Dwa lata temu Kamel Majsherzak był zdruzgotany w Pucharze ATP, ponieważ Polak przegrał mecz otwarcia swojej drużyny w trzech setach z Argentyńczykiem Guido Pellą i nie był w stanie kontynuować rywalizacji. Nie wiedziałem wtedy, że pozostanę poza obiegiem przez ponad siedem miesięcy.
Majchrzak złamał kość miedniczną.
„Było to dla mnie bardzo bolesne, bo to była pierwsza edycja Pucharu ATP i grałem dla Polski. Majchrzak ostrzegał ATPTour.com o różnych uczuciach do gier dla swojego kraju, ponieważ nie tylko grasz dla siebie, ale także dla twoich kolegów z drużyny i twojego kraju.” To było emocjonalne. Za dużo dla mnie. Skończyłem mecz, ale ostatecznie był to zły obraz i nie mogłem zagrać kolejnego meczu, ponieważ byłem kontuzjowany przez pół roku.
Polak używa słowa na określenie swojej kontuzji: nieprzyjemna. Majscherzak uważa, że nie było ani jednej kontuzji, która spowodowała kontuzję. Uważa się, że niektóre części jego ciała nie były wystarczająco mocne, a kostki, które nosił, powodowały problemy.
„Musiałem zdjąć obrączki” – podkreślił McSherzack. „Na początku trochę się bałem, kiedy się poruszałem. Potem zacząłem czuć się lepiej i musiałem wykonać całą pracę fizyczną i ponownie przygotować się do tenisa, więc to była tylko kwestia czasu. Nie było to łatwe, ale Ja to zrobiłem.”
Zdjęcie: Peter Staples/ATP Tour
Majchrzak zajmuje 117 miejsce w rankingu ATP. Ale w tym tygodniu pokazał, że potrafi grać na wyższym poziomie, niż mówi jego ocena. W wieku 25 lat zakończył kwalifikację grupy D wynikiem 3-0, co pomogło Polsce awansować do półfinału, gdzie zmierzy się z Hiszpanią.
Do Majchrzaka dołączył numer 9 na świecie Hubert Hurkcaz. Znają się dobrze od dziewiątego roku życia.
„Wspaniale, że robimy to dla naszego kraju. Z Kamelem z Jean [Zielinski]Szymon Kon [Walkow] Kasper [Zuk]Widzieliśmy się od mistrzostw juniorów w Polsce w małych miejscowościach i w bańkach zero stopni, a teraz jesteśmy tutaj” – ujawnił Horkacz – „Wspaniale, że wszyscy przyjechaliśmy na tę przygodę i jesteśmy teraz w półfinale , a to wiele dla nas znaczy”.
Przygoda Majchrzaka z tenisem nie zaczęła się na długo przed poznaniem Hurkacza. Jest synem dwóch nauczycieli, którzy nie mają tradycji tenisa. Rodzina nie oglądała tego sportu w telewizji. Ale koleżanka matki Majscherzaka nauczyła go gry w tenisa, zabierając Kamela na zajęcia, gdy miał osiem lat.
– Podobał mi się tenis od pierwszego uderzenia rakietą – przyznaje Majscherzak. „Odbył się mały turniej dla facetów, którzy zaczynali tak jak ja i wygrałem go, więc powiedziałem: „Dobra, będę dalej grać i grać. Zrobiłem to, nigdy nie przestałem.”
Sprawy nie były łatwe dla rodziny. W pobliżu nie było żadnych zadaszonych torów, więc rodzice musieli codziennie godzinami podwozić Majscherzaka po szkole, aby mógł trenować. W wieku dziewięciu lat Majchrzak poznał Hurkacza.
„Od czasu do czasu trenowaliśmy razem lub graliśmy w turniejach, a przynajmniej widywaliśmy się na turniejach od najmłodszych lat i w miejscach, w których znajdował się kryty tor, w którym nie było temperatury” – mówi Majscherzak. „Teraz jesteśmy tutaj. To pierwsza dziesiątka na świecie, więc jest to inspirujący związek i nie mogę się doczekać, aby go kontynuować”.
Rodzice Majchrzaka, Piotr i Karolina, nie mieli tradycji tenisa, ale według syna zapewnili mu coś ważniejszego.
„Zawsze byli ze mną. Wspierali mnie i zawsze zabierali mnie autem, żebym trenował, żebym mógł to zrobić” – mówi Majcherzak. „Oddali życie, popołudnia i weekendy za mistrzostwa w Polsce.”
„Wszyscy tenisiści poświęcają dużo, ale rodzice i ich otoczenie również poświęcają dużo czasu, pasji i wiele więcej. Jestem bardzo wdzięczny, że dali mi taką możliwość.”
W fazie juniorskiej Majchrzak pokonał obecne gwiazdy ATP Tour, takie jak Daniil Miedwiediew, Andrey Rublev czy Matteo Berrettini. Ale w przeciwieństwie do reszty, przejście na poziom zawodowy zajęło więcej czasu. W 2019 roku Polak zakwalifikował się do Australian Open po pokonaniu poprzedniego, prowadząc Kei Nishikori do piątego seta, natomiast na Wimbledonie i US Open dotarł do trzeciej rundy.
W tym samym roku Polak wdarł się do pierwszej setki i osiągnął szczyt swojej kariery, zajmując 83. miejsce na świecie. Ale pojawiły się obrażenia.
Kilka miesięcy po powrocie w 2020 roku Majcherczak szukał trenera, a jego agent skontaktował się z byłym numerem jeden na świecie Joachimem Nystromem. Tak rozpoczęła się współpraca od grudnia 2020 roku.
„Dobrze się dogadujemy. Podczas podróży ważne jest, abyś dobrze się bawił i szanował” – powiedział Nystrom. „On jest dobrym chłopcem, zawsze grzecznym, zawsze chce robić rzeczy dobrze i w ciągu ostatnich trzech lub czterech miesięcy nabrał pewności siebie . Wie, że jest dobrym graczem i ma duże szanse na pokonanie najlepszego.
Majchrzak ma nadzieję udowodnić to ponownie w piątek, kiedy pozna Hiszpana Pabla Carriona Bustę. Bez względu na to, co się stanie, będzie to zupełnie inne doświadczenie niż ostatni występ w Pucharze ATP.
„To zupełnie nieoczekiwana historia” – przyznaje Majscherzak. – Ale teraz jest bardzo piękna.
„Pionier w mediach społecznościowych. Miłośnik muzyki. Zły student. Introwertyk. Typowy fan piwa. Ekstremalny webinnik. Fanatyk telewizji. Totalny ewangelista podróży. Guru zombie.”