30 lat po śmierci Drazena Petrovicia niedokończona legenda: „Nie będzie nikogo takiego jak on”

30 lat po śmierci Drazena Petrovicia niedokończona legenda: „Nie będzie nikogo takiego jak on”

7 czerwca 1993 r. genialny Sibenik stracił życie w wypadku w Niemczech. Selfie „fana koszykówki” wykonane przez niektórych jego bliskich współpracowników

7 czerwca, jeden z tych dni, które można policzyć na palcach jednej ręki, kiedy nikt nie zapomina, gdzie był i co robił, gdy dopadł go dramat. Przedwczesna śmierć geniusza. Na tej niemieckiej autostradzie, psiej nocy, w czerwonym golfie uderzyła ciężarówka, która przekroczyła średnią, zginęła 30 lat temu, śpiąc na miejscu pasażera, Drazen Pietrowicz, nieoceniony gracz. „Fani koszykówki”, „obsesja”, „złożona osobowość”… Opisy tych, którzy mieli zaszczyt zbliżyć się do niedokończonej legendy, zbiegają się jednogłośnie: „Nie będzie nikogo takiego jak ona”.

Miejscem docelowym jest samolot do Zagrzebia, gdzie nie podróżuje z resztą kolegów, kilka dni po przedeuropejskiej podróży we Wrocławiu (Polska) i lot z Frankfurtu do Monachium ze swoją dziewczyną, Klara SalantziI przyjaciel tureckiego gracza Hilal Edibal. I śmierć w wieku 28 lat. «Perasowicz A ja spóźniłem się na ostatni lot do Splitu i musiałem spać w hotelu. Telefon zadzwonił o świcie. Budzą nas wiadomościami. Nigdy nie zapomnisz tej chwili. Siedząc na łóżku Flemmer i ja wpatrujemy się w przestrzeń. Nie możesz uwierzyć, że twój towarzysz właśnie umarł.

facet Zan Tabak Podobnie jak reszta chorwackiej drużyny pożegnał się z Petroviciem. Do zobaczenia wkrótce, bo już za kilka tygodni zmierzą się z pierwszym Eurobasketem w historii kraju, który uzyskał niepodległość w 1991 roku i latem ubiegłego roku zdobył srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie. Tam w Niemczech Lulu Sainza, ówczesny hiszpański trener, nie mógł się doczekać ponownego spotkania ze swoim uczniem, tym „zabójcą”, który, kiedy był rywalem, „zrobiliśmy piekło, delikatnie mówiąc”, z La Ciboną (w pięciu meczach przeciwko Realowi Madryt średnio 41 punktów). Kiedy jednak pod jego rozkazami dotarł do białych, w pamiętnym sezonie 88/89, odkrył „wybitnego profesjonalistę”. „Ludzie przyjęli to z oburzeniem, ale ja od początku miałem świetne przeczucia. Koszykówkę miał we krwi, urodził się jako zwycięzca – wspomina były trener.

– / KontaktZdjęcie

NIE José Luis Llorente Nie zachował żadnych negatywnych wspomnień o geniuszu Sibenika, mimo że był jednym z tych, którzy musieli tańczyć z pogardą, rowery I prowokacje tego wczesnego Petrovicia, który wraz ze swoim bratem Izzą zamienił wszystkie lata osiemdziesiąte w koszmar przeciwko Madrytowi. „Był przyjazny, miły i niefrasobliwy i nigdy się nie denerwował” – mówi były bramkarz swojego późniejszego konkubenta.

Ponieważ jedyną rzeczą, która liczyła się dla Drazena, było zwycięstwo, a wzniesiona, szalona pięść była jego trwałą pieczęcią. Od debiutu w Sibence, którą w wieku 17 lat doprowadził do finału Koraca – „Jest w Sibeniku dzieciak, który będzie lepszy od Kikanović, Dabelajić I ja. Jest bardzo ambitny i robi rzeczy nieprawdopodobne. Nazywa się Drazen Petrović. Zapamiętaj to imię. Mocha Sławnik grupie dziennikarzy w 1979 r., aż do ostatniego sezonu w Nets, gdzie w końcu mógł zachwycić NBA, która przywitała go odrobiną sympatii i sławy w Portland. «Reggiego Millera Dużo o nim rozmawiał w Indianie i mieli wiele nieporozumień, ale szanowałem go ”- wspomina Tabak. Powiedzieli, że napastnik, kolejny demon prowokacji, komplementował tego miłego Europejczyka, mówiąc, że może go obrazić w czterech językach.Miał też z Johna Starksana co pewnego dnia skinął głową: „To alfons z obcym akcentem” – obraził go gwiazdor Knicks.

Były ośrodek między innymi Madrytu, Rockets i Pacers, Tabac jest pamiętany z odcisku Drazena w najwyższej lidze światowej w latach po jego śmierci. Opisuje swojego kolegę z drużyny, który zapoczątkował skok do NBA, będąc już gwiazdą w Europie, jako „fana koszykówki, świetnego pracownika, przykład dla wszystkich młodych ludzi, jak się rozwijać. Jest jego jakość i talent, ale ja” widziałem bardzo niewielu z takim poświęceniem.” W pracy.

Zawodnicy reprezentacji Chorwacji z trumną Petrovicia.

Legenda głosi, że Petrović, który latem 1988 roku wsiadł do samolotu, by podpisać kontrakt z Barceloną, i zszedł z płaszczem Realu Madryt (Eto’o Garcia Reneses Odmawiając podpisania ze względu na egoizm na boisku), poprosił o klucze do starej hali sportowej Ciudad Deportiva, aby w wolnym czasie pójść na spacer. Zrobił to więc w swoim rodzinnym mieście, nad brzegiem Adriatyku, wraz ze swoim bratem Aleksandrem jako nastolatek. W swoim jedynym, ale intensywnym sezonie w stolicy Hiszpanii, mieszkał w mieszkaniu przy ulicy Alfredo Marcory, w dzielnicy Miraciera, obok Renatajego ówczesna dziewczyna i przy pomocy logistycznej Mirosław Kuty, bałkański trener fizyczny z klubu, pełnił rolę jego tłumacza. „Po prostu musiał przejść przez ulicę” – przyznaje Lulu Sainz, który pamięta „Cyganów”, których Chorwat rekrutował za „100 peset”, aby po każdym treningu wpychali go do rutyny tym strzałem, który dostawał. Poprawa, „jak obsesja. Zawsze chciał więcej i więcej”. Miał też pomoc od jednego z małych facetów, jak Joaquin Herencia czy Miguel Angel Cabral.

„Był złożoną postacią, jego priorytetem był on sam. Stawiłem czoła wyzwaniu poprawy, czegoś prawie satysfakcjonującego. Przypuszczam, że jest jak wszyscy bardzo inteligentni”, określa Joe Llorente, który był zaskoczony, „widząc go tak spiętego w dni meczowe, zaczynając od rana”, i który mówi o problemach na torze w Madrycie, które ponownie wygra Copa del Rey i podniesie Puchar Zdobywców Pucharów z 62 punktami nie do zapomnienia od Pietrowicza do Sanadiro Caserty (113-117) w Pałacu Pokoju i Przyjaźni w Atenach i historycznej furii nie mniejszej niż Ferdynanda Marcinaale to by przegrało ACB – nie bez kontrowersji, bo sędzią meczu finałowego był Juan José Nerow którego twarz Drazen splunął lata temu, w turnieju Puerto Real – przeciwko Barcelonie D Eby’ego i Norrisa. „Nie próbował ciężko trenować. Oznaczało to, że nie trenował tak dobrze, jak grał, co utrudniało grupie przystosowanie się. Ta indywidualność była jednocześnie czystym złotem dla jego rówieśników. Kiki Villalobosktóry był jednym z jego bliskich zwolenników w Białej Garderobie, zwykle wspominał, że z Drazenem „to było poczucie, że nie można przegrać”.

Petrović i Ramon Mendoza po zwycięstwie w Recopa.

„Zawsze myślałem, że był bardzo nieśmiałym facetem. Zamknął się w sobie, był maniakiem. Nawet nie poddał się madryckiej nocy, jak inni cudzoziemcy, którzy przybyli. Nie dostałem żadnej z jego nocnych sztuczek” , Lulu Sainz opisuje legendę, za którą bardzo tęskni. „Nie mam żadnego hobby. Tylko kosz” – powiedział. „Był zamknięty w sobie i trochę poukładany” — potwierdza Llorente.

Cztery dni po śmiertelnym wypadku na cmentarzu Mirogoj w Zagrzebiu 100 000 Chorwatów z pierwszym prezydentem kraju, Frango TudjmanaI legendarny trener Mirko Nowosil Strzelili swojemu bohaterowi w głowę. Od podnoszenia europejskich trofeów z La Ciboną, który podbił NBA (22,3 punktu na mecz i 44,9 procent trójek w swoim ostatnim sezonie), po walkę z Dream Teamem, patrzy prosto w oczy JordaniaW finale olimpijskim. jego mama Beserka, złamany bólem trzymanym przez jej drugiego syna, Azzę. koledzy giganci (Radja, Kukuk, Frankowicz…), drżąc, trzymając trumnę. Również blisko Chrisa Dudleya i Chrisa Morrisa, tych, do których wydawało się, że już nie wróci. I z daleka, jak bracia Vlad DivacOn, z którym trzy lata temu był mistrzem świata w Luna Parku, teraz przez wojnę stał się wrogami, nie mogąc się z nim pożegnać za krwawą flagę.

To był smutny i trudny moment. To było motto kraju. W swoim najlepszym roku, z tym młodym człowiekiem… to było szokujące” – mówi Tabac, także uczestnik imponującej kaplicy pogrzebowej w pawilonie Cibona, który podsumowuje spuściznę pioniera koszykówki Mozarta: „Zawsze byli gracze, którzy zmieniona historia. Na przykład, Lebrona czy Jokicia Teraz. Faceci, którzy wnoszą coś nowego. To była era Drazena. Stworzony, wszyscy patrzyli na niego, próbując naśladować ».

standardowo

Projekt zaufania

wiedzieć więcej

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *