Chilijska drużyna ponownie zobaczyła akcję tego dnia na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020. Grimalts w siatkówce plażowej, Barbara Riveros w triathlonie, Clemente Segel w Villi i kobieca drużyna piłkarska mieli mieszane wyniki w dniu, w którym nie był zbyt satysfakcjonujący wrażenia . Gracze zakończyli swój udział pokonując Japonię.
Marko i Esteban Grimalt przegrali z Polską 21-17, 21-18 w drugim meczu rozgrywek. Teraz mieszkańcy muszą wygrać, aby dostać się do następnej rundy.
Przemawiając po meczu, Esteban Grimalt powiedział: „To był trudny mecz, z zespołem bez wątpienia mającym duże doświadczenie, są oni czołowym zespołem w grupie, co wskazuje, że ich okres kwalifikacyjny był bardzo udany. Więc wiedzieliśmy, że tak było twardo, nie zagraliśmy złego meczu, ale to było od tego, że te przerwy trzeba robić w kluczowych momentach, zawsze zaczynaliśmy od tyłu i to nam trochę nakazało. Ale pozostajemy zdecydowani i zostaje gra z Marokiem, mecz, który musimy wygrać lub wygrać i mieć pewność, że tak się stanie.
Z drugiej strony, Barbara Riveros nie poprawiła swoich rekordów w poprzednich wpisach, kończąc triplex na miejscu 25. „Uczucia są bardzo pozytywne, walczymy do końca. Przed meczami złamałem żebro i musiałem na chwilę przestać biegać, dużo czasu zajęło mi odzyskanie sił. „Ale udało mi się bardzo dobrze rozwiązać kluczowe momenty wyścigu i jestem bardzo dumny” – powiedział Riveross.
W żeglarstwie Clemente Seguel zajął 19. miejsce w tabeli ogólnej, po sześciu wyścigach.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”