Napisane przez Attilio A. Borona – .
W czwartek Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję o zawieszeniu udziału Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ (zdjęcie). Wynik ten rozczarował opowiadający się za tą inicjatywą rząd USA, gdyż Waszyngton liczył na powtórzenie miażdżącego poparcia dwóch rezolucji przegłosowanych w marcu i potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przy tej okazji 141 krajów głosowało za tym pierwszym, a 140 zrobiło to kilka dni później.
bardzo niejednoznaczne
Ale przy tej okazji propozycję Waszyngtonu poparły 93 państwa, 24 państwa głosowały przeciw, a 58 wstrzymało się od głosu. Uchwała została przyjęta, ponieważ przekroczyła dwie trzecie ważnych głosów, tj. za lub przeciw, bez uwzględnienia wstrzymujących się. Ale dla nikogo nie jest tajemnicą, że prawie połowa krajów reprezentowanych w Zgromadzeniu Ogólnym, w liczbach rzeczywistych, nie poparła amerykańskiej inicjatywy. Jednym z możliwych powodów takiego zachowania jest skrajna niejednoznaczność rezolucji zaproponowanej przez Stany Zjednoczone. Mówi tak:
„Ta krótka rewolucja wyraża poważne zaniepokojenie trwającym kryzysem praw człowieka i humanitarnym na Ukrainie, w szczególności doniesieniami o łamaniu praw człowieka, nadużyciach i łamaniu międzynarodowego prawa humanitarnego przez Federację Rosyjską, w tym rażących i systematycznych naruszeń i łamania praw człowieka. ”
Ciekawe w tej sprawie jest to, że ani Zgromadzenie Ogólne, ani Rada Praw Człowieka ONZ nie miały obiektywnego i bezstronnego sprawozdania z rzekomych wydarzeń. Innymi słowy, udział Rosji w Radzie Praw Człowieka został czasowo zawieszony ze względu na „raporty”, które nie zostały wydane przez żaden odpowiedzialny organ w systemie ONZ i, prawie na pewno, przez media lub platformy komunikacyjne związane lub zależne od USA i rządy europejskie. Krótko mówiąc, na arenie międzynarodowej stosowana jest zasada Aerozona: osoba, w tym przypadku państwo, jest podejrzana o naruszenie praw człowieka, a podczas sporządzania protokołów dowodowych nakładana jest kara. W sprawie argentyńskiej: domniemanie popełnienia przestępstwa przez polityka lub popełniającego przestępstwo urzędnika, a gdy zostanie potwierdzone, że zostało ono popełnione, zarządził tymczasowe aresztowanie. To samo zrobiono dzisiaj w ONZ: wobec braku wcześniejszych doniesień zawieszono członkostwo państwa członkowskiego, a ponadto zawieszono stałe państwo w Radzie Bezpieczeństwa. Prawdziwe okrucieństwo prawne i coraz poważniejsze szkody dla prawa międzynarodowego.
Inicjatywa Białego Domu
Niestety rząd argentyński poparł tę inicjatywę Białego Domu. Nasz kraj sprawuje przewodnictwo na rzecz Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów, a blok został podzielony w głosowaniu. Za głosowało osiemnaście krajów (Antigua, Argentyna, Bahamy, Kolumbia, Kostaryka, Chile, Dominika, Grenada, Gwatemala, Haiti, Honduras, Jamajka, Panama, Paragwaj, Peru, Dominikana, Saint Lucia i Urugwaj); Jedenaście osób wstrzymało się od głosu (Barbados, Belize, Brazylia, Salwador, Gujana, Meksyk, Saint Kitts, Saint Vincent/Grenadyny, Saint Cristobal, Surinam i Trynidad/Tobago), a trzy głosowały przeciw: Boliwia, Kuba i Nikaragua. Wenezuela nie mogła głosować, ponieważ jest spóźniona z powodu embarga na opłacanie składek członkowskich, ale jasne jest, że głosowałaby przeciwko tej inicjatywie. Nasz rząd popełnił ogromny błąd. Mogłeś zwrócić uwagę na to, co miał do powiedzenia przedstawiciel Brazylii Ronaldo Costa Filho: „Brazylia zdecydowała się dziś wstrzymać, ponieważ uważa, że komisja śledcza powinna mieć możliwość zakończenia niezależnego dochodzenia, aby można było ustalić obowiązki. Nasz przedstawiciel nie podjął jego ostrzeżenie, które zgodziło się ukarać kraj bez wiarygodnych dowodów potwierdzających”. Przypuszczam, że presja wywierana przez Waszyngton na wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej i Karaibów musiała być zbyt duża, ale to nie jest wymówka. chciał lub nie mógł – z powodu słabości Argentyny z powodu jej zadłużenia zagranicznego – głosować przeciwko propozycji USA, powinien był wstrzymać się od głosu.
Po pierwsze, ze względu na brak wiarygodnych dowodów, co stanowi fundamentalne naruszenie rzetelnego procesu prawnego, zarówno w sprawach międzynarodowych, jak iw polityce wewnętrznej. Po drugie dlatego, że w październiku 2020 r. rząd argentyński podpisał z Federacją Rosyjską „umowę o strategicznym partnerstwie”, co jest bardzo wygodne z ekonomicznego i dyplomatycznego punktu widzenia, a które obecnie grozi odroczeniem lub wydaleniem. vs? „Czy inwestycje w Ameryce Północnej będą teraz padać” na wielkie roboty publiczne, których ten kraj potrzebuje i do których polegał na współpracy z Rosją? I po trzecie, podważając słowo prezydenckie. Przypomnijmy, że dwa miesiące temu prezydent Fernandez powiedział Władimirowi Putinowi, że Argentyna może być „bramą” do pogłębienia stosunków gospodarczych Rosji z krajami Ameryki Łacińskiej, co widać teraz, a nic z tego nie jest na naszą korzyść jako narodu. .
kosztowne zwycięstwo
Konkluduję: Kosztowne i wątpliwe zwycięstwo dyplomacji Białego Domu. Poważna porażka w ostatecznym celu: wykluczeniu Rosji z Rady Bezpieczeństwa i Grupy Dwudziestu, czemu kilka krajów, w tym Argentyna, najwyraźniej się sprzeciwiło. I błąd, który byłby tak kosztowny dla naszego rządu, bez żadnych widocznych korzyści, że podobnie jak prawie połowa członków Wspólnoty Narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, mógł zdecydować się na wstrzymanie się od głosu.
„Freelance twitter buff. Typowy adwokat kawy. Czytelnik. Subtelnie czarujący przedsiębiorca. Student. Introwertyk. Zombie maniakiem.”