Murcja, 15 marca (EFE). – UCAM Murcia Club Baloncesto osiąga swój cel, jakim jest zakwalifikowanie się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów FIBA w najbliższą środę, pokonując Lenovo Tenerife 82-67, które osiągnęło już ten cel i które pomimo swojej widocznej porażki zapewniło sobie pierwsze miejsce w Grupa L tych zawodów kontynentalnych.
Intensywność i sukcesy Murcianes zrobiły różnicę w meczu, w którym wygrali aż 26 punktami z przeciwnikiem, który poniósł pierwszą porażkę na tej 16. pozycji.
Konfrontacja rozpoczęła się od ciekawego pojedynku Artema Pustoveya z Georgy Shermadini – siedem punktów dla Ukraińca i pięć punktów dla Gruzina w pięć minut -. Zewnętrzne play-offy UCAM CB coraz lepiej towarzyszyły zwrotowi w pierwszej kwarcie, co pozwoliło ludziom Sito Alonso zdobyć 11 punktów (23-12) po pięciu rzutach za trzy punkty od pięciu różnych graczy – samego Bostoviego, Jamesa Andersona, Elimana Diopa, Travisa Trice i David Jelinek.
Niezadowolony z tego co zobaczył Txus Vidorreta ogłosił przerwę na żądanie i tercja zakończyła się dziewięciopunktową przewagą gospodarzy (27-18).
W drugiej kwarcie Kanaryjczycy próbowali odpowiedzieć (32:27), ale ci ze stolicy Segury pokonali i przy prowadzeniu 9:0 zakończyło się wynikiem 2+1 Pustovyi, przy 12 bramkach, ustanowiło maksimum różnica na tablicy wyników do tego momentu (41-27).
Nemanja Radovic dołączył do drużyny, a jego dwa kosze i jedna asysta zapewniły kolegium prowadzenie do 19 punktów (49-30), co było 17 punktami w pierwszej połowie (49-32).
Na początku drugiej połowy atak Chichareros trwał nadal, z zaledwie dwoma rzutami wolnymi zdobytymi przez Leandro Polmaro w ciągu czterech minut, zadanie powrotu wydawało się im skomplikowane.
UCAM CB nie był zestrojony również w tej części starcia, w której obrona była znacznie lepsza od ataków. W tym kontekście bardziej komfortowo poczuło się czerwone pudełko i tym samym zwiększyło swoją przewagę do 24 punktów po niesportowym błędzie, który przypomniał Chermadini i techniczne ścieżki Sadiela Rojasa i Polmaro.
Kolejna porażka 65:39, która odwróciła Electron z Palacio de los Deportes już w 29. prowadząc 19 pkt.
To +26 osiągnęli po hat-tricku Travisa Trice’a, podobnie jak Juan Palomo, aw ostatniej kwarcie weszli z marzeniem 67-42 dla zespołu prowadzonego przez Cito Alonso przeciwko całkowicie ekscentrycznemu przeciwnikowi, zwłaszcza z dużej odległości z konwersją hat-tricka, dziełem Saso Salena, spośród 18 prac, które próbował.
Wynik 2:9 od początku czwartej kwarty spowodował, że lokalny czas martwy wyniósł 69:51, ale Granaci nie zareagowali i Lenovo cofnęło się, a Bruno Fittipaldo przejął inicjatywę, obniżając ich do 12 punktów do czterech minut. Połowa do zdobycia po trójce Jaime’a Fernandeza (72-60).
Teraz hat-trick wszedł do wyspiarskiego zespołu, ale trzy kosze Radovicia, który służył jako gaśnica, przyniosły spokój ekipie z Murcji (80-65 już w ostatniej minucie).
Ta przewaga została zachowana i szóstego i ostatniego dnia, w którym UCAM CB, drugi z bagażem trzech zwycięstw i dwóch porażek, odwiedzi Surne Bilbao Basket, a Lenovo, które pozostaje 4-1, otrzyma Darüssafaka, będzie to tylko mierzyć. Turcy zajmują trzecie miejsce z wynikiem 2-3, ale przegrali prywatną konfrontację z Maurami, a Baskowie zamknęli grupę z wynikiem 1-4.
– karta danych:
82. UCAM Murcia Club Basketball (27+22+18+15): Bellas (-), McFadden (4), Anderson (9), Radovic (16) i Pustovyi (15) – Five Starters – Trice (17), Luther (2), Diop (7), Jelinek (10), Rojas (2).
67. Lenovo Tenerife (18+14+10+25): Huertas (4), Fitipaldo (9), Elgin Cook (7), Doornkekamp (2) i Shermadini (9) – Rookies – Jaime Fernandez (10), Salen ( 3), Diani (2), Apromitis (5), Polmaro (7) i Fran Guerra (9).
Sędziował: Manuel Mazzoni z Włoch. Dariusz Zapolski z Polski; i Benjamin Attard z Włoch. nie usuwaj.
Incydenty: Mecz odpowiadający piątemu dniu FIBA Basketball Champions League Top 16 w grupie L rozegrany na Palacio de los Deportes w Murcji na oczach około 4000 widzów.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”