Indie uruchomiły największy pływający projekt fotowoltaiczny

Indie uruchomiły największy pływający projekt fotowoltaiczny

Dzieło, podzielone na 40 bloków po 2,5 megawata każdy, jest wyposażone w zaawansowaną technologię i szanuje środowisko.

Każdy blok składa się z pływającej platformy i szeregu 11 200 modułów słonecznych, podczas gdy pływająca platforma zawiera falownik, transformator i wyłącznik wysokiego napięcia.

Cały system jest przymocowany za pomocą wysokomodułowej liny polietylenowej do obciążników umieszczonych na dnie zbiornika, a energia jest odprowadzana do rozdzielni poprzez kable podziemne 33 kV.

Inną cechą projektu jest to, że cały sprzęt elektryczny, w tym falownik, transformator, panel wysokiego napięcia, sterowanie nadzorcze i akwizycja danych, znajduje się na pływających platformach żelaznych, a system jest zainstalowany na betonowych blokach.

Z punktu widzenia ochrony środowiska najbardziej oczywistą zaletą jest to, że wymagana jest minimalna powierzchnia terenu, zwłaszcza w przypadku związanych z tym organizacji ewakuacyjnych.

Ponadto przy obecności pływających paneli słonecznych zmniejsza się szybkość parowania mas wody, co przyczynia się do zachowania cennej cieczy.

Masa wody pod modułami słonecznymi pomaga utrzymać temperaturę otoczenia, poprawiając w ten sposób ich wydajność i wytwarzanie.

Uniknie też zużycia 165 tys. ton węgla rocznie i emisji 210 tys. ton dwutlenku węgla rocznie.

Publiczna firma National Thermal Power Corporation Limited (NTPC) poinformowała, że ​​wraz z uruchomieniem wspomnianego projektu łączna moc komercyjna pływających paneli słonecznych w południowych Indiach wzrosła do 217 MW.

Wcześniej NTPC ogłosiło komercyjną eksploatację 92 MW pływających paneli słonecznych w Kayamkulam w stanie Kerala oraz innego obiektu o mocy 25 MW w Simhadri w stanie Andhra Pradesh.

rgh / abm

You May Also Like

About the Author: Nathaniel Sarratt

"Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *