„Nie obchodzi mnie krytyka”

Sport, 7 czerwca (EFE). Polski pomocnik Piotr Zieliński skrytykował ten sezon za swój mecz w Neapolu i powiedział w poniedziałek, że nie przejmują się negatywnymi komentarzami, które otrzymywał przez cały turniej.

Pomimo strzelenia dziesięciu bramek w 47 oficjalnych meczach, które strzelił w tym sezonie, co było rekordem kariery, Zełenski musiał słuchać wielu krytyki przez cały sezon 2020/21 z różnych sektorów, takich jak prasa.

W lutym nawet polityk Guido Trombetti stwierdził, że kwalifikuje się do bycia częścią drużyny regionalnej, a nie takiej, która gra w dużych teatrach, takich jak Neapol.

Dla Zielińskiego wszystkie negatywne słowa, które musiał usłyszeć, nie mają znaczenia: „Teraz liczy się tylko Polska. Mamy piękne mistrzostwo. Chcę dać z siebie wszystko. Nie obchodzi mnie krytyka, bo każdy ma prawo dawać swoją opinię i dokonywać ocen.

Mam świadomość swoich możliwości, wiem co mogę zrobić i mogę pomóc kadrze narodowej. Jeśli jesteśmy zjednoczeni, możemy osiągnąć wiele rzeczy.

Dla Zielińskiego sezon w Neapolu był „singielem” i „sukcesem” po strzeleniu dziesięciu bramek i 13 asystach. Przyznał jednak, że jego klub nie osiągnął swoich celów.

Moje dokonania nie mają wielkiej tajemnicy. Nie są złe. Wykonałem swoją pracę. Czasami miałem więcej szczęścia niż w poprzednich sezonach, kiedy piłka nie chciała wpaść do bramki. Ale trzeba pamiętać, że jest jeszcze sezon i mogę poprawić swoje wyniki.

A o swojej pozycji na boisku wskazał, że będzie grał tak, jak mówi mu jego portugalski trener Paulo Sousa.

„Z Polską i Napoli wywalczyli mnie z dziesięciu, za napastnikiem, chociaż mogę też grać w środku pola trochę bardziej na lewym skrzydle. Czuję się komfortowo we wszystkich trzech sytuacjach.

Ponadto zauważył, że znalazł „wiele podobieństw” między instrukcjami, które otrzymuje od trenera Napoli, Gennaro Gatsu, a instrukcjami swojego trenera.

Souza mówi mi rzeczy, które muszę poprawić i zgadzam się w 100 procentach. Na przykład nie biegnij jak 10 od prawej do lewej, ponieważ czasami najlepiej jest zatrzymać się i odpocząć na chwilę, aby wykonać akcję, która może coś zmienić. Powiedział mi też, że dobrze używa prawych i lewych nóg, aby strzelać, gdy tylko ma miejsce” – powiedział.

Na koniec wspomniał o narodzinach syna 29 maja i podziękował Paulo Sousie za to, że pozwolił mu opuścić koncentrację: „Chcę podziękować za to, że pozwoliłeś mi być z rodziną w tak wyjątkowym czasie. Chciałem, żeby moja żona poczuła moje wsparcie. EFE

You May Also Like

About the Author: June Wilkinson

"Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *