Polskie władze praktycznie podwoiły liczbę żołnierzy strzegących granicy Białorusi. Minister obrony poinformował we wtorek, że blisko 6 tys. żołnierzy zostało już zatrzymanych w związku z napływem promowanych przez Mińsk migrantów.
Rozmieszczenie wojsk oznacza znaczne rozszerzenie obecności wojskowej na granicy, gdzie minister obrony Marius Blascock obiecał w sobotę, że będzie ich ponad 3 tysiące.
Czytaj więcej
„Prawie 6000 żołnierzy z dywizji 16, 18 i 12 służy na granicy polsko-białoruskiej” – powiedział Blascock w tweecie. – Żołnierze wspierają straż graniczną, chroniąc granice kraju i nie pozwalając im na nielegalne przekraczanie – dodał.
Straż Graniczna poinformowała, że w poniedziałek doszło do 612 prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Według Komisji Europejskiej i Warszawy napływ migrantów jest planowany przez Białoruś jako forma wojny hybrydowej mającej na celu wywarcie presji na UE w związku z sankcjami nałożonymi na reżim Łukaszenki po stłumieniu protestów powyborczych w 2020 roku. Mińsk zaprzecza.
Polska ogłosiła stan wyjątkowy w regionie i planuje budowę muru wzdłuż granicy.
Polski parlament uchwalił także ustawę, która zdaniem obrońców praw człowieka ma na celu zalegalizowanie gorących dochodów imigrantów, z naruszeniem zobowiązań kraju wynikających z prawa międzynarodowego.
Według Straży Granicznej od października miało miejsce około 9600 prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Duża liczba imigrantów przyjeżdża do Niemiec
Wzrosła również liczba imigrantów w Niemczech, a polskie media podały, że szef związku policji niemieckiej zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych o tymczasowe wstrzymanie przesiedleń polskich kontroli granicznych.
Władze Brandenburgii, kraju wschodnioniemieckiego gęsto zaludnionego przez przybyszów, wzywają do działań przeciwko rządowi prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”