the „Wojownicy piasku” Nie mógł ukończyć dubletu w hiszpańskiej piłce ręcznej plażowej Igrzyska Europejskie w Krakowie (Polska) Konieczność osiedlenia się srebrny medalpo porażce w czwartek 2:1 z Danią, w meczu finałowym rozstrzygniętym w rzutach karnych na korzyść drużyny Północy (10:8).
Przeczytaj także
Przeczytaj także
Przeczytaj także
Dramatyczny wynik, jakiego wielu nie mogło sobie wyobrazić po dobrym występie reprezentacji Hiszpanii, która na półtorej minuty przed końcem pierwszego seta prowadziła na tablicy wyników czterema punktami (14-18).
Ale kiedy wszystko wydawało się bardziej korzystne dla tego, kim byli Juan Pablo Murillo Duńska reakcja, która wymusiła dogrywkę, przyszła po bramce Camili Degen (20-20) w ostatniej sekundzie.
Dogrywka, w której Dania, która przejęła posiadanie piłki po spornej decyzji sędziego i została zaciekle protestowana przez hiszpańskich graczy, zakończyła powrót i wygrała pierwszego seta 22:20.
Wynik, który zdawał się rozzłościć „Arena Warriors”, którzy na dwie i pół minuty przed końcem drugiej kwarty awansowali ośmioma punktami (12-20).
Tym razem Hiszpania była świadkiem, jak to już miało miejsce w pierwszej serii, jak Duńczycy coraz bardziej wyrównywali wynik, aż na trzy sekundy przed końcem zremisowali (20:20).
Ledwie wzdychając, drużyna Murillo wyglądała na wygraną drugiego seta po oszałamiającym woleju Jimeny Laguny, który sędziowie po przejrzeniu obrazów wideo uznali za przekroczony czas.
Kolejna wpadka „Arena Warriors”, którzy w dogrywce powtórzyli rundę „rzutów karnych” po bramce (20-21) Jimeny Laguny.
Hiszpania ostatecznie uniknęła jednak złotego medalu (10-8) w rundzie „karnych”, które zostały rozstrzygnięte w końcowej akcji Inoa Lucio, co sędziowie po zapoznaniu się ze zdjęciami ponownie uznali za faul w ataku Hiszpana.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”