„Do zobaczenia jutro (wtorek) na konferencji prasowej na Stadionie Narodowym w Warszawie.” – poinformował Kulesza, do wiadomości dołączając zdjęcie przedstawiające go obok uśmiechniętego Santosa.
Lider przesłał też dalej wiadomość ministra sportu Kamila Portnisuka, w której stwierdził, że „Fernando Santos to trener z dobrym życiorysem…sukcesami…i doświadczeniem zawodowym z wielkimi gwiazdami”.
Zastąpi na tym stanowisku nowego trenera Czesława Micniewicza, zwolnionego miesiąc po tym, jak Polska odpadła w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze z Francją (3:1).
W pierwszej fazie Polska zajęła drugie miejsce w grupie po porażce z przyszłą mistrzynią Argentyną (2:0), pokonując Arabię Saudyjską (2:0) i remisując z Meksykiem (0:0).
Jego agresywna gra w defensywie była ostro krytykowana przez prasę w jego kraju, a sam PZPN zarzucał Michniewiczowi także „brak wizji co do procesu i przyszłości zespołu”.
Fernando Santos prowadził Portugalię od 2014 roku aż do swojej rezygnacji po Katarze, gdzie Portugalia niespodziewanie przegrała w ćwierćfinale z Marokiem (1:0).
Wcześniej Santos dał Portugalii dwa pierwsze tytuły w jej historii: Puchar Europy 2016 i Ligę Narodów 2019.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”