„My [can] „Potraktował mniej więcej ostatnią dekadę jak zakrojony na dużą skalę naturalny eksperyment, próbując ocenić, jak system naturalny zareaguje na tak szybkie tempo wzrostu poziomu morza” – powiedział Guandong Li, główny autor z grupy naukowców z Uniwersytetu Tulane . opublikowany Zostań Czwartek w Nature Communications.
Naukowcy osiągnęli swoje wyniki na podstawie pomiarów Podnoszą się morza i mokradła W 253 lokalizacjach na całym wybrzeżu Luizjana. „W ciągu ostatniej dekady około 90 procent miejsc monitorujących nie było w stanie nadążyć za pobliskim poziomem wody” – powiedział Lee.
Wiadomość jest straszna dla kraju, który już przegrał Ponad 2 tysiące mil kwadratowych terenów podmokłych od 1932 r., przybliżając ocean bardziej niż kiedykolwiek do Nowego Orleanu i innych skupisk ludności oraz czyniąc je bardziej podatnymi na burze. Luizjana podjęła poważne wysiłki na rzecz przywrócenia przybrzeżnych terenów podmokłych, obciążone wydatkami wartymi miliardy dolarów i ogromnymi projektami inżynieryjnymi, ale stanowi przydałaby się również niewielka pomoc ze strony samych gruntów.
Nowe badania sugerują, że dzieje się odwrotnie.
„Jeśli takie tempo wzrostu poziomu morza utrzyma się przez kolejne 10–20 lat, prawdopodobnie stracimy w tym czasie zdecydowaną większość naszych terenów podmokłych” – powiedział Torbjørn Tornqvist, ekspert ds. terenów podmokłych w Tulane. Drugi z trzech autorów badania, wraz z ekspertem ds. poziomu morza Sönke Dangendorfem.
Brady Couvillion, ekspert ds. terenów podmokłych w USGS, również zauważył niedawne przyspieszenie tempa utraty terenów podmokłych w Luizjanie, szczególnie jeśli chodzi o tereny podmokłe słonowodne i słonawe.
Ze względu na kluczową rolę, jaką tereny podmokłe odgrywają w gospodarce państwa i ochronie przed burzami, utrata dużych obszarów bagien „stanowi problem budzący ogromne obawy naukowe i społeczne” – napisali autorzy czwartkowego artykułu. Oprócz zapewnienia Bufor przed huraganami i innymi burzami, tereny podmokłe przyciągają turystów, stanowią siedlisko dla ptaków i ryb oraz w naturalny sposób filtrują zanieczyszczenia z wody i magazynują dwutlenek węgla.
Wzdłuż wybrzeża Zatoki Meksykańskiej, gdzie zakres między przypływem a odpływem jest niewielki w porównaniu ze wschodnim wybrzeżem, trawy na terenach podmokłych rosną na wysokościach nieco powyżej średniego dziennego poziomu wody. To jest niesamowite To normalne, że tereny podmokłe spędzają jakiś czas pod wodą podczas przypływu, kiedy zazwyczaj odżywiają się osadami unoszącymi się w wodzie.
Jeśli jednak poziom morza zacznie się podnosić zbyt szybko, te same tereny podmokłe będą spędzać coraz więcej czasu pod wodą – niekoniecznie tylko podczas przypływu, ale także podczas niższych części codziennego cyklu pływowego. W pewnym momencie to zanurzenie staje się zbyt duże.
„Rośliny dosłownie utoną, gdy będzie za dużo wody przez zbyt długi dzień” – powiedziała Pam Mason, starszy pracownik naukowy w Virginia Institute of Marine Science, który nie był zaangażowany w czwartkowe badanie.
Badania mówią, że tak się dzieje Taka sytuacja prawdopodobnie będzie się powtarzać wzdłuż wybrzeża Luizjany.
Poziom mórz w regionie podnosił się w niezwykle szybkim tempie Badanie wykazało, że od 2010 r. wynosi 10 milimetrów – czyli około 0,4 cala – rocznie. Tymczasem na wielu terenach bagiennych w Luizjanie również obserwuje się znaczne opadanie lub osiadanie gruntu. Ten dodatkowy efekt może w niektórych przypadkach podwoić ogólną prędkość opadania terenów podmokłych w stosunku do wysokości oceanu.
Większość z nich nie jest w stanie nadążyć.
Spośród 253 miejsc monitorowania terenów podmokłych 87 proc „Nie jesteśmy w stanie nadążyć za rosnącym poziomem wody” – napisali autorzy.
W badaniu rozróżnili trzy różne typy „utonięcia” terenów podmokłych.
Miejsca całkowicie zatopione – stanowiące 6% całości – to te, które znajdują się obecnie pod wodą nawet podczas odpływu. „Tonące” miejsca spędzają pod wodą od 10 do 90 procent czasu; Stwierdzono, że 69 procent miejsc znajdowało się w takim stanie podczas odpływu. Wreszcie miejsca, w których „przewiduje się” powódź – 12% ogółu w czasie odpływu – spędzają obecnie mniej niż 10% czasu pod wodą, ale znajdują się w miejscach, w których poziom wody podnosi się szybciej niż powierzchnia terenów podmokłych, co oznacza, że ta część Planowany wzrost.
Naukowcy z Tulane uważają, że obecny gwałtowny wzrost poziomu morza jest częściowo spowodowany naturalną cyrkulacją oceaniczną, która może się ochładzać. Jeśli tak, mokradła mogą odpocząć.
Oczekuje się jednak, że wzrost poziomu morza będzie w dalszym ciągu przyspieszał na całym świecie przez całe stulecie. Naukowcy też oczekują Poziom mórz w Zatoce Meksykańskiej Do Nadal rośnie, choć niekoniecznie w tak szybkim tempie. W oparciu o obecną reakcję bagien w nowym badaniu podjęto także próbę przewidzenia ich losu w scenariuszu, który jest w miarę spójny z kierunkiem, w jakim wydaje się zmierzać świat pod względem emisji gazów cieplarnianych. Ustalono, że do 2070 r. Luizjana może utracić 75% wszystkich przybrzeżnych terenów podmokłych.
„Nigdy nie spodziewam się, że tereny podmokłe całkowicie znikną. Prawdopodobnie coś zatrzymamy, ale będzie to bardzo, bardzo małe” – powiedział Törnqvist.
Pytaniem jest, czy w przyszłości tereny podmokłe utworzą się w nowych miejscach, mimo że utrata terenów podmokłych w dużej części przybrzeżnej Luizjany zrównoważy część tego spadku.
„Mniej więcej w ciągu ostatnich pięciu lat zdaliśmy sobie sprawę, że istniejące bagna toną, ale powstają nowe w miejscach, w których nigdy wcześniej nie istniały” – powiedział Matthew Kirwan, ekspert ds. mokradeł przybrzeżnych w Virginia Research Institute. Marine Science, który nie brał udziału w badaniu. Jednym z przykładów jest zatoka Chesapeake – powiedział. „Trzeba patrzeć na równowagę między zyskami i stratami, a nie tylko stratami”.
W Odrębne badanie 2022Naukowcy wykorzystali zdjęcia satelitarne o wysokiej rozdzielczości do analizy globalnego zasięgu terenów podmokłych w ciągu ostatnich dwóch dekad. Ustalili inną historię: chociaż na całej planecie utracono ponad 5000 mil kwadratowych terenów podmokłych pływowych, straty te zostały „w dużej mierze zrekompensowane” przez utworzenie nowych terenów podmokłych.
Zespół Tulane'a nie uważa jednak, że zdolność terenów podmokłych do migracji może znacząco pomóc Luizjanie. Mogliby migrować w odpowiednich okolicznościach, ale nawet to byłoby mniejsze niż to, co stracili, powiedział Törnqvist.
Chociaż tereny podmokłe mogą migrować, nie jest to łatwe, powiedział Mason. Wiele plaż zostało już zagospodarowanych. Drogi, mosty, falochrony, pola uprawne i budynki utrudniają zmianę terenów podmokłych.
„Utworzenie miejsca dla terenów podmokłych stanie się trudniejsze, a nie łatwiejsze” – powiedział Mason. „I nie widzę, żeby było coraz taniej. … Będzie coraz większa konkurencja o tę ziemię”.
Adam Langley, badacz terenów podmokłych i profesor biologii na Uniwersytecie Villanova, który nie był zaangażowany w czwartkowe badania, powiedział, że wyniki nowego badania są w dużej mierze zgodne z tym, co dokumentują naukowcy na całym świecie. Chociaż trendy różnią się w zależności od miejsca, istniejące tereny podmokłe znikają szybciej niż są zastępowane.
„Ziemia jest w większości oceanem i staje się coraz bardziej oceanem” – powiedział Langley. „O to chodzi.”
„Introwertyk. Myśliciel. Rozwiązuje problemy. Specjalista od złego piwa. Skłonny do apatii. Ekspert od mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany fanatyk jedzenia.”