Pegaz, dziki koń Izraela

Pegaz, dziki koń Izraela

Od pięciu lat izraelska dyplomacja jeździ na skrzydlatym koniu. Pegasus, program szpiegowski opracowany przez NSO Group, był powodem do dumy narodowego przemysłu obronnego i śniegu, jaki Izrael oferował w negocjacjach z innymi krajami. Ale koń wpadł w amok. Seria skandali postawiła Pegaza pod znakiem zapytania i zmusiła izraelski rząd do niewygodnych wyjaśnień.

NSO sprzedaje tylko rządom i twierdzi, że jego technologia ma na celu zwalczanie terroryzmu i przestępczości. Ale staje się coraz bardziej oczywiste, że ich klienci używają ich również do niewłaściwych celów. Amnesty International lub The Citizen Lab ujawniły setki aktywistów, dziennikarzy i przeciwników politycznych szpiegujących na całym świecie. Od Meksyku po Emiraty, Maroko, Arabię ​​Saudyjską, Polskę i Węgry. Do listy dodano Hiszpanię z atakami na 65 osób z katalońskiego centrum niepodległościowego. Tylko 18 z nich było szpiegowanych przy wsparciu sądowym.

Pegasus jest również używany do szpiegowania obcych rządów. Pedro Sanchez jest ostatnim z wielu liderów, których telefony zostały zhakowane przez Programy szpiegowskie Izraelczycy wraz z Francuzem Emmanuelem Macronem czy Brytyjczykiem Borisem Johnsonem, chociaż ich rządy – w przeciwieństwie do Hiszpanii – nigdy tego nie potwierdziły. Maroko w przypadku Sancheza i Macrona oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie w przypadku Johnsona są głównymi podejrzanymi.

Pedro Sanchez, Emmanuel Macron czy Boris Johnson należą do liderów szpiegowanych przez Pegasusa

Jeśli skargi saudyjskiego aktywisty są dla Izraela stosunkowo łatwe do przezwyciężenia, sprawy komplikują się, gdy zachodnie rządy, lojalni sojusznicy państwa hebrajskiego, żądają wyjaśnień.

NSO jest firmą prywatną, ale nie może sprzedawać swojej technologii nikomu bez zgody rządu izraelskiego, który wydaje licencje rynkowe (niezbędne nawet przed rozpoczęciem negocjacji z klientem) oraz licencje eksportowe (te, które autoryzują każdą sprzedaż), regulujące przemysł obronny.

„Autoryzacja odbywa się zgodnie ze strategicznymi, dyplomatycznymi i bezpieczeństwa Izraela” – mówi izraelski prawnik Itai Mack. Dwukrotnie pozwał NSO do sądu w imieniu zagranicznych ofiar i ma trzy nierozstrzygnięte petycje o wszczęcie śledztwa w sprawie nadużyć Pegasusa na Węgrzech, w Arabii i Ghanie. Mówi, że dostosowanie państwa do firmy w tych operacjach zostało zakończone. Możesz podać trochę więcej szczegółów, bo o tajności orzeczenia zadecydowali sędziowie, tak jak chciał NSO.

Rząd izraelski decyduje komu sprzedać oprogramowanie na podstawie strategicznych, dyplomatycznych i bezpieczeństwa Izraela interesów

„W interesie izraelskiego rządu jest stwierdzenie, że winna jest prywatna firma, więc nie ma potrzeby rozliczania się” – mówi Mack. Żałuje, że krytyka skupia się na NSO, gdy „w rzeczywistości firmy działają jako podwykonawcy: umowy są zawierane między rządami, a następnie Departament Obrony decyduje, która firma otrzyma kontrakt”.

Nowoczesna izraelska technologia elektronicznej inwigilacji, z Pegasusem w koronie, stała się atutem dyplomatycznym służącym zacieśnianiu sojuszy i zdobywaniu politycznego poparcia. Panama, Meksyk, Indie i Węgry głosowały za Izraelem na forach międzynarodowych po zdobyciu upragnionego Programy szpiegowskie . Nie jest też przypadkiem, że wszystkie kraje arabskie, które podpisały porozumienia Ibrahima z Izraelem, są klientami NSO, tak jak ma to miejsce w Arabii Saudyjskiej.

I to nie przypadek, że kraje arabskie, które są sygnatariuszami Porozumień Abrahamowych, są klientami NSO, jak Arabia Saudyjska

Ministerstwo Obrony, Mossad, NSO i podobne firmy zachęcały do ​​sprzedaży arabskim sąsiadom, którzy chcieli ich uwieść, ale znaczenie Pegasusa jest wyolbrzymiane, uważa Yossi Melman, weteran dziennikarza ds. bezpieczeństwa. Układy z Abrahamem zostały podpisane, ponieważ kraje te zdecydowały, że zbliżenie się do Izraela leży w ich interesie narodowym. Sprzedawanie broni elektronicznej pomogło, ale i tak by się zapisali, gdyby Pegasusa nie było w pobliżu. Nie masz do czynienia z nikim, bo przynosi ci kwiaty. To był długi proces i miał więcej wspólnego z zagrożeniem ze strony Iranu niż z Pegazem” – podkreśla.

Ale szpiegowski koń rżał w negocjacjach na najwyższym poziomie. jak ujawniono New York Times Były premier Benjamin Netanjahu, po telefonie od Mohammeda bin Salmana, nakazał NSO powrót dostarczać Saudyjczykom Pegaza, co zostało odrzucone przez sprawę Khashoggi.

„Porozumienia z Ibrahimem mają więcej wspólnego z zagrożeniem ze strony Iranu niż z Pegazem” – mówi dziennikarz Yossi Melman.

NSO posiada komisję etyczną złożoną z osobistości zagranicznych, która ocenia umowy. To czysta fasada, stwierdza Mac: „Kontrakty są uważane za tajemnice państwowe i bardzo niewiele osób w tych firmach, nawet w komisji, ma dostęp do listy klientów”.

Jeśli firma wie, że jej technologia jest wykorzystywana do szpiegowania dziennikarzy i chce anulować umowę, nie może samodzielnie podjąć tej decyzji. Dodał: „Doprowadzi to do kryzysu dyplomatycznego z obcym rządem, który będzie postrzegał to jako izraelską ingerencję w jego sprawy wewnętrzne. Firmom nakazano nie przesłuchiwać organizacji lub osób, które inne kraje określają jako terrorystów lub przestępców, nawet jeśli jest saudyjskim dziennikarzem, katalońskim aktywistą lub meksykańskim prawnikiem. W zamian Izrael ma nadzieję, że nie będzie kwestionował ich list” – mówi prawnik.

NSO padło ofiarą ego i skrajnej chciwości swojego założyciela, Shaleva Hulio. Tylko 5% sprzedaży to problem, mówi Melman, który ubolewa nad „nienasyconym apetytem na sprzedaż DOD i NSO”, ale to źle wpływa na Izrael. Nie powinniśmy sprzedawać się podejrzanym reżimom, takim jak Arabia Saudyjska czy Emiraty, ani nawet Węgrom. O ile umowy stanowią, że Pegasus nie powinien być używany do pewnych rzeczy, nie ma możliwości wyegzekwowania tego.”

Jest dużo hipokryzji. Gdy ktoś odpala rakietę, nikt nie obwinia producenta – żałuje pułkownik rezerwy

W listopadzie USA umieściły NSO i inną izraelską firmę Kandero na swojej liście „podmiotów zaangażowanych w działania sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej”. Izrael zaprotestował, porównując to do ataku na państwo żydowskie.

Jest dużo hipokryzji. Kiedy ktoś wystrzeliwuje pocisk i powoduje masakrę, nikt nie obwinia producenta, tylko strzelający” – skarży się pułkownik rezerwy Gabi Siboni, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i strategii wojskowej w Jerozolimskim Instytucie Strategii i Bezpieczeństwa. Wojsko widzi czarną rękę w przeciekach na temat Nadużycia Pegasusa: „Nie wiem kto.Za tym stoi, czy jest to kampania przeciwko NSO, czy bezpośrednio przeciwko Izraelowi, ale jest wiele innych firm na świecie, które rozwijają programy takie jak Pegasus. Dlaczego tylko się o tym mówi?

Czy Mossad chowa się za Pegazem?

Pegasus, podobnie jak inne konkurencyjne produkty izraelskiego cyberszpiegostwa, musi radzić sobie z obawami potencjalnych klientów: ci, którzy mogą, najbogatsze kraje, wolą rozwijać własne systemy, ponieważ obawiają się, że ujawnią swoje tajemnice państwowe. Mosad. Fakt, że wszyscy członkowie zespołu śledczego NSO są weteranami izraelskich służb wywiadowczych, również nie pomaga rozwiać podejrzeń.
NSO upiera się, że system jest obsługiwany przez klienta i może śledzić aktywność Pegasusa (sprawdzając w ten sposób, czy nie naruszył warunków umowy i nie wykorzystał go w nieodpowiednich celach) tylko po uzyskaniu zgody klienta.
„Z technicznego punktu widzenia trudno jest stwierdzić, jak działa ich system”, mówi Donncha Cearbhaill, dyrektor laboratorium bezpieczeństwa Amnesty, które specjalizuje się w śledzeniu elektronicznego szpiegostwa przeciwko dysydentom i dziennikarzom. Wydaje się jasne, że NSO jest odpowiedzialne za infekowanie serwerów żądanych przez klienta, ale system można zaprojektować tak, aby nie mogli zobaczyć skradzionych danych”.
Adwokat Itai Mac, plaga NSO, uważa za nie do pomyślenia, że ​​za Pegazem stoi izraelski wywiad. Po pierwsze dlatego, że Shin Bet i Mossad (wywiad wewnętrzny i zewnętrzny) mają własne narzędzia do pozyskiwania informacji. A po drugie dlatego, że ani firma, ani Izrael nie są w jej interesie: nikt ich nie kupi, jeśli nie ma gwarancji, że Mossad pozostanie na uboczu.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *