Władze Portorykańskie przeprowadziły specjalną operację ratowania grupy porzuconych flisaków na wyspie Mauna.
Przemytnicy, którzy ich przetransportowali, uciekli i zostawili 48 osób na wspomnianej bezludnej wyspie, na zachód od Puerto Rico. Narodowość flisaków jest już znana, pochodzili z Kuby, Haiti i Dominikany.
W środę i czwartek migranci przybyli na wiejskich łodziach na plaże Sardinera i Pajaros. Kilka godzin po tym, jak zostały opuszczone, policja i straż przybrzeżna na Isla del Encanto wtargnęła w te okolice.
Wielu migrantów w momencie akcji wykazywało objawy odwodnienia. Natychmiast udzielono im pierwszej pomocy, zaopatrzono ich w wodę i żywność.
Obecny stan sanitarny uratowanych krokwi i ich dokładne rozmieszczenie według narodowości są nadal nieznane. Organy imigracyjne oceniają każdy przypadek, aby uzyskać więcej informacji.
uciekający przemytnicy
Sekretarz Departamentu Zasobów Naturalnych i Środowiska Portoryko, Anas Rodriguez Vega, potwierdził, że statek przemytniczy uciekł. Władze zakładają, że wrócił do swojego kraju pochodzenia, Republiki Dominikany.
Straż Przybrzeżna i Korpus Komandosów wykonały już dwa loty nad wyspą Mona w poszukiwaniu innych ludzi. W ciągu ostatnich kilku godzin udało im się ponownie połączyć dwie grupy migrantów, którzy zostali porzuceni na dwóch plażach.
Szacuje się, że w sobotę wszyscy flisacy zostaną przetransportowani jedną łodzią do Portoryko, aby później wrócić na swoje ziemie.
Wyspa Mona jest regularnym punktem tranzytowym dla migrantów, zwłaszcza Haitańczyków i Dominikanów. W tym roku doszło do dwóch wraków statków, w których zginęło 16 Haitańczyków.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”