Ezequiel Maderna, były mistrz Argentyny wagi średniej z La Plata, został w miniony weekend bokserem „Kopciuszka” i głównym mistrzem tego sportu. W wieku 36 lat jego kariera wydaje się być w szafie wspomnień, pełnych anegdot po prawie 20 latach startów w zawodach.
Platense, z okolic Los Hornos, syn Dona Osvaldo, właściciela dobrze zaopatrzonego sklepu, fana Gimnasia y Esgrima, zwanego „bokserem tripero”, choć jego syn pochodzi z Estudiantes, spokojny, spostrzegawczy i pełen temperamentu, zrobił najwięcej swojej ostatniej szansy w handlu zawodnikiem zawodowym, Pokonując Karola Itumę, Słowaka stacjonującego w Anglii, w pięciu rundach. Miał niezwykłą pewność siebie i ciągłość w swojej kampanii, aby udowodnić swoją wartość golem – Kliknij leworęcznego przeciwnika – i zakończ mecz.
Nie tylko wygrał International Heavyweight Championship (WBC) na legendarnej Wembley Arena w Londynie, Ale mógł także uczestniczyć w wieczorze, w którym Rosjanin Artur Petriev, jeden z najbardziej lansowanych bohaterów chwili i wczorajszy rywal, był Zachował tytuł mistrza świata w wadze półśredniej (WBC, WBO, IBF), pokonując miejscowego Anthony’ego Yarde przez KO w ośmiu rundach.
Madena, z 29 zwycięstwami (20 K0) i 10 porażkami, została pominięta w lokalnych wiadomościach. A walka ta nie pojawia się nawet jako dodatkowy szczegół w licznych pisemnych komentarzach do dziwacznej sytuacji politycznej i sportowej Artura Pietrijewa.
Kim jest Madrina?
Zdyscyplinowany zawodnik w ringu w końcowej fazie kariery. Sprytnie wykorzystał ofertę Patricio Retondaro, utalentowanego młodego agenta międzynarodowego, w przeciwnym momencie swojego dorobku. Musiał zaliczyć zwycięstwo nad swoim sąsiadem Maximiliano Corso, bokserem, który trenował w nieoficjalnych ligach, w grudniu 2022 roku, aby odrobić pięć porażek z rzędu od 2021 roku. Wielu z nich jest za granicą i kolejny przekonujący: wyjście w pierwszej rundzie do Kubański Osly Iglesias w Polsce.
Był wielkim poszukiwaczem okazji w dziedzinie amatorskiej. Miał pecha na Igrzyskach Panamerykańskich 2007 w Rio de Janeiro, przegrywając z Meksykaninem Marcosem Berebanem, a jeszcze mniej na Igrzyskach Olimpijskich 2008 w Pekinie, kiedy przegrał z Amerykaninem Seanem Estradą.
Zawodowo zadebiutował w 2008 roku, a jego krajowe klasyki z Rubénem Acostą i Claudio Avalosem – czasami z narkotycznymi klipami, które są niezwykle trudne do złapania – doprowadziły go do zostania prawowitym mistrzem Argentyny w wadze średniej (76 200 kg), co jest jego idealną wagą. Jest czystym i szanowanym sportowcem.
Jego walka z Arturem Pietrobiewem
Ta walka odbyła się 4 czerwca 2016 roku w Montrealu w Kanadzie. Stacjonujący tam Piotriew, po czym wygrał dziewięć walk, pokonując go przez TKO w czterech rundach, dwukrotnie powalając w trzeciej rundzie. Maderna nie mógł go zatrzymać w żadnym momencie, a rozwój sportowy jednego i drugiego był kluczowy. Zawodnik La Platy zaliczył w tej sytuacji swoją trzecią wpadkę.
Jako czarterujący sześć razy walczył za granicą i nie mógł wygrać: Monako, RPA, Kanada, Stany Zjednoczone i dwukrotnie Polska. Wiedział, że to jego ostatnia szansa iw sobotni wieczór nie pozwoli jej odejść. Może marzyć o walce o coś wielkiego, chociaż nie ma go na radarze Beterbijewa ani Dmitrija Biwoła, mistrza. Ma świadomość, że zdobył najbardziej znaczący z wielu światowych tytułów, które obfitują w tę branżę: udało się pozostać w kręgu dobrze płatnych walk; Trudny i ryzykowny cel, do którego dążą w tej branży wszyscy, którzy – podobnie jak on – mijają po raz ostatni w tym sporcie.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”