Pierwsza opinia: spowolnienie, recesja, depresja i kryzysy

Pierwsza opinia: spowolnienie, recesja, depresja i kryzysy

Często czytamy w gazetach, oglądamy w telewizji lub słyszymy w radiu opinie mówiące o terminach ekonomicznych, że albo nie wiemy dokładnie, co one oznaczają, albo nie wiemy, jak je właściwie interpretować, co zwykle prowadzi raczej do zamieszania niż do jasności.

W tym roku 2023 pojawiły się doniesienia, że ​​strefa euro Unii Europejskiej, będąca motorem europejskiej gospodarki, technicznie rzecz biorąc, weszła w recesję lub spowolnienie.

Eurostat opublikował jednak właśnie dane za drugi kwartał 2023 r., wskazując, że w strefie euro PKB wzrósł zaledwie o 0,1%, zamiast oczekiwanych 0,3%, choć koryguje dane za pierwszy kwartał do wzrostu o 0,1%. Zamiast 0% opublikowanych. Na szczeblu UE panowała stagnacja, w drugim kwartale zerowy wzrost i duże różnice pomiędzy różnymi krajami. Co więcej, Europejski Bank Centralny właśnie podniósł stopy procentowe do 4,5%.

Jak widać szacunki i rzeczywistość ciągle się zmieniają, co prowadzi do zmian oczekiwań gospodarczych. Badania przedsiębiorstw są bardziej pozytywne w Stanach Zjednoczonych niż w Europie czy Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że w Europie w nadchodzących kwartałach grozi znaczny spadek aktywności, w okresie, gdy ceny energii mogą zacząć dalej rosnąć.

Nie oznacza to jednak, że wszystkie kraje UE są w tej samej sytuacji. W rzeczywistości gospodarki czterech głównych krajów, takich jak Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania, rosną, z wyjątkiem Niemiec, a są inne gospodarki, które rosną jeszcze bardziej. Na jej czele stoi Polska, a za nią Luksemburg, Portugalia, Chorwacja i Cypr.

Mówi się także, że USA mogą wejść w recesję. Prawda jest taka, że ​​eksperci nie są co do tego zgodni, ponieważ gospodarka ciągle się zmienia, a wiadomości napływają bardzo szybko. Oczywiście łatwość, z jaką kraje Południa zadłużają się, nie będzie się utrzymywać, a w nadchodzących latach reguły fiskalne zostaną zaostrzone.

Dlatego myślę, że interesujące może być wyjaśnienie w prosty sposób, co oznaczają te pojęcia. Prawdą jest, że czasami rozróżnienie między niektórymi z tych terminów nie jest wystarczająco jasne, dlatego rozróżnienie między nimi może być trudne. Co więcej, czysto techniczna definicja tych pojęć to jedno, ale ich faktyczne znaczenie to drugie.

spowolnienie

Mówiąc o spowolnieniu, mamy na myśli spadek tempa wzrostu. Na przykład my rośniemy w tempie 3%, ale ceny ropy i innych produktów rosną. Dochód na mieszkańca spada, co oznacza, że ​​ludzie i rodziny mogą kupić mniej rzeczy za te same pieniądze, a w tym roku gospodarka wzrosła jedynie o 2%. To nie koniec świata, wzrost po prostu zwolnił.

recesja

Z drugiej strony mówienie o recesji to wielka rozmowa. W zasadzie recesja oznaczałaby spadek PKB, produktu krajowego brutto. Oznacza to, że produkcja, dochody i bogactwo narodowe spadają, a my tracimy siłę nabywczą. Technicznie rzecz biorąc, uznaje się, że znajdujemy się w recesji, gdy PKB spada po dwóch kwartałach kolejnych spadków. Jeśli więc na jeden miesiąc nastąpi spadek PKB, nie oznacza to końca świata. Chociaż powinno to służyć jako sygnał ostrzegawczy, może to być tylko konkretne wydarzenie, ale musimy zachować czujność na wypadek podjęcia działań naprawczych.

depresja

Trzecią ważną koncepcją, którą należy wziąć pod uwagę, jest depresja. Mówimy o poważniejszej sytuacji, która może stać się endemiczna, to znaczy w dłuższej perspektywie. Kryzys gospodarczy zalicza się do kategorii katastrofy. Oznacza to 10% spadek PKB w ciągu jednego roku, czyli według innych źródeł recesję trwającą ponad 3 lata. Mówi się, że ma to miejsce także wówczas, gdy aktywność gospodarcza nie wykazuje oznak poprawy w niektórych jej kluczowych aspektach. Jak widać, istnieją różne definicje tego pojęcia.

Może to być skutkiem pęknięcia bańki aktywowej lub kredytowej, bądź też kurczenia się kredytu połączonego ze wzrostem ceny kredytu i spadkiem ogólnego wskaźnika cen. Nie zdarza się to często, ale czasami może się zdarzyć. W tym przypadku jest prawie pewne, że miejsca pracy zostaną zniszczone, a firmy zamknięte. To jeden z najgorszych możliwych przypadków.

nieszczęście

Na koniec porozmawiajmy o słowie kryzys. Jest to prawdopodobnie najpowszechniejsza definicja, ponieważ jest używana w mediach i polityce niemal do wszystkiego. Gospodarka jest w kryzysie, rząd jest w kryzysie, kryzys internetowy…

Kryzys gospodarczy to sytuacja, w której zachodzą zmiany, które negatywnie wpływają na zmienne ekonomiczne.

Główne rodzaje kryzysów gospodarczych, które zwykle się pojawiają, to:
-Kryzys finansowy.
-Kryzys zadłużenia.
– Bańka gospodarcza.
– Kryzys bilansu płatniczego.
– Kryzys giełdowy.
– Kryzys bankowy.

Problem z definicją tego słowa polega na tym, że bardzo trudno jest oddzielić miejsce, w którym pojawia się słowo kryzys, od miejsca, w którym pozostajemy w tarapatach. Czasami o kryzysie mówimy wtedy, gdy jest to po prostu spowolnienie, innym razem uważa się, że jesteśmy w kryzysie tylko wtedy, gdy mamy w miarę wyraźną recesję.

Kryzys gospodarczy określiłbym jako sytuację poważną nie tylko na teraźniejszość, ale także na przyszłość gospodarki. Trudno jest wyjść z tego stanu, a powrót do zdrowia jest powolny i trudny.

Jednak słowo kryzys w swoim pierwotnym znaczeniu oznacza zmianę i jest szansą na zmianę stylu życia, sytuacji ekonomicznej lub jakiejkolwiek innej, która może się pojawić. To trudny etap, ale bardzo ważna szansa na poprawę, jeśli wiesz, jak ją wykorzystać.

W wyniku każdego z tych etapów gospodarka będzie oddziaływać nie tylko na kraje i przedsiębiorstwa, ale w szczególności dotknie jednostki i rodziny i to oni tak naprawdę poniosą konsekwencje, zwłaszcza w związku z utratą miejsc pracy i kredytem trudności w finansowaniu, jakie zastosują banki.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *