Lider polskiej opozycji Donald Tusk zapowiedział w środę odbudowę stosunków swojego kraju z instytucjami Unii Europejskiej po ogłoszeniu zwycięstwa w ostatnich wyborach do organów legislacyjnych.
Podkreślił, że jego intencją jest „odbudowa pozycji mojego kraju w Europie i wzmocnienie Unii Europejskiej jako całości (…) i jestem bardzo dumny z tego, że jestem Polakiem i Europejczykiem”.
W środę przywódca spotkał się w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Były przewodniczący Rady Europejskiej chce zostać kolejnym premierem Polski po tym, jak jego liberalna koalicja pokonała przy urnach rządzącą Partię Prawo i Sprawiedliwość.
W ciągu ośmiu lat dominacji PiS stosunki Polski z instytucjami UE osiągnęły poziom skrajnego napięcia, w związku z wrażeniem w Brukseli niepowodzeń w sprawach związanych z praworządnością.
W trakcie kampanii wyborczej Tusk obiecał naprawę relacji i uwolnienie zamrożonych przez Brukselę 35 miliardów euro (około 37 miliardów dolarów) funduszy unijnych.
Ze swojej strony von der Leyen powiedziała: „Rekordowa frekwencja w wyborach, które odbyły się w Polsce 15 października, po raz kolejny pokazała, że Polacy są mocno przywiązani do demokracji”.
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”