WARSZAWA (AP) – We wtorek działacz LGBTQ w Polsce nazwał przeprosiny gospodarza telewizji państwowej za homofobiczną propagandę emitowaną w ostatnich latach w mediach państwowych „nowym początkiem” dla kraju.
„Zaskoczyło mnie to” – powiedział Bart Staszewski, jeden z dwóch działaczy zaproszonych na niedzielną wieczorną audycję, po tym, jak prezenter TVB przeprosił ich za lata retoryki skierowanej do ich społeczności.
Staszewski, osobiście zaatakowany przez poprzedni rząd, dodał: „Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo potrzebuję” przeprosin.
W ciągu ośmiu lat konserwatywnych rządów PiS w mediach państwowych promowano stanowisko partii, że osoby LGBTQ+ stanowią zagrożenie dla rodzin. W pewnym momencie prezydent Andrzej Duda – sojusznik poprzedniego rządu – oświadczył, że akceptuje pogląd, że LGBT to „ideologia”, a „nie naród”.
Nastawienie uległo zmianie wraz z pojawieniem się centrowego rządu pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska, który szybko podjął działania zmierzające do usunięcia zwolenników prawa i sprawiedliwości z stanowisk władzy w mediach państwowych.
Rozmowę z obydwoma działaczami rozpoczął prezenter telewizyjny Wojciech Szeląg: „Od wielu lat w Polsce pod adresem wielu osób padają haniebne słowa, bo oni sami decydowali, kim są i kogo lubią. „Osoby LGBT+ to nie ideologia, ale ludzie o określonych imionach, twarzach, członkach rodziny i przyjaciołach”.
„Wszyscy ci ludzie powinni usłyszeć słowa «przepraszam» prosto z tego miejsca” – powiedział Zelag. „Wybacz mi”.
Staszewski dodał, że przeprosiny rozdzierają serce i stanowią „nowy początek”.
Dodał jednak, że nowy rząd nadal ma nad czym pracować, ponieważ w Polsce związki osób tej samej płci nadal nie są dozwolone. Społeczność LGBTQ+ wzywa również nowych urzędników do wprowadzenia przepisów dotyczących mowy nienawiści.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”