Madryt, 17 sierpnia. (Prasa europejska) –
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka spekulował w czwartek, że Polska próbuje podzielić Ukrainę i zaanektować wschód kraju z pomocą Stanów Zjednoczonych, doktrynę, którą podziela z Rosją, mimo kilkukrotnych zapewnień Warszawy. Chroni integralność krajów sąsiednich.
„Jednostki już powstały w Polsce, jednostka wojskowa, która pomaga Ukrainie. Jak wejdą, to nie wyjadą, bo Amerykanie są z Polską” – powiedział w rozmowie, dodając, że „wszystko jest przygotowywane” na taką ewentualność . .
Łukaszenka zapewnił jednak, że naród ukraiński „nie pozwoli” na to. Teoretyzował, że w obliczu wzmożonych napięć w ostatnich dniach po ostatniej paradzie wojskowej w Warszawie „takie historie rozeszły się po mediach, aby przygotować ludzi”.
„To jest nie do przyjęcia dla nas i dla Rosjan. Trzeba chronić integralność Ukrainy przed rozcięciem i podziałem przez inne kraje. Negocjacje muszą nadejść” – podkreślił, podała agencja BelTA.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zapewniła w połowie lipca, że NATO nie sfinalizowało akcesji Kijowa do sojuszu atlantyckiego właśnie z powodu takich ambicji Polski.
Te podejrzenia ze strony Rosji i Białorusi są jednak teoriami bezpodstawnymi i niepotwierdzonymi, ponieważ Polska kilkakrotnie wysyłała broń do Kijowa i broniła integralności terytorialnej kraju.
Łukaszenka obiecał Białorusi przystąpić do rozmów pokojowych w ten czwartek. „Nie jesteśmy „współokupantami” (jak nazywa nas Ukraina), jak nazywa nas Zachód. Oczywiście mamy swoje interesy i nasze stanowisko powinno zostać wysłuchane” – dodał.
Podobnie białoruski prezydent skorzystał z okazji, by zaatakować swojego ukraińskiego odpowiednika Wołodymyra Zełenskiego, który, jak powiedział, „nie jest gotowy do objęcia urzędu”, chociaż obiecał, że ma tylko „miłość” do narodu ukraińskiego. .
Spotkanie z ministrem obrony Chin
Z drugiej strony Łukaszenka spotkał się w ten czwartek w Mińsku z chińskim ministrem obrony Li Shangfu, który przebywa w kraju do soboty 19 sierpnia wraz z liczną grupą wyższych chińskich urzędników.
„Chiny i Białoruś podzielają te same podstawowe idee obecnego i przyszłego porządku światowego. Udowadniamy to wspólnie przez ostatnie trzy dekady” – powiedział, dodając, że ma „głęboki szacunek” dla chińskiego prezydenta Xi Jinpinga.
Ze swojej strony Shangfu zaznaczył, że jego wizyta będzie miała na celu „wzmocnienie dwustronnej współpracy wojskowej”. Przypomniał tym samym wizytę prezydenta Białorusi w Chinach w marcu ub.r., podczas której poparł pokojowy plan azjatyckiego giganta mający na celu zakończenie konfliktu na Ukrainie.
Pekin zdystansował się od Moskwy od czasu inwazji wojskowej na terytorium Ukrainy w lutym 2022 r., co skłoniło go do zaproponowania własnego planu pokojowego. Prezydent Chin Xi Jinping odwiedził Rosję już w marcu tego roku, aby zrealizować swoje ambicje mediacyjne.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”