W minioną sobotę Zgromadzenie Narodowe Ekwadoru zatwierdziło 104 głosami raport, w którym zaleca rozpoczęcie procesu politycznego przeciwko prezydentowi Guillermo Lasso. W rzeczywistości potrzebnych było tylko 70 głosów. W ten sposób ugrupowania polityczne zaczynają mierzyć, czy zyskają poparcie Rady Legislacyjnej w obliczu ewentualnego potępienia i postawienia w stan oskarżenia Prezydenta RP za rzekome przestępstwo zamachu na bezpieczeństwo państwa i obywateli. administracja.
W gorącej, trwającej sześć godzin sesji posłowie przedstawili powody ścigania Prezydenta RP. Zaczęło się od sprawozdania przedłożonego przez komisję legislacyjną, która badała domniemane powiązania zięcia prezydenta Danilo Carrery i jego bliskiego przyjaciela Rubéna Shiresa z handlem narkotykami i siecią korupcji utkaną poprzez przekupywanie kontraktów w strategicznych spółki publiczne, takie jak państwowa spółka naftowa, telekomunikacyjna i elektryczna. Autorzy raportu zarzucają Lasso, że poprzez zmiany organizacyjne promowała tę strukturę korupcyjną oraz że była świadoma rzekomych nielegalnych działań i ich nie potępiała. W dziedzinie wymiaru sprawiedliwości prokuratura również wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Omawiany raport nie jest jednak wiążący i nie ma mocy prawnej. Kolejna procedura polega na tym, że poseł, z podpisami 46 innych posłów, przedstawia marszałkowi na piśmie wniosek o usunięcie, do którego musi załączyć treść zarzutów i dowody. Od tego momentu oficjalnie rozpoczyna się proces impeachmentu przeciwko Laso. Rada Administracji Legislacyjnej sprawdza, czy spełnione są przesłanki do skierowania sprawy do Trybunału Konstytucyjnego. Organ ten odpowiada za sprawdzenie, czy we wniosku uwzględniono rodzaje naruszeń, które stanowią podstawę pociągnięcia do odpowiedzialności. Jeśli Trybunał Konstytucyjny się na to nie zgodzi, proces jest archiwizowany, ale jeśli się zgodzi, wróci do Rady, aby rozpocząć procedurę. Tam potrzebne byłyby 92 głosy za jego odwołaniem.
Minister rządu, Henri Cocalon, przyszedł, aby objąć stanowisko władzy wykonawczej. Potępił, że raport w istocie „jest układem sprostowań i sprostowań, w których wykluczono osobowości, które powinny być zbadane” – powiedział, odnosząc się do faktu, że zatwierdzony dokument wspomina o wydarzeniach, w których brali udział członkowie Kurismo i że ich nazwiska nie pojawiają się w raporcie, oprócz tego, że dokument cytuje informacje zamieszczone na Twitterze przez medium cyfrowe, którym później zaprzeczył jego autor i przeprosił za nieścisłości w procesie weryfikacji.
W filmie udostępnionym w mediach społecznościowych Kokalon dodał: „Nienormalna próba wymyślenia opowieści w celu zorganizowania szybkiego procesu politycznego przeciwko Prezydentowi Republiki nie jest aktem kontroli, ale raczej wyraźną destabilizacją”. Nie powiedział, czy prezydent ocenia możliwości, jakie daje mu konstytucja, jak np. nakaz przejścia na śmierć, czyli rozwiązanie zgromadzenia, decyzja, która również wymaga zatwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny.
Śledź wszystkie międzynarodowe informacje na Facebook I Świergotlub w Cotygodniowy biuletyn.
Dołącz do EL PAÍS, aby śledzić wszystkie wiadomości i czytać bez ograniczeń.
Brać udział
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”