Rosyjskie rakiety uderzyły w Lwów w zachodniej części Ukrainy w sobotę w tym samym czasie, gdy prezydent Joe Biden składał wizytę w sąsiedniej Polsce, co przypomina, że Moskwa jest gotowa zaatakować w dowolnym miejscu na Ukrainie, mimo że twierdzi, że koncentruje swój atak na wschodzie kraju. .
Kolejne naloty wstrząsnęły miastem, które stało się schronieniem dla około 200 000 ludzi zmuszonych do opuszczenia swoich wiosek.
Od początku inwazji Lwów w dużej mierze uniknął ataków, choć tydzień temu rakiety trafiły w zakład naprawy samolotów w pobliżu głównego lotniska.
Wśród wielu osób szukających schronienia we Lwowie jest Olana Ukraniats, 34-letnia pracownica IT z północno-wschodniego Charkowa.
„Kiedy przybyłem do Lwowa, byłem pewien, że wszystkie te ostrzeżenia były bezużyteczne” – powiedzieli Ukraińcy agencji Associated Press w schronie po eksplozjach. „Czasami, gdy słyszałem je w nocy, zostawałem w łóżku. Teraz zmieniłem zdanie i zawsze muszę się ukrywać. … Żadne z ukraińskich miast nie jest obecnie bezpieczne.
Przed najazdem Lwów liczył około 700 000 mieszkańców. Część, która nie czuje się już tu bezpiecznie, planuje udać się do sąsiedniej Polski.
W sobotę prezydent Biden spotkał się tam z uchodźcami, aby okazać solidarność, mimo że znajdował się w stolicy, Warszawie, daleko od granicy z Ukrainą, która znajduje się zaledwie 72 km (45 mil) na zachód od Lwowa.
Miasto stało się także punktem spotkań humanitarnych Ukrainy, a ataki mogą jeszcze bardziej skomplikować i tak już trudny proces wysyłania pomocy do reszty kraju.
W pierwszym ataku dwie rosyjskie rakiety trafiły w strefę przemysłową na północno-wschodnich obrzeżach Lwowa, raniąc pięć osób – poinformował na Facebooku gubernator regionu Maksim Kozitski. Przez wiele godzin nad miejscem zdarzenia unosiła się gęsta kolumna czarnego dymu.
Kozicki powiedział na konferencji prasowej, że drugi atak rakietowy miał miejsce kilka godzin później na obrzeżach miasta i spowodował trzy eksplozje, po czym zawyła kolejna seria syren.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”