Czy możesz nauczyć, czym był Holokaust za pomocą gry wideo? To właśnie oznacza „Światło w ciemności”, pierwszy tytuł wiernie przedstawiający narzędzie, które naziści wymyślili do eksterminacji Żydów.
W tej grze, dostępnej od niedawna na PC, a wkrótce na konsole, gracz wciela się w członków francuskiej rodziny żydowskiej z Polski i towarzyszy im w podróży pod rządami Vichy, aż do ich aresztowania w 1942 roku i wywiezienia do obozu Pithivers , skąd są deportowani. Przywoływanie Holokaustu to wciąż temat tabu w świecie gier wideo i niewielu programistów odważyło się zająć tym tematem.
„Istnieje obawa, że gra stanie się frywolna lub nadmiernie ją uprości”, wyjaśnia Eugen Pfister, badacz z Berne School of Art, który specjalizuje się w grach wideo. „Istnieje również obawa, że nie można grać etycznie” – dodaje.
Wśród najbardziej udanych tytułów ostatnich lat jest wyjątek: seria Wolfenstein, a zwłaszcza „The New Order” (2014), gdzie główny bohater zostaje wprowadzony do fikcyjnego obozu koncentracyjnego w Chorwacji.
Ale ta gra jest osadzona w alternatywnym wszechświecie, w którym naziści wygrywają II wojnę światową, i nie oferuje realistycznego przedstawienia Holokaustu. „Widzisz kominy, wagony, a nawet selekcję więźniów, ale nigdy nie mówisz o obozach koncentracyjnych ani nawet o Żydach” – wyjaśnia Pfister.
Przeczytaj także: Ana Gabriel po 50 latach w biznesie ogłasza swoją definitywną emeryturę z muzyki
W swojej prezentacji Ella Lemke gra w grę wideo „Light in the Dark”.
Gra wideo „Light in the Dark”, opowiadająca o rodzinie polskich Żydów we Francji podczas Holokaustu, została zaprezentowana 23 lutego na Indie Game Revolution w Muzeum Popkultury (MoPOP) w Seattle w stanie Waszyngton.
Gracze nie mają wyboru
Dla Luca Bernarda, francuskiego wynalazcy The Light in the Darkness, fakt, że Holokaust nie jest poruszany w grach wideo, jest problematyczny. „Młodzi ludzie grają w gry o II wojnie światowej, takie jak Call of Duty, gdzie rzadko się o tym wspomina. To tak, jakby zaprzeczali jej istnieniu” — kontynuuje 36-letni programista z Los Angeles.
W Light in the Dark gracz nie może kontrolować rozwoju fabuły i biernie przyglądać się tragicznym losom bohaterów. „Nie mogłem stworzyć gry, w której ostatecznie wygrywasz” — mówi. „To nie było jak w Holokauście, nie było wyboru”.
Bernard przeprowadził szeroko zakrojone badania, aby stworzyć grę, konsultując się z archiwami Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie i Los Angeles. Zawierał również zeznania ocalałych. W przyszłej wersji gry programista planuje uwzględnić niektóre z tych wyjaśnień.
Przeczytaj także: Alejandra Poreiro odbierze nagrodę Victora Nieto Lifetime Award podczas gali India Catalina Awards
Ta nowa gra wideo, która dotyczy jednej z największych tragedii ludzkości, pozwala graczom wcielić się w żydowską rodzinę wysiedloną z domu podczas Holokaustu i zesłaną do obozu koncentracyjnego. The Light in the Darkness twierdzi, że jest pierwszą grą wideo, która dokładnie przedstawia Holokaust, który pochłonął życie około sześciu milionów Żydów podczas II wojny światowej.
Piętnaście lat temu Bernard opracował już pierwszą grę o Holokauście, Imagination is the Only Escape, którą chciał wydać na Nintendo DS.
Gra oparta jest na historii jego babci, która w czasie wojny wywoziła żydowskie dzieci do Wielkiej Brytanii. Projekt został ostatecznie porzucony z powodu braku funduszy. Według założyciela jego wiarygodność została zdyskredytowana przez kampanię prasową. Mówi, że czasy się zmieniły i „teraz nikt mnie nie atakuje”.
„The Light in the Darkness” jest dostępne za darmo w sklepie internetowym firmy Epic Games, twórców sagi Fortnite. Gra jest również wystawiana w Muzeum Popkultury w Seattle.
Zdaniem badacza Pfistera rozwój mentalności jest podobny do tego, co wydarzyło się w kinie po serialu „Holokaust” (1978) i filmie „Lista Schindlera” (1993) Stevena Spielberga. A historyk dodaje: „Obecny konsensus jest taki, że Hollywood jest w stanie kręcić filmy o Holokauście. Jestem optymistą, że gry wideo również znajdą język, aby o tym mówić”.

„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”