Incydent miał miejsce w polskiej lidze i stał się wirusowy z powodu braku bramki napastnika, aby opuścić boisko po przerażającym błędzie.
Wirusowy: Wielka kradzież! Rozproszenie bramkarza, który strzelił bramkę
W meczu między drużynami Podbeskidzie Przeciwko Resovia RassovZ II Wydziału Polskiego doszło do czynu zakwalifikowanego jako kryminalne, choć niektórzy wskazywali, że nie było to zamierzone.
Wydarzenie miało miejsce w 31. minucie Kamil Blinski, W Podbeskidzie Próbowałem wygrać piłkę, ale bramkarz meczu Branislav Pindroch Wyszedł na zewnątrz, aby zmniejszyć ryzyko.
Za długą piłkę napastnik wpadł w to pole, ale jego strzał, zbyt kompulsywnie, został zablokowany przez przyjezdnego bramkarza. Obaj zderzyli się i piłka zginęła w piwnicy.
To wtedy Blinski Uwolnił nogę, wydawał się kopać na wietrze, ale twarz bramkarza była mu na drodze. Uderzył bramkarza leżącego na trawie.
Wtedy Blinski Wiedział, co robi i zażądał wejścia doradców Pintroch Patrzyli, nie wiedząc dokładnie, co wydarzyło się w katastrofie.
Jego reakcja, choć klasyczna, nie uchroniła go przed zobaczeniem czerwonej kartki. Mecz wygrał 2-0 Podbeskidzie.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Guru sieci. Organizator. Geek kulinarny. Amator telewizyjny. Pionier kawy. Alkoholowy narkoman.”