Astronomowie znajdują planetę, która przeżyła śmierć swojej gwiazdy

Astronomowie znajdują planetę, która przeżyła śmierć swojej gwiazdy

Kiedy za około pięć miliardów lat nasze Słońce wpadnie w agonii, spali naszą planetę, a następnie dramatycznie zapadnie się w martwy żar znany jako biały karzeł. Ale los odległych planet, takich jak Jowisz czy Saturn, jest mniej jasny.

Środa w magazynie przyrodniczymastronomowie donoszą, że obserwują kuszący podgląd życia pozagrobowego naszego Układu Słonecznego: planety wielkości Jowisza krążącej wokół białego karła 6500 lat świetlnych stąd.

Znana jako MOA-2010-BLG-477Lb planeta zajmuje orbitę podobną do Jowisza. Odkrycie to nie tylko daje wgląd w naszą kosmiczną przyszłość, ale także zwiększa prawdopodobieństwo, że jakiekolwiek życie w światach „ocalałych” może wytrzymać śmierć swoich gwiazd.

„Chociaż istnieje wiele dowodów na to, że skaliste szczątki planetarne krążą wokół białych karłów, mamy bardzo mało punktów danych dla nienaruszonych planet” – powiedział Joshua Blackman, doktor habilitowany na Uniwersytecie Tasmanii i główny autor badania.

„Los naszego Układu Słonecznego prawdopodobnie będzie podobny do MOA-2010-BLG-477Lb” – dodał w e-mailu. „Słońce stanie się białym karłem, planety wewnętrzne połkną, a planety o szerszej orbicie, takie jak Jowisz i Saturn, przetrwają”.

Planetę po raz pierwszy zaobserwowano ze względu na efekty odchylania pola grawitacyjnego światła, zjawisko znane jako mikrosoczewkowanie. Po latach poszukiwań gwiazdy macierzystej za pomocą teleskopu Keck II na Hawajach, dr Blackman i współpracownicy doszli do wniosku, że krąży ona wokół białego karła zbyt słabego, aby można go było bezpośrednio obserwować.

Astronomowie stosują inną metodę Wspomniałem w zeszłym roku Inna odkryta planeta podobna do Jowisza, znana jako WD 1856 b, krąży blisko białego karła. Jednak MOA-2010-BLG-477Lb okrąża swoją ukrytą gwiezdną skorupę w odległości trzy razy większej od Ziemi i Słońca, co czyni ją pierwszą znaną planetą, która zajmuje orbitę podobną do Jowisza wokół białego karła. W przeciwieństwie do tego, WD 1856 b okrąża swojego białego karła co 1,4 dnia, co wskazuje, że przemieścił się do swojej obecnej lokalizacji po śmierci swojej gwiazdy, pomimo dokładnej mechaniki tego lotu. Nadal jest rozdrobniony.

Andrew Vanderberg, adiunkt fizyki na MIT, który kierował zespołem, który odkrył WD 1856 b, powiedział, że wnioski z nowego badania wydają się solidne. Zauważył również, że planety o szerokich orbitach wokół białych karłów są prawdopodobnie liczniejsze niż te o wąskich orbitach, ale ta druga grupa jest łatwiejsza do zauważenia.

„Gdybym miał zgadywać, powiedziałbym, że ich ludzie są o wiele bardziej powszechni, ponieważ po prostu muszą tam pozostać i nic im się nie dzieje” – powiedział dr Vandenburg. „Brzmi to dla mnie jak najbardziej prawdopodobny wynik, przynajmniej w tym momencie historii wszechświata”.

Nowe odkrycia mogą dać wgląd w poszukiwania życia pozaziemskiego i potencjalną możliwość zamieszkania w systemach białych karłów. Lisa Kaltenegger, dyrektor Instytutu Carla Sagana na Cornell University, zasugerowała, że ​​niektóre niosące życie układy gwiezdne mogą nawet napotkać coś, co nazywa „Druga konfiguracja” Gdzie w zrekonstruowanym Fallout systemu białych karłów pojawiają się nowe stworzenia.

Dr Kaltenegger, który był częścią zespołu, który odkrył WD 1856b, powiedział w e-mailu. „Jeśli planety mogą przetrwać śmierć swoich gwiazd, to czy życie również?”

Umierające gwiazdy emitują szkodliwe promieniowanie, gdy dorastają do etapu zwanego czerwonymi olbrzymami, powodując zakłócenia w ich systemach, które mogą zabić życie. Ale istnieją pewne spekulacyjne scenariusze, które mogą zachować możliwość zamieszkania w systemach białych karłów.

„Jest wiele rzeczy, które muszą iść dobrze” – powiedział dr Vanderberg. Wyobraża sobie planetę z dala od czerwonego olbrzyma, która następnie przesuwa się do wewnątrz, gdy gwiazda staje się białym karłem i zatrzymuje „wystarczająco dużo wody, aby być przyjemnym miejscem do życia”, gdy gwiazda zamienia się w białego karła.

Ponieważ białe karły są małe i słabe, taka planeta musiałaby znajdować się na bardzo bliskiej orbicie, aby mogła istnieć woda w stanie ciekłym. Gdyby jednak życie pojawiło się na świecie takim jak księżyc Jowisza Europa, który może mieć podpowierzchniowy ocean wypychany przez siły pływowe Jowisza, prawdopodobnie żyłoby w większej odległości od gwiazdy.

„Jeśli ludzkość w jakiś sposób nadal będzie istnieć za pięć miliardów lat, prawdopodobnie mamy większe szanse na przetrwanie fazy czerwonego olbrzyma na Księżycu Jowisza niż na Ziemi” – powiedział dr Blackman.

Chociaż istnienie życia wokół białych karłów jest nadal kwestią spekulacji, obserwatoria nowej generacji, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i Roman Kosmiczny Teleskop Nancy GraceMoże pomóc w udzieleniu konkretnych odpowiedzi na niektóre z tych sugestywnych pytań. W miarę obserwowania zdrowszych planet krążących wokół białych karłów naukowcy uzyskają wyraźniejszy obraz życia i życia pozagrobowego tych tajemniczych układów.

Dr Blackman podsumował: „To pierwsze odkrycie planety krążącej wokół białego karła przy użyciu technologii mikrosoczewkowania, ale z pewnością nie ostatnie”.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *