Polska policja wzmocniła wschodnią granicę kraju we wtorek, dzień po tym, jak setki migrantów z Białorusi próbowało przekroczyć ogrodzenie z drutu kolczastego. Tysiące migrantów pozostało po stronie białoruskiej, a polskie władze obawiają się, że napięta impas może się pogłębić.
Polskie władze poinformowały, że sytuacja na granicy była spokojna we wtorek wieczorem i rano, ale po poniedziałkowym starciu na granicy poinformowały, że przygotowują się na każdą ewentualność.
Kontekst: We wtorek Ministerstwo Obrony RP poinformowało, że grupa białoruskich agentów zmierza w kierunku migrantów, którzy koczują na granicy. Dwie agencje ONZ ds. uchodźców – UNHCR i Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji – określiły sytuację jako „alarmującą” i wezwały rządy do zapewnienia pomocy humanitarnej w obozach.
- Komendant Katarzina Zdanovic z okręgowej straży granicznej oszacowała, że wzdłuż granicy przebywało od 3000 do 4000 migrantów, w tym około 800 znajdowało się w pobliżu dużego obozu dla migrantów.
- Urzędnik liczył też na większą koncentrację białoruskich służb na granicy „w celu kontroli, kierowania i kierowania tymi ludźmi”.
- Powiedział, że polska ocena pochodzi z obserwacji lotniczej i twierdził, że władze białoruskie zabierają dziennikarzy na pogranicze, aby przedstawić sytuację Białorusinom jako propagandę.
- Przez kilka miesięcy tysiące migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, siłą wkraczały do Polski, często uwięzionych w zalesionym obszarze bagien i bagien, popychanych tam i z powrotem przez siły białoruskie i polskie.
Bo to jest ważne? W poniedziałek napięcia na granicy wybuchły, gdy duża grupa migrantów próbowała wjechać do Polski. Kryzys powstał w wyniku działań autorytarnego reżimu na Białorusi i jego władcy Aleksandra Łukaszenki, który zachęcał do nieuregulowanej imigracji w ramach Unii Europejskiej.
W filmach zamieszczonych na Twitterze przez polską policję migranci koczują w namiotach i gotują przy ogniskach w niskich temperaturach. Polska policja zagrała reklamę ostrzegającą migrantów, że polską granicę można przekraczać tylko na oficjalnych przejściach granicznych, które wymagają wiz i są zamknięte.
- Do tej pory w trudnej podróży z Białorusi do Polski zginęło co najmniej ośmiu migrantów.
- Unia Europejska odpowiedziała we wtorek, zaostrzając przepisy wizowe dla białoruskich urzędników, co nazwała „hybrydowym atakiem” Białorusi na cały blok.
- Centrala UE poinformowała, że „częściowo zawiesza” umowę z Białorusią, która łagodzi przepisy wizowe.
- Środek ten dotyczy również białoruskich urzędników rządowych, ustawodawców, dyplomatów i wyższych przedstawicieli sądów. Zwiększa biurokrację podróży i zmusza do składania dodatkowych dokumentów, a także płacenia więcej za wizy.
Co oni mówią? Premier Polski Mateusz Morawiecki w towarzystwie ministra obrony Mariusza Błaszczaka powiedział, że we wtorek rano udał się na granicę do funkcjonariuszy ochrony granicznej.
- Tymczasem rząd litewski zwrócił się we wtorek do parlamentu o ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią na miesiąc od północy.
- Polska otrzymała silne sygnały solidarności z Unii Europejskiej, innych krajów UE oraz Stanów Zjednoczonych w konfrontacji z Białorusią. Analitycy i niektórzy urzędnicy uważają, że Łukaszenka działa przy wsparciu Rosji.
- Ustępujący minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer powiedział, że wszystkie kraje UE „muszą stać razem, ponieważ Łukaszenko wykorzystuje ludzi do destabilizacji Zachodu.
Główne źródło wiadomości: AP
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”