność do ponoszenia ryzyka nieodłącznie związanego z tą działalnością, o ile biznes jest rentowny.
Różnice w postrzeganiu ryzyka pojawiają się w przypadku każdej firmy w zależności od rodzaju prowadzonej działalności. Wysoce kontrolowane systemy hodowli w pomieszczeniach lub fermy brojlerów w pływających podchowkach na otwartym morzu, bardziej narażone na warunki oceaniczne, to nie to samo.
Aby dowiedzieć się empirycznie, jak postrzegane jest ryzyko w przedsiębiorstwach akwakultury w Europie i jak nim zarządzać, naukowcy z Uniwersytetu w Liège w Belgii i Uniwersytetu w Las Palmas de Gran Canaria zebrali dane za pomocą ankiet i wywiadów internetowych, które to umożliwiają. Analiza tego aspektu w firmach w Hiszpanii, na Cyprze, w Grecji, Niemczech, Czechach, Polsce, Portugalii, Szwajcarii, Irlandii, Turcji i Wielkiej Brytanii.
Autorzy zauważają, że po raz pierwszy w dziedzinie zarządzania ryzykiem w akwakulturze zastosowano mieszane podejście do danych jakościowych i ilościowych. Dane zostały zdezagregowane na podstawie modelu produkcyjnego: recykling obiektów wewnętrznych (RAS); instalacje wewnętrzne z układami przepływowymi otwartymi lub półotwartymi; pływające farmy w pełnym cyklu; i tuczu w pływających szkółkach.
Do głównych źródeł ryzyka należą ryzyka chorobowe, operacyjne, środowiskowe, rynkowe i finansowe.
Oczekuje się, że wyniki badania pomogą decydentom, konsultantom, naukowcom i firmom z sektora akwakultury zidentyfikować źródła ryzyka i przyjąć praktyki zarządzania.
W badaniu wyróżniono różne postrzeganie ryzyka w zależności od typu przedsiębiorstwa. Te uprawiane w pomieszczeniach w systemach recyrkulacji były najbardziej narażone na choroby; Podczas gdy otwarte systemy śródlądowe, ekosystemy i pływające gospodarstwa szkółkarskie uważają zmienność rynku i ryzyko finansowe za główne zagrożenia dla ich rentowności. Ogólnie rzecz biorąc, przedsiębiorstwa zidentyfikowały te same zagrożenia, z wyjątkiem tego, że były one mniej dotkliwe.
W zależności od specjalizacji firmy występują różnice w kwalifikowaniu praktyk zarządzania ryzykiem. Na przykład autorzy tego artykułu wskazują, że podczas gdy zapobieganie chorobom i ucieczce było najważniejszą praktyką zarządzania ryzykiem dla brojlerów w pływających odchowalniach, była to siódma najważniejsza praktyka dla chowu wsobnego w systemach zamkniętych.
Innym przykładem jest to, że dla firm lądowych korzystających z systemów otwartych lub półotwartych najcenniejszą praktyką zarządzania ryzykiem jest środowisko wodne i regularna kontrola jakości dostarczanej wody. Z kolei fermy morskie brojlerów uzyskały taką samą wartość pod względem średniej punktacji, co uplasowało się dopiero na piątym miejscu pod względem ważności dla tych zakładów.
Naukowcy przyznali, że badanie przeprowadzone w ramach projektu BioMedAqu „opierało się na ograniczonej ilości danych i na firmach, które prawdopodobnie nie są najbardziej reprezentatywne dla ich modeli biznesowych”. Można to częściowo wytłumaczyć „napiętym harmonogramem urzędników firmy” i dużą konkurencyjnością tego sektora, co sprawia, że są bardzo konserwatywni, jeśli chodzi o udostępnianie tego typu danych.
Dlatego wyjaśniają, że danych tych „nie należy uogólniać na całą branżę akwakultury i należy je analizować z ostrożnością”. Jednak działa, aby „zrozumieć ogólne aspekty organizacji zarządzania ryzykiem w każdej firmie”.
Naukowcy twierdzą, że przyszłe badania powinny koncentrować się na określeniu relacji między postrzeganiem ryzyka a charakterystyką ryzyka przy użyciu bardziej wydajnych modeli statystycznych.
Odniesienie:
Javiera Cantillo i Didiera Van Kyle’a (2023). Zrozumienie postrzeganego ryzyka europejskich przedsiębiorstw akwakultury i ich praktyk zarządzania ryzykiem. Ekonomika i zarządzanie akwakulturą.
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”