Do rozpoczęcia programu zostały już tylko dwa tygodnie Mistrzostwa Świata FIFA Katar 2022. senna wizja Leo Messi Firma zbierająca złoty puchar we wschodnim kraju jest na porządku dziennym. Ale nawet najbardziej pasjonaci mogą założyć zimne ubrania na długo oczekiwaną zapowiedź. „Mamy wielkie marzenia, ale musimy iść krok po kroku„, Mówi Jan Paweł Soren a Ostry. Były historyczny skrzydłowy i były kapitan reprezentacji Argentyny nie jest obcy popularnym sentymentom. Ale wie, co to znaczy grać na mundialu, wie, jak ważne jest reprezentowanie swojego kraju i, co dziwne, faktycznie zrobił to w Katarze.
Były piłkarz będzie obecny tego popołudnia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Mar del Plata, aby pokazać swój film dokumentalny od 19:30. „Pewnego razu w Katarze”. Towarzyszyć mu będzie żona Sol Alaak, która jest również producentem publicznym, oraz reżyserzy Federico Rotstein i Ignacio Seroy. Film przedstawia historyczną przygodę Sub 20 Selection w reżyserii Jose Pekermana, który dokonał konsekracji w kraju arabskim 27 lat temu. Wydarzenie, które na zawsze zmieniło życie tych chłopców.
Od tego czasu minęło dużo czasu, a los – i decyzje FIFA – chciały, aby tegoroczne Mistrzostwa Świata odbyły się w tym arabskim kraju w niezwykłym miesiącu. Ale Katar to nie to samo, które miliony ludzi odwiedzą za dwa tygodnie na najważniejszą imprezę piłkarską na świecie. Wszystko się zmieniło, z wyjątkiem iluzji, że jesteś bohaterem.
Przewiduje: „Myślę, że musimy iść krok po kroku”. Surin W rozmowie telefonicznej z Ostry. I analizuje to pod kątem zespołu szukającego chwały:Argentyna musi budować swoją kandydaturę, ma sens, że przyjeżdża bardzo dobrze i bardzo mocna„.
Dla byłego piłkarza, który obecnie występuje w krajowych i międzynarodowych mediach jako komunikator, wielki prezent Argentyny „ma związek z wynikami osiągniętymi na boisku i koegzystencją osiągniętą za granicą”.
Dobra atmosfera w grupie jest niezbędna, aby na boisku wszystko działo się naturalnie. „Jest to odzwierciedlone w każdym meczu i w każdym poście w sieciach społecznościowych, a także w każdym widocznym zdjęciu reprezentacji narodowej” – kończy były skrzydłowy. Kontynuuje: „To właśnie doprowadziło do tego skojarzenia z ludźmi. Logicznie rzecz biorąc, tytuł po 28 latach bardzo pomógł, ale jest to także sposób, w jaki zawodnicy dają się i wyrażają. Mam nadzieję, że chłopcy spełnią jego marzenie o graniu Puchar Świata.”
Jak widzisz reprezentację Argentyny?
Jeśli przypomnimy sobie ostatnią operację przed Mistrzostwami Świata 2018 w Rosji, Argentyna przybywa zupełnie inaczej. Jest przekonanie o tym, jak gra. Wszyscy wiemy, jaki jest styl tego zespołu i jak rozwija się od czasu tych meczów towarzyskich podczas Copa América 2019, gdzie Argentyna naprawdę pokazała, dokąd chce iść. I w tej niesamowitej renowacji, poszukiwanej i osiągniętej przez Lionela Scaloniego z Pablo Aimarem, Roberto Ayalą i Walterem Samuelem, znalazł graczy, którzy mogli nie mieć dużego doświadczenia i nagle w tak krótkim czasie stali się kluczowymi zawodnikami. złudzenie. Nie trzeba go wymieniać, bo na szczęście znamy go już na pamięć. To nie tylko zespół jedenastu graczy, to bardzo silna grupa i wydają się bardzo zjednoczeni.
– Co myślisz o grupie, która nas dotknęła?
– To grupa, która wydaje się bardziej przystępna, ale są trzy drużyny o różnych stylach i trzeba być bardzo uważnym. Czy to szybkość kontrataku Arabii, czy zawroty głowy, jakie może doznać Meksyk z powodu ligi, czy chociażby Robert Lewandowski i sposób, w jaki atakuje Polska, drużyna o dobrej kondycji.
– Bycie koneserem sytuacji.. Jak widzisz strony reprezentacji?
– Dobrze je widzę, mają różne cechy. Ta dwójka tak bardzo przyczyniła się do tego, że Argentyna została mistrzami Ameryki i zakwalifikowała się do niej, tak jak podczas tych Mistrzostw Świata, z autorytetem. Obaj pokazali swoje znaczenie i wszystko, co mogą zrobić dla reprezentacji Argentyny i to mnie bardzo cieszy. Albo po lewej, albo po prawej stronie z Gonzalo Montielem i Nahuelem Moliną. Myślę, że mamy zmienne po obu stronach. Znaleźliśmy również z powrotem z Skórzany (Romero) i Otamendi, ale jest też pezzella. To świadczy o tym, że grupa została utworzona i wyobrażam sobie, że dla Scaloniego nie powinna to być selekcja 26 osób poza kontuzjowanymi, ponieważ na całym świecie są bardzo dobrzy zawodnicy, którzy mogą reprezentować Argentynę. Tak jest w przypadku Juliana Alvareza: za każdym razem, gdy go oglądamy, strzela gola. Jesteśmy z tego bardzo dumni i musimy go pochwalić za pracę, którą wykonuje od tak dawna.
-Znam ich od dawna.. Co możesz powiedzieć o Scaloni?
Byliśmy kolegami z drużyny w 2006 roku na mundialu w Niemczech. Lionel zawsze był postacią. Myślę, że dobry humor, ten sposób uczestnictwa zawsze sprawiał, że był mocno zaangażowany w grupy, ponieważ robił to samo jako trener reprezentacji narodowej, a także powagę i profesjonalizm, że był trenerem, dzięki któremu później zostaliśmy mistrzami. dużo czasu. Zasługuje na to i wszyscy piłkarze, których wymieniłem wcześniej, wraz ze sztabem szkoleniowym, o czym wszyscy marzymy. Ale to zależy od wysiłku, od wszystkiego, przez co musieliśmy przejść i przejść przez koszulkę. Trenerzy wiedzą, o czym mówią, ponieważ jako zawodnicy przeszli przez wiele okoliczności, w tym podczas Mistrzostw Świata.
Co myślisz o tym wspaniałym prezencie od Lionela Messiego?
Tak się cieszę z Leo. Zasługujesz na to i wiele więcej. Jak rozwijałeś się jako lider? To, jak ewoluował we wszystkim z argentyńską koszulą, jest wspaniałe i cudowne. Mówiąc o piłce nożnej nie ma słów. Za jego nieustanny geniusz, bycie kosmitą i zawsze chęć bycia najlepszym. Tak jest w przypadku niewielu osób w historii futbolu. Myślę, że w historii futbolu nie ma takich przypadków jak Leo. Od bycia najlepszym graczem za każdym razem, gdy sezon się kończy, do bycia najlepszym strzelcem lub posiadania największej liczby asyst. Myślę, że ma to związek z jego mentalnością. Zawsze chcę być bohaterem. Dowiedzieć się, że mogą być zdecydowani i przygotować się do nich. A kiedy sprawy nie idą dobrze, walcz i oddaj się. Mam nadzieję, że Puchar Świata Leo jest świetny. Bardzo się cieszę z jego i jego rodziny. Kiedy był pierwszy, miałem przywilej i przyjemność grać u jego boku.
„Pewnego razu w Katarze”
film dokumentalny „Pewnego razu w Katarze”Wyreżyserowany przez Federico Rotsteina i Ignacio Ceroi, jest pomysłem i produkcją Juana Pablo Sorina i Sola Alac’a. W najbliższą niedzielę o 19:30 Kino Promenada (Diagonal Pueyrredón 3058, Mar del Plata), specjalna funkcja z 37 wieku Międzynarodowy Festiwal Filmowy Mar del Platagdzie ten film zostanie zaprezentowany jako zapowiedź, która zawiera również produkcję wykonawczą Ivana Granovsky’ego.
Film łączy ekskluzywne materiały archiwalne, niepublikowane nagrania i wywiady z bohaterami filmu. Pojawią się zawodnicy z Argentyny, Hiszpanii, Brazylii i Portugalii. Oprócz Jose Nestor Pekermanjego sztab szkoleniowy, Raul GonzalezA Vicente del BosqueA Cayo Ribeiro s jak Eliasmiędzy innymi.
Praca będzie od 19:30 z bezpłatnym wstępem do wyczerpania pojemności pokoju. Bilety można nabyć w kasach od godz. 10:00 w niedziele (Cines del Paseo, Paseo Diagonal, Diagonal Pueyrredón 3058).
W czasach naładowanych konfrontacją i indywidualizmem, Dawno, dawno temu w Katarze Zaprasza widza do zapoznania się z przygodą grupy młodych Argentyńczyków, Brazylijczyków i Hiszpanów, którzy rozegrali mistrzostwa świata na niezbadanym terytorium” – głosi oficjalne oświadczenie Ellis Prodoctora.
Jan Paweł Soren Wspomina tę sagę na terytorium Kataru i entuzjastycznie oczekuje na film: „Zobaczycie historię dwojga nastolatków, którzy muszą wziąć na siebie jednocześnie ogromną i piękną odpowiedzialność, jaką jest reprezentowanie swojej reprezentacji narodowej.„.
– To także młodzi ludzie, którzy przechodzą przez drogę startową. Po raz pierwszy żyją jako zawodnicy w reprezentacji i przechodzą przez wiele warunków, aż dotrą do finału Mistrzostw Świata w Katarze.
„A kiedy mówię o graczach, to nie tylko Argentyńczycy, ale także Brazylijczycy i Hiszpanie, bo byli wielkimi faworytami do zwycięstwa. Oprócz referencji zobaczą wyobraźnię i zobaczą niesamowite zdjęcia z archiwum. Tamte lata . I niepublikowane nagrania dzięki Raulowi Lamasowi, który kręcił kamerą i nauczycielem Gerardo Salorio. Te obrazy VHS są niesamowite. To także kontekst lat 90. Jak się ubieraliśmy, jakiej muzyki słuchaliśmy, współudział za zamykanymi drzwiami. dokąd zmierza film” – dodaje były skrzydłowy Argentyny.
Co osobiście oznaczają Mistrzostwa Świata FIFA U-20?
Jak głosi hasło dokumentu na plakacie: Mundial zmienił nasze życie. Sprowadza się to do wszystkich trudności, jakie mieliśmy, ponieważ była to pierwsza drużyna narodowa pod wodzą Jose Pekermana i całego jego sztabu szkoleniowego. Argentyna została właśnie zawieszona w 93. Pucharze Świata z powodu braku dyscypliny i musiała otrzymać inny obraz. Musieliśmy więc jakoś ponieść tę zmianę, a jednocześnie dostosować się i dojrzeć, aby wziąć na siebie tę odpowiedzialność. A w podróży, wraz z odpowiedzialnością za to, że musieliśmy przeżyć wiele rzeczy. Logicznie rzecz biorąc, pokonanie go i zdobycie tytułu mistrza świata 16 lat później było najważniejszym tytułem w moim życiu, dalekim od wielkich sukcesów, jakie odnosiłem z klubami.
Jaki kraj poznałeś 27 lat temu?
– 27 lat temu było zupełnie inaczej, myślę, że na tym polega bogactwo dokumentów, bo pokazujemy bardzo małą średnicę w ich konstrukcji. Kilka budynków dopiero się zaczynało, wśród nich hotele, w których musieliśmy się zatrzymać. Jedną z rzeczy, która wychodzi, jest to, że prawie wszystkie delegacje były razem, trochę żurawi, a potem pustynia, morze, jarmarki i niewiele więcej. W tym momencie wielki kontrast jest z Katarem, który widzimy teraz w operach mydlanych, dokumentach i biuletynach informacyjnych, a tym, co znajdziemy za kilka dni.
Jak przeżyłaś swoją nową rolę producenta filmowego?
Elis Productora narodziła się wiele lat temu i produkujemy różne formaty. Zaprezentowaliśmy wiele programów telewizyjnych, takich jak „Recenzja ESPNdla Brazylii iGra się w domu„A teraz, po tylu różnych formatach, odważyliśmy się zrobić ten film. I już pokazaliśmy, jak chcemy stawić czoła temu nowemu etapowi. W bardzo jasnym ludzkim sensie, z emocji i wrażliwości. Ale także z jakość obrazu.Jestem bardzo wdzięczny zespołowi.Całej, która dołączyła do projektu i zakochała się w nim.Włożyliśmy tyle wysiłku,a przekręciliśmy zegar i bardzo cieszymy się, że otwieramy drzwi za darmo taki prestiżowy festiwal.Na moim koncie na Instagramie (@jpsorin6) oraz na koncie firmy producenckiej (elisprodutora) zawsze zamieszczamy informacje o filmie.Po Mar del Plata dokument będzie można obejrzeć w Stopa kinowaBrazylijski Festiwal Filmowy, 21 listopada w Rio de Janeiro.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”