Jak utrzymać przyjaźń? Te kobiety robią to od 50 lat.

Przygotowywali się do imprezowania i śmiechu jako nowicjusze w ciasnych pokojach Elkton Hall, wielopiętrowym akademiku na Uniwersytecie Maryland w College Park. Połączyły ich bycie czarnymi kobietami na uniwersytecie, gdzie 1971Czarni studenci stanowili zaledwie 4 procent ogółu studentów.

Przyjaciele nazwali zgraną grupę młodych kobiet „Sugar Hill” i nazwa przylgnęła do nich. „To było wyjątkowe, że tak wiele Afroamerykanek było w jednym miejscu” – powiedziała Elizabeth Goulston, lat 71, jedna z pierwszych członkiń grupy, która obecnie mieszka w północno-zachodnim Waszyngtonie. „W tamtym czasie potrzebowałem tego rodzaju koleżeństwa i spójności”.

14 grudnia 1973 roku kobiety, w większości absolwentki szkół wyższych, zebrały się, aby świętować swoje urodziny i wcześniejsze ukończenie szkoły. Ale to nie był koniec grupy przyjaciół. Zanim wieczór dobiegł końca, postanowiono, że grupa spotka się ponownie w grudniu następnego roku. Nigdy nie wyobrażali sobie, dokąd zaprowadzi ich nowa tradycja.

Od 50 lat kobiety na całym świecie spotykają się co najmniej raz w roku na kolacji, w weekendy i podczas wakacji. Stowarzyszenie Sugar Hill Sisterhood, jak się teraz nazywają, powiększyło się i obejmuje 16 kobiet, które wspierały się na sobie przez pięć dekad ważnych wydarzeń – ślubów, ukończenia studiów, baby shower i pogrzebów.

Żadne wyzwanie nie jest zbyt wielkie dla wspólnoty sióstr, powiedziała Efren Johnson-Turner, lat 71, która obecnie mieszka w Kolumbii w stanie Maryland i była obecna na pierwszej kolacji w grudniu. „Za minutę mogę wezwać żołnierzy” – powiedziała. „Będą przy mnie”.

Trwałe przyjaźnie i tradycje

Trwały charakter przyjaźni kobiet został dobrze udokumentowany. Badania pokazują, że przyjaźnie kobiet są zwykle głębsze niż przyjaźnie mężczyzn, a kobiety częściej polegają na przyjaciołach i mężach, jeśli chodzi o wsparcie. Marissy Francoadiunkt na Uniwersytecie Maryland i autor książki Platonizm: jak nauka o przywiązaniu może pomóc w nawiązywaniu i utrzymywaniu przyjaciół.

Choć wiele osób łączy przyjaźnie trwające dziesięciolecia, kobiety z Sugar Hill stanowią studium przypadku pokazujące, czego potrzeba, aby utrzymać te przyjaźnie. Chociaż więź między kobietami z Sugar Hill nawiązała się podczas studiów, stwierdziły, że ciężko pracowały, aby utrzymać kontakt i wzmocnić swoje relacje. Codzienny czat grupowy WhatsApp pomaga im pozostać w kontakcie, podobnie jak rozmowy telefoniczne, czaty wideo i zdalne zajęcia grupowe, takie jak 90-dniowe wyzwanie fitness. Zależy im na corocznym zjeździe i niezachwianym wsparciu dla siebie nawzajem.

„Charakter wszystkich kobiet w tej grupie jest pierwszorzędny” – stwierdziła 71-letnia Johnetta Hill, która obecnie mieszka na Wyspach Dziewiczych. „Ludzie są pod wrażeniem, ponieważ przez te wszystkie lata nie kłóciliśmy się z tymi wszystkimi kobietami, nie zerwaliśmy ani nic w tym stylu. Szanujemy swoją prywatność”.

Chociaż zjazdy w Sugar Hill zaczynały się od corocznych kolacji, później przekształciły się w noclegi w domach drugiej osoby, a następnie wspólne podróże po całym świecie. Kobiety mówią, że niezależnie od tego, co dzieje się w ich życiu, co roku w grudniu mogą się doczekać spędzenia czasu z siostrami Sugar Hill.

Stowarzyszenie Sugar Hill Sisterhood koncertowało razem po całym świecie, odwiedzając między innymi Jamajkę, Hiszpanię, Włochy, Bahamy, Meksyk, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Brazylię, Argentynę i Portugalię. W grudniu grupa uczciła 50. rocznicę Spotkań Grudniowych wyjazdem do Grenady.

„Te wyjazdy mają ogromne znaczenie, ponieważ były to jedyne wakacje, na jakich byłam od wielu lat” – powiedziała Cassandra Stewart, lat 71, mieszkająca w Baltimore. „Przeżywamy najlepszy czas w historii i to dla mnie nadaje ton temu rokowi. Kiedy jestem z nimi, są tylko dobre chwile. „

(Wideo: David Carter dla The Washington Post)

Aby wyjazdy i zjazdy mogły się odbyć, co roku grupa wyznacza osobę odpowiedzialną za wybór lokalizacji, planowanie transportu i działania. Osoba ta może zorganizować wyjazd samodzielnie lub w komitecie z kilkoma innymi kobietami. Gospodarze wybierani są rotacyjnie i przed zakończeniem zjazdu ustalane jest, kto będzie planował na kolejny rok. Po wybraniu miejsca docelowego nie ma żadnych skarg.

„To niewypowiedziana umowa, że ​​nie będziemy mówić niczego zniechęcającego na temat wyboru lokalizacji” – powiedziała Linda Evans Cheek, lat 72, z Hyattsville, która również mieszkała w Elkton Hall podczas studiów. „Jeśli chcesz gdzieś pójść, kiedy nadejdzie twoja kolej, pójdziemy tam”.

Koordynator zjazdu wyśle ​​w połowie marca lub na początku kwietnia powiadomienie o miejscu docelowym podróży oraz szacunkowym całkowitym koszcie, powiedziała Joyce Wynn Dawkins, lat 71, była mieszkanka Elkton Hall mieszkająca w Laurel w stanie Maryland. To część zabawy.

„Najważniejszą rzeczą, która bardzo mi się podobała w tym filmie, było podekscytowanie faktem, że nikt nie wiedział, co będą robić, dopóki nie rozesłano zaproszeń” – powiedział Dawkins.

Codzienny czat grupowy jest żywy i eklektyczny. Dawkins powiedział, że przesłania obejmują modlitwy, inspirujące cytaty i aktualne informacje z życia. „Czas i przyjaciele to dwie rzeczy, które stają się cenniejsze w miarę starzenia się” – czytamy w jednym z listów.

Kiedy są czyjeś urodziny, czat grupowy jest wypełniony GIF-ami, emotikonami i życzeniami. Jeśli kobiety będą potrzebowały głębszej rozmowy, skorzystają z rozmowy wideo, tak jak to miało miejsce w piątki w szczytowym okresie pandemii Covid-19.

Jeśli ktoś w grupie wspomni, że nie czuje się dobrze, wie, że usłyszy o tym od innych.

Helen Jackson James, lat 71, z Kolumbii w stanie Maryland niedawno cierpiała na pulsujący ból głowy i wspomniała o tym Quintess Elizabeth Davis ze Waszyngtonu, którą zna od gimnazjum. Oboje, wraz z Novellą Jones Sherman z Mitchellville w stanie Maryland, pierwotnie stali się częścią Sugar Hill Sisters, kiedy były studentkami przenoszącymi się do kampusu Uniwersytetu Maryland.

Niemal natychmiast po tym, jak skarżyła się na ból głowy, James zaczął otrzymywać zaniepokojone SMS-y i telefony od innych kobiet w grupie. „Stanęli nade mną i pytali: «Czy byłeś u lekarza?» «Czy byłeś na izbie przyjęć?»” – powiedział James, który później otrzymał tomografię głowy i zaświadczenie o stanie zdrowia. „Pomagają mi utrzymać moje zdrowie i pozytywne nastawienie. „Dajemy sobie nawzajem siłę, a gdy coś jest dla nas wyzwaniem, staramy się podnieść tę osobę na duchu”.

Wsparcie w dobrych i złych chwilach

Pod koniec lat 70. przyjaciel Dawkinsa zginął w wypadku samochodowym. Wróciła do Baltimore i opłakiwała stratę, gdy Sheila Perkins Hooks, jedna z sióstr Sugar Hill, przekonała Dawkinsa, aby wrócił do Waszyngtonu i zamieszkał z nią w mieszkaniu. Pozostali współlokatorami przez kilka następnych lat. „To nakarmiło moją duszę” – powiedział Dawkins. „To wszystko, co mogę powiedzieć. Doprowadziłeś mnie do płaczu, kiedy chciałam płakać. „

Pochodząca z Baltimore Stewart zaprzyjaźniła się z większością kobiet dzięki Dawkinsowi, którego poznała w szkole średniej. Bractwo było przy Stewart w najgorszym momencie prawie 40 lat temu, kiedy organizacja non-profit, dla której pracowała, zamknęła swoje drzwi. Przez dwa lata była bez stałej pracy, a przyjaciele z sióstr wysyłali jej kartki, opłacali jej obiady, a nawet pomogli jej opłacić wyjazd na zjazd w tym roku.

„To oznaczało dla mnie cały świat” – powiedział Stewart. „Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w życiu była tak przygnębiona. To był sposób, w jaki podnosili mnie na duchu. Dzięki nim czułam się dobrze ze sobą, choć wcale tego nie miałam. Nie mam żadnych biologicznych siostry – mam wszystkich braci – ale chyba nie mogłam wybrać lepszej grupy sióstr.

Perkins Hooks, 71 lat, mieszkanka Waszyngtonu, która dorastała w grupie z wieloma przyjaciółmi, stwierdziła, że ​​polega na grupie przyjaciół, aby przetrwać wszystko, od „rozstania złego przyjaciela” po „radości i smutki oraz czasy, w których się znajdowałam”. upadły i trzeba je podnieść.

Mogą na nią liczyć w takim samym wsparciu. „Jeśli do mnie zadzwonisz i będziesz mnie potrzebować, przyjdę” – powiedziała.

(Wideo: David Carter dla The Washington Post)

Grupa nadal dyskutuje nad pochodzeniem swojej nazwy. Kilku z nich stwierdziło, że według nich zostało zapoczątkowane przez przyjaciół płci męskiej z kampusu. „Cukier” był czułym określeniem kobiet, natomiast „wzgórze” odnosiło się do faktu, że mieszkały one na ostatnim piętrze Elkton Hall. „Wszystkie były dziewczynami, a my miałyśmy być słodkimi siostrami” – powiedziała Angie Page, lat 71, z Ellicott City w stanie Maryland. „Cukier jest słodki, a my byliśmy tam małymi damami”.

Członkowie grupy twierdzą, że ich imię i nazwisko stało się częścią ich tożsamości i teraz obejmuje również członków rodziny. Johnson-Turner powiedziała, że ​​o parach mówi się „cukrowymi tatusiami”. Dzieci to „cukrowe dzieci”, a wnuki to „słodkie tarty”.

„Wszystko, co nazywamy naszymi rodzinami, ma związek z cukrem” – powiedziała Johnson-Turner.

Przyjaźnie w Sugar Hill obejmują obecnie pokolenia. Przyjaciele wspierają się wzajemnie dziećmi i wnukami, a dzieci sióstr również spędzają razem czas. „To wspaniałe uczucie wiedzieć, że przekazaliśmy dziedzictwo Sugar Hill naszym potomkom, a oni przekazują je swoim potomkom” – powiedział Dawkins.

Kiedy Dawkins ożenił się w 1985 r., mąż Chick dał jasno do zrozumienia narzeczonemu, że jego zaangażowanie wykracza poza narzeczoną. „Tylko upewnij się, że chcesz to zrobić” – wspomina Dawkins. „Poślubisz ją, ale poślubisz także 15 innych sióstr”.

„Śmiał się, ale miał rację” – powiedział Dawkins.

You May Also Like

About the Author: Ellen Doyle

"Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *